Milcząca arka

Okładka książki Milcząca arka Juliet Gellatley, Tony Wardle
Okładka książki Milcząca arka
Juliet GellatleyTony Wardle Wydawnictwo: Hidari reportaż
278 str. 4 godz. 38 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
The silent ark
Wydawnictwo:
Hidari
Data wydania:
2010-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-01
Liczba stron:
278
Czas czytania
4 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361410201
Tłumacz:
Roman Rupowski
Tagi:
wegetarianizm zwierzęta zbrodnia ekologia dieta
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
61 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
19
4

Na półkach:

Książka powinna być lekturą obowiązkową.Warto pamiętać ,że nasz stosunek do zwierząt jest miarą naszego człowieczeństwa.

Książka powinna być lekturą obowiązkową.Warto pamiętać ,że nasz stosunek do zwierząt jest miarą naszego człowieczeństwa.

Pokaż mimo to

avatar
541
492

Na półkach: , ,

Zostałam zaatakowana taką masą informacji, że aż trudno mi w to uwierzyć. Wege w pigułce, bez względu na pobudki, którymi można się kierować. Polecam gorąco, bo ta książka daje naprawdę dużo do myślenia!!!

Zostałam zaatakowana taką masą informacji, że aż trudno mi w to uwierzyć. Wege w pigułce, bez względu na pobudki, którymi można się kierować. Polecam gorąco, bo ta książka daje naprawdę dużo do myślenia!!!

Pokaż mimo to

avatar
128
61

Na półkach: ,

Na tę książkę trafiłam w sklepie dla wegan i wegetarian. Nie jest to pozycja zachęcająca do rezygnacji z mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego; nie wartościuje tej diety jako lepszej, lecz pokazuje w jaki sposób rezygnując z konsumpcji produktów pochodzenia zwierzęcego, możemy poprawić jakość życia. Książka w bardzo dosłowny, momentami brutalny sposób opisuje przemysłową hodowlę zwierząt, obój, krok po kroku przybliża jak pozyskiwane są jaja, mleko, skóry. To robi wrażenie także na osobach, które jedzą mięso, noszą produkty wytworzone ze skóry zwierząt, ale po prostu nie miały świadomości tego, co przechodzą zwierzęta, by oni mogli się tymi produktami cieszyć. Mam wrażenie, że ta książka pomaga zauważyć i docenić męczarnię zwierząt.A potem każdy sam musi zadecydować, czy zrezygnować z mięsa, czy zrezygnować ze skór, czy ograniczyć te produkty w swoim życiu, czy też nie. Ale po lekturze "Milczącej arki" jest to decyzja bardziej świadoma.

Na tę książkę trafiłam w sklepie dla wegan i wegetarian. Nie jest to pozycja zachęcająca do rezygnacji z mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego; nie wartościuje tej diety jako lepszej, lecz pokazuje w jaki sposób rezygnując z konsumpcji produktów pochodzenia zwierzęcego, możemy poprawić jakość życia. Książka w bardzo dosłowny, momentami brutalny sposób opisuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
17

Na półkach:

Ta ksiazka powinna byc lektura w kazdej szkole.
Uwrazliwia, pokazuje okrutne kulisy "produkcji miesa".

Ta ksiazka powinna byc lektura w kazdej szkole.
Uwrazliwia, pokazuje okrutne kulisy "produkcji miesa".

