Noc montera

Okładka książki Noc montera Arthur Miller
Okładka książki Noc montera
Arthur Miller Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
144 str. 2 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Homely Girl, A Life and Other Stories
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
144
Czas czytania
2 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7469-765-1
Tłumacz:
Krzysztof Schreyer
Tagi:
Nowy Jork lata 40
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
61 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1158
362

Na półkach:

Arthur Miller w każdym opowiadaniu prezentuje innego bohatera i inną historię. We wszystkich jednak przedstawia bohatera w taki sposob, że nie budzi on sympatii. Trudno tu o utożsamienie czytelnika z bohaterami. Doceniam taki styl, ale osobiście go nie kupuję.

Arthur Miller w każdym opowiadaniu prezentuje innego bohatera i inną historię. We wszystkich jednak przedstawia bohatera w taki sposob, że nie budzi on sympatii. Trudno tu o utożsamienie czytelnika z bohaterami. Doceniam taki styl, ale osobiście go nie kupuję.

Pokaż mimo to

avatar
239
49

Na półkach: ,

* Opinia jest moją subiektywną interpretacją i może zawierać spojler fabuły.

Na pozór trzy całkowicie różne opowiadania, inne światy, inni bohaterowie. Mamy tu środowisko kawiarnianej inteligencji pochłoniętej ideologicznym fanatyzmem, spełnionego dramatopisarza i robotnika. Wszystkie trzy historie łączy kilka aspektów.

Wszyscy bohaterowie toczą grę i to zarówno z samym sobą, jak i z otoczeniem. Walka idzie o stanie się kimś innym, o wyrwanie się z tego, co jest.

Niedoceniona żona przekonana o własnej brzydocie, chcąc być piękną w oczach mężach, oddaje się w wir płomiennej ideologii, udając kogoś kim nie jest, by zaimponować. Powoli jednak zaczyna w niej coś pękać, nie umie już dłużej bronić Stalina i przestaje się tego wstydzić. Nie udaje jej się stać wyjątkową w oczach męża. Wzięty dramatopisarz stara się uciec od swojej sławy, zgrywa anonimowego nieudacznika, chcąc jeszcze raz zaznać prawdziwego życia, zwykłej rozmowy z człowiekiem, spojrzenia kobiety, która spojrzy na niego, a nie jego pieniądze i sławę, które będą przepustką do kariery. Monter, który nigdy nie zrobił niczego bezinteresownie, toczy grę z dziadkiem, by wyrwać spadek, udając kogoś kim nie jest, próbując zatuszować swoje słabości jak pijaństwo, kontakty z ladacznicami, awanturniczy tryb życia. Udaje też miłość, a żądza pieniędzy przełamuje w nim barierę i pcha do małżeństwa, w którym z trudem stara się o dzieci, bo brzydzi się swojej żony. Te się pojawiają, ale gra jest przegrana. Dziadek okazuje się bankrutem, jego włoskie liry w obliczu wojny straciły wartość.

Wszyscy grają kogoś, kim nie chcą, by osiągnąć spełnienie, korzyść osobistą. I wszyscy ponoszą klęskę. Żona nie zostaje liderką komunistów, nie imponuje mężowi, a jej małżeństwo się rozpada. Pisarz i tak w końcu zostaje rozpoznany, nie mogąc uciec od swej sławy, a monter zakłada rodzinę, której nie chce, a majątku i tak nie dostaje.

I tu pojawia się najmocniejsza strona tej książki. Wszyscy uzmysławiając sobie porażkę, porzucają swoją grę, co stanowi krok do osiągnięcia sukcesu. Żona nie chcąc już dłużej grać uwodzicielskiej i ponętnej, poznaje mężczyznę, nawiązuje z nim naturalny związek, w którym obydwoje akceptują siebie takimi, jakimi są. Nagle czuje się szczęśliwa i spełniona i odkrywa, że dla nowego męża jest piękna i tak się czuje. Pisarz odnajduje się przez chwilę w normalnej rozmowie z byłym kolegą, w której to już nie on, a kolega gra, chwaląc się swoim sukcesem. Czuje się z tego powodu wolny, a kolega przegrywa, kiedy dowiaduje się, że pisarz to ten sławny autor, czyli osoba z większym sukcesem na koncie niż on. Wreszcie monter, który niczego nie zrobił bezinteresownie, czuje się w końcu spełniony, kiedy wykonuje pracę dla kapitana, pracę, za którą nikt mu nie zapłaci dodatkowo, która nie przyniesie mu sławy, pracę, którą robi z chęci pomocy. Odczuwa szczęście, kiedy w oczach kapitana widzi wdzięczność, dumę z poświęcenia i zaradności. I to wystarcza mu za zapłatę.

Pojawia się u Millera podobnie jak w "Śmierci komiwojażera" motyw dążenia do osiągnięcia sukcesu materialnego narzuconego sztucznie, niekiedy przez otoczenie (presja społeczna by być ładnym i pożądanym, by być kimś),niekiedy przez siebie (dążenie do bogactwa lub sławy),jako niszczycielskiej siły. To kolejne potępienie skrajnego hedonizmu i kultu pieniędzy, a jednocześnie swego rodzaju apoteoza czystych relacji międzyludzkich jako panaceum na rozpadający się świat, w którym materializm wyznacza kierunek. Pisarz całe życie dążąc do bogactwa, kiedy odbiera czek i zdaje sobie sprawę, że ma tyle pieniędzy, że mógłby wykupić całą knajpę, w której siedzi, nagle zdaje sobie sprawę, że przestały go one cieszyć. Narzucony przez społeczeństwo pęd dążenia do nich daje pozorny cel w życiu, kiedy jednak się go osiągnie, szybko przychodzi refleksja, że pieniądze szczęścia nie dają.

Zdaje się, chce nam Miller powiedzieć, że prawdziwe szczęście jest w ludziach, można je znaleźć w czystych relacjach, czy to miłosnych, czy przyjacielskich. Pięknym jest się wtedy, kiedy jest się pięknym dla osoby bliskiej, a bogatym wtedy, gdy można sukces materialny dzielić z drugą osobą. Granie kogoś, kim się nie jest, by osiągnąć coś, co jest narzucone społecznie, nie przyniesie szczęścia. Niestety, wciąż o tym zapominamy w codziennym życiu. A powinniśmy częściej szukać nie kolejnego tysiąca na koncie, a ciepłego spojrzenia w oczach kogoś, komu np. pomogliśmy.

* Opinia jest moją subiektywną interpretacją i może zawierać spojler fabuły.

Na pozór trzy całkowicie różne opowiadania, inne światy, inni bohaterowie. Mamy tu środowisko kawiarnianej inteligencji pochłoniętej ideologicznym fanatyzmem, spełnionego dramatopisarza i robotnika. Wszystkie trzy historie łączy kilka aspektów.

Wszyscy bohaterowie toczą grę i to zarówno z samym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
133
91

Na półkach:

Różne są opinie na temat tego wydawnictwa i chyba trudno je jednoznacznie ocenić.Wrażenie na mnie zrobiło tylko tytułowe opowiadanie pokazujące noc pracy montera , którego zadaniem jest naprawianie uszkodzonych w walkach wojennych statków.Autor w bardzo umiejętny sposób kreśli portret psychologiczny głównego bohatera, który tak naprawdę niewiele myśli o wojnie tylko o tym by przetrwać noc w lodowatej stoczni i rankiem spotkać się z ukochaną, zastanawia się nad swoim nieudanym życiem , którym jest rozczarowany.Jego postawa może budzić niezrozumienie, ale z każdym kolejnym napisanym zdaniem przez Millera zdaniem coraz bardziej rozumiemy tego zmęczonego życiem montera i może stać się nam bliski.Opisana noc przynosi wydarzenie, które być może budzi go z letargu i przywraca człowieczeństwo.Polecam

Różne są opinie na temat tego wydawnictwa i chyba trudno je jednoznacznie ocenić.Wrażenie na mnie zrobiło tylko tytułowe opowiadanie pokazujące noc pracy montera , którego zadaniem jest naprawianie uszkodzonych w walkach wojennych statków.Autor w bardzo umiejętny sposób kreśli portret psychologiczny głównego bohatera, który tak naprawdę niewiele myśli o wojnie tylko o tym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1336
1310

Na półkach: ,

Z trzech zawartych w tomiku opowiadań wrażenie zrobiło na mnie tylko tytułowe. To w "Nocy montera" znalazłam najwięcej emocji, doświadczeń, atmosfery Nowego Jorku lat czterdziestych. To po lekturze tego właśnie tekstu na chwilę zadumałam się nad jego treścią.
"Sława" jednym okiem mi weszła, drugim wyszła. Chyba za dużo w naszym życiu celebrytów z nie wiadomo czyjej łaski, żeby tego typu rozterki budziły we mnie jakiś oddźwięk.
"Dziewczyna bez urody" natomiast wywołała u mnie irytację. Nie zmusił mnie niestety autor do głębszego zastanowienia się nad treścią tego opowiadania - może ma ono swoje drugie czy nawet trzecie dno - a historia kobieciny, która przez 60 lat życia myśli wyłącznie o tym, że jest nieładna, nie ma prawa spotkać się z pozytywną reakcją z mojej strony.
Nie żałuję, że zapoznałam się z tą klasyczną już pozycją, ładnie to będzie wyglądało w moim czytelniczym cv - ale jednocześnie nie mogę się oprzeć wrażeniu, że spokojnie dałabym sobie w życiu radę bez tego doświadczenia. ;-)