Pokaż mimo to

avatar
125
12

Na półkach: , ,

Książka otwierająca umysł. Furtka do refleksji nad własnym sposobem życia, myślenia. Pozycja powinna być wprowadzona jako lektura obowiązkowa ;)

Książka otwierająca umysł. Furtka do refleksji nad własnym sposobem życia, myślenia. Pozycja powinna być wprowadzona jako lektura obowiązkowa ;)

Pokaż mimo to

avatar
139
22

Na półkach: ,

Parafrazując Paul'a McCartney'a: Gdyby rzeźnie bardziej przypominały szklarnie, aniżeli odległe wizje w naszych mało uświadomionych umysłach, wszyscy byliby wegetarianinami.
Będąc świeżo upieczoną wegetarianką, postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej na temat religii, którą zaczęłam wyznawać, a która tak bardzo mnie zafascynowała. Książkę Pani Gellatley zamówiłam przez Internet, spośród kilku proponowanych pozycji tytuł wydawał mi się kwintesencją moich nowonarodzonych poglądów. Nie zawiodłam się. Życie zwierząt hodowlanych dalekie jest od niczym niezmąconej sielanki na zielonej trawie, uśmiechniętych świnek i muczących z zadowolenia łaciatych cielątek, wręcz przeciwnie.. rytm bicia ich serc wyznaczany jest przez taśmę produkcyjną fabryk mięsa, które następnie zagości na naszym stole pod postacią eufemizmu – „kotleta”, „parówki” czy „polędwicy”.
Polecam zarówno tym eco-friendly, jak i zdeklarowanym mięsożercom.
W końcu warto być uświadomionym.

Parafrazując Paul'a McCartney'a: Gdyby rzeźnie bardziej przypominały szklarnie, aniżeli odległe wizje w naszych mało uświadomionych umysłach, wszyscy byliby wegetarianinami.
Będąc świeżo upieczoną wegetarianką, postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej na temat religii, którą zaczęłam wyznawać, a która tak bardzo mnie zafascynowała. Książkę Pani Gellatley zamówiłam przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

„Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka.”
Pitagoras

Budząc się każdego ranka, gdy promienie słońca figlarnie prześlizgują się między firankami, spoglądamy na świat za oknem. Skomplikowany w swojej złożoności, niezrozumiały i absurdalny. Świat pełen sprzeczności, w którym rzeczy najpiękniejsze koegzystują z tymi, które wzbudzają naszą pogardę i wstręt. Przepiękne krajobrazy i zapierające dech w piersiach wytwory ludzkich rąk, obok działalności bezdusznych koncernów nastawionych na zysk, męczenia i bezlitosnego mordowania zwierząt w imię hamburgerowej idei… Właśnie o cierpieniach naszych mniejszych braci opowiada „Milcząca Arka”.

Z okładki rzuca nam się w oczy podtytuł „Mięso - zabójca świata”. „Hm – myślę – brzmi dość radykalnie.” Po takiej zachęcie otwieram książkę z obawą, jakie to rewolucyjne prawdy chcą objawić autorzy wszelkim nieuświadomionym mięsożercom. Wiem bowiem, że książka szerzy wegetarianizm i traktuje o skandalicznych praktykach w przemyśle mięsnym. Czy będzie brutalnie? Propagandowo i nachalnie? Czy poczuję się po jej lekturze winna?

Juliet Gellatley i Tony Wardle wiedzieli jednak, co robią, poruszając tak kontrowersyjny i trudny w odbiorze temat. Wychodzą do czytelników nie z wyrzutami i tyradami, lecz mądrą opowieścią o tym, co jest w naszym świecie najważniejsze. Mianowicie - współczucie. Albowiem to współczucie właśnie czyni nas ludźmi i to ono każe sprzeciwiać się temu, co dzieje się na kurzych fermach, w ubojniach, w hodowlach krów, świń i owiec. Każe głośno zaprotestować przeciwko transportom, w czasie których niepojone i niekarmione przez całe dnie zwierzęta, umierają wycieńczone i przerażone. Przeciwko trzymaniu w małych, metalowych klatkach kilkunastu kur z usuniętymi dziobami i łamiącymi się nogami. Przeciwko modyfikowaniu organizmów krów tak, aby wydzielały coraz więcej mleka i rodziły kolejne cielęta, jedne po drugich, aż padną z wyczerpania. Przeciwko wycinaniu w krajach Trzeciego Świata coraz większych połaci lasów i czynieniu z nich pastwisk, na czym cierpią zarówno środowisko, jak i okoliczni mieszkańcy, którzy pozbawiani są ziemi i środków do życia. Przeciwko wielu, wielu innym nadużyciom i okrutnym praktykom, którym poddawane są zwierzęta w przemyśle mięsnym, bo któż by się przejmował jednym, drugim, czy tysięcznym prosiakiem, któremu bez znieczulenia wyrywa się zęby i ucina ogony „dla własnego bezpieczeństwa”?