Z trzech zawartych w tomiku opowiadań wrażenie zrobiło na mnie tylko tytułowe. To w "Nocy montera" znalazłam najwięcej emocji, doświadczeń, atmosfery Nowego Jorku lat czterdziestych. To po lekturze tego właśnie tekstu na chwilę zadumałam się nad jego treścią.
"Sława" jednym okiem mi weszła, drugim wyszła. Chyba za dużo w naszym życiu celebrytów z nie wiadomo czyjej łaski,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1757
883

Na półkach:

Na zbiór składają się Dziewczyna bez urody, Sława i Noc montera, kunsztowne opowiadania autora, bardziej kojarzonego jednak z dramatami. Doprawdy, potrzeba wielkiego talentu, by odnaleźć się w krótkiej formie literackiej, ale też by wyjść z tego formatu zwycięsko. Twórcy opowiadań zawsze darzeni byli przeze mnie wielką estymą, szczególnie ci, których dorobek jest po prostu mistrzowski jak chociażby Iwaszkiewicz, Keret czy wspaniały de Maupassant. Arthur Miller zbiorem Noc montera dał wyraz własnej sile i dobrej kondycji twórczej.
Pierwsza historia zamyka się w losach Janice Sessions, pełnej dylematów kobiety, która zmaga się, a raczej poszukuje własnej drogi, a wszystko to dzieje się w nowojorskiej scenerii czasów II wojny światowej. Mamy więc, poza brakiem zrozumienia życia przez Janice, podgląd na nastroje społeczne, wiodące sympatie polityczne, jakie istniały w owym czasie w Wielkim Jabłku. Nadmienię, że zmieniały się równie często co sama bohaterka.
Sława to dosadny i krótki pamflet na odnoszących sukcesy pisarzy, w tym przypadku uznanego twórcę z Broadwayu. Jego spotkanie ze znajomym z przeszłości to celnie ujęte, ironiczne spojrzenie na tytułową sławę.
Noc montera jawi się najlepszą historią tomu. Tony Calabrese, monter okrętowy ze Stoczni Marynarki Wojennej to skomplikowana, niejednoznaczna postać. Z trudną przeszłością, pozwala uwikłać się w bodaj jeszcze bardziej skomplikowaną teraźniejszość. Jednak zadanie zawodowe, jakie zostaje mu narzucone, w pewnym sensie daje wyraz temu, że nie poległ ostatecznie, że ma siłę i szanse na odnoszenie zwycięstw. O tym jest to opowiadanie.
Celne ujmowanie ludzkich słabości i charakterów, dobre, ciekawe prowadzenie narracji oraz urok Nowego Jorku połowy XX wieku to najpierwsze wrażenia i spostrzeżenia nasuwające się po lekturze tomu.

Na zbiór składają się Dziewczyna bez urody, Sława i Noc montera, kunsztowne opowiadania autora, bardziej kojarzonego jednak z dramatami. Doprawdy, potrzeba wielkiego talentu, by odnaleźć się w krótkiej formie literackiej, ale też by wyjść z tego formatu zwycięsko. Twórcy opowiadań zawsze darzeni byli przeze mnie wielką estymą, szczególnie ci, których dorobek jest po prostu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
188
177

Na półkach:

Gdyby wydawca ułożył opowiadania w innej kolejności, pewnie piałabym z zachwytu: pierwsze było dla mnie najlepsze, rewelacyjne wręcz, kolejne - coraz gorsze. Co nie znaczy, że pan Miller mnie rozczarował; przeciwnie, z przyjemnością weszłam w Nowy Jork z tamtych lat. Bo ja w ogóle lubię Nowy Jork w wersji vintage.

Gdyby wydawca ułożył opowiadania w innej kolejności, pewnie piałabym z zachwytu: pierwsze było dla mnie najlepsze, rewelacyjne wręcz, kolejne - coraz gorsze. Co nie znaczy, że pan Miller mnie rozczarował; przeciwnie, z przyjemnością weszłam w Nowy Jork z tamtych lat. Bo ja w ogóle lubię Nowy Jork w wersji vintage.