Owszem, treść może być szokująca. Bywają momenty, w których wolelibyśmy zamknąć książkę. Ale czytamy dalej – żeby wiedzieć i być świadomym.

Gellatley tak naprawdę prowadzi nas przez historię swojego życia – wątki autobiograficzne sprawnie nadają dynamikę fabule i czynią z „Milczącej Arki” bardziej przypowieść o pewnej dziewczynie i jej wewnętrznej przemianie, niż suchą pozycję z literatury faktu. Także język ułatwia przyjęcie trudnych treści – konkretny, bez zbędnych ozdobników, ekspresywny i obrazowy, pozwala nam zgłębić założenia wegetarianizmu bez grzęźnięcia w bezcelowych „zapchaj dziurę” fragmentach. A ten okazuje się nie taki straszny, jak go malują – w sposób rzeczowy wskazane jest, w jaki sposób w diecie bezmięsnej możemy zapewnić sobie niezbędne składniki odżywcze, nie mdlejąc po drodze z powodu anemii. Umieszczony na końcu raport Lekarskiego Komitetu Odpowiedzialnej Medycyny zawierający uargumentowane wskazówki dietetyczne skutecznie przekonuje nas, że życie na samych roślinach nie wpędzi nas szybciej do grobu.

Jednocześnie „Milcząca Arka” nie nawołuje do natychmiastowego bojkotu wszelkich sklepów pod szyldem kurczaka, nie każe opróżnić lodówki i zabarykadować się wokół drzewa.

Daje nam wybór i przypomina: każdy z nas może zrobić różnicę.

„Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka.”

Pitagoras



Budząc się każdego ranka, gdy promienie słońca figlarnie prześlizgują się między firankami, spoglądamy na świat za oknem. Skomplikowany w swojej złożoności, niezrozumiały i absurdalny. Świat pełen sprzeczności, w którym rzeczy najpiękniejsze koegzystują z tymi, które wzbudzają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
360
2

Na półkach:

Najlepsza książka o tematyce weganizmu jaką czytałam.

Najlepsza książka o tematyce weganizmu jaką czytałam.

Pokaż mimo to

avatar
455
219

Na półkach: ,

Must-have wszystkich wegetarian. Obnażenie praktyk biznesu produkcji zwierzęcej. Odpowiedzi na pytania zatroskanych matek, babć, ciotek - i własne. Osoby wrażliwe niechże dozują sobie lekturę, gdyż jest ona niezwykle dosadna.

Must-have wszystkich wegetarian. Obnażenie praktyk biznesu produkcji zwierzęcej. Odpowiedzi na pytania zatroskanych matek, babć, ciotek - i własne. Osoby wrażliwe niechże dozują sobie lekturę, gdyż jest ona niezwykle dosadna.

Pokaż mimo to

avatar
3762
3704

Na półkach:

Chciałoby się napisać że lektura nie dla wrażliwych, ale dlaczego nie. Każdy ma prawo wiedzieć jaka jest prawda, jakie są praktyki producentów mięsa.

Chciałoby się napisać że lektura nie dla wrażliwych, ale dlaczego nie. Każdy ma prawo wiedzieć jaka jest prawda, jakie są praktyki producentów mięsa.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    129
  • Przeczytane
    81
  • Posiadam
    32
  • Ulubione
    9
  • Teraz czytam
    4
  • Wege
    4
  • 2012
    2
  • Czytane wielokrotnie