Pokaż mimo to

avatar
570
353

Na półkach:

Jeśli ktoś ma ochotę na ambitną literaturę piękną nie będącą jednocześnie opasłym tomiskiem typu "Anna Karenina" to zdecydowanie polecam lekturę Millera. Książka okazała się dla mnie podwójnie miłym zaskoczeniem: pierwszym, ponieważ to świetna twórczość amerykańska, o której moja opinia była zwykle niezbyt pochlebna, drugim, gdyż każde z opowiadań jest naprawdę dobre i wciąga. Lektura, która nie skradnie zbyt wiele czasu, a czytelnikowi pozwoli choć na chwilkę przenieść się do nowojorskiego świata Millera.

Jeśli ktoś ma ochotę na ambitną literaturę piękną nie będącą jednocześnie opasłym tomiskiem typu "Anna Karenina" to zdecydowanie polecam lekturę Millera. Książka okazała się dla mnie podwójnie miłym zaskoczeniem: pierwszym, ponieważ to świetna twórczość amerykańska, o której moja opinia była zwykle niezbyt pochlebna, drugim, gdyż każde z opowiadań jest naprawdę dobre i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
754
204

Na półkach:

"Noc montera" to zbiór trzech opowiadań połączonych ze sobą miejscem oraz czasem rozgrywania się fabuły: Nowy Jork lat czterdziestych. Tło polityczne, początek II wojny światowej mocno odcisnął się na bohaterach i każde z nich całkowicie inaczej to odebrało.
W 'Dziewczynie bez urody' historia kobiety przeżywającej osobisty kryzys nakłada się na obraz nastrojów społecznych i politycznych okresu wojny. Mocno autor zarysował niepokój ówczesnych Amerykan, a emocje rodzące się w sercu młodej kobiety są niesamowicie żywe. Niemal czuje się jej zagubienie.
'Sława' to humorystyczny epizod z życia popularnego twórcy sztuk wystawianych na Broadwayu. Nie wiem czemu,ale to opowiadanie przypomniało mi "Nine", musical, który można obejrzeć w kinach. Obu bohaterów łączy kryzys twórczy i dziwna niechęć do tej całej sławy.
Opowiadanie tytułowe to opowieść o człowieku, który odnosi nieoczekiwane zwycięstwo nad własnymi słabościami. Tony pracując w Stoczni Marynarki Wojennej przeżywa na nowo swoje życie, z góry narzucone małżeństwo, dziadka. Niesamowity opis ciężkiej i dogłębnie wyniszczającej pracy w trudnych warunkach atmosferycznych.
Muszę przyznać, że miło się czytało tą powieść. Wszystkie postacie były żywe, pięknie nakreślone,a obrazy niesamowicie realistyczne. Jednak czegoś mi brakowało... Sama nie wiem czego.
Jednakże polecam szczerze, jeśli nawet nie dla samej przyjemności czytania to chociaż z ciekawości, cóż takiego mógł napisać były mąż Marylin Monroe ;)
Moja ocena: mocne 4+

{http://anty---materia.blogspot.com/2010/02/noc-montera-artur-miller.html}

"Noc montera" to zbiór trzech opowiadań połączonych ze sobą miejscem oraz czasem rozgrywania się fabuły: Nowy Jork lat czterdziestych. Tło polityczne, początek II wojny światowej mocno odcisnął się na bohaterach i każde z nich całkowicie inaczej to odebrało.
W 'Dziewczynie bez urody' historia kobiety przeżywającej osobisty kryzys nakłada się na obraz nastrojów społecznych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
5

Na półkach:

Zawiera wiele intrygujących cytatów.

Zawiera wiele intrygujących cytatów.

Pokaż mimo to

avatar
818
522

Na półkach: ,

Świetne są te trzy opowiadania. Każde inne, jednak wspólnym mianownikiem wszystkich jest Nowy Jork lat 40. i zagubione ludzkie dusze. A.Miller to nie tylko genialny dramaturg, ale też wspaniały prozaik. Polecam.

Świetne są te trzy opowiadania. Każde inne, jednak wspólnym mianownikiem wszystkich jest Nowy Jork lat 40. i zagubione ludzkie dusze. A.Miller to nie tylko genialny dramaturg, ale też wspaniały prozaik. Polecam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    78
  • Chcę przeczytać
    68
  • Posiadam
    21
  • Literatura amerykańska
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 2018
    2
  • Nowy Jork
    2
  • 2012
    2
  • 1. Must have
    1
  • Stoją na półce i czekają na mnie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Noc montera


Podobne książki

Przeczytaj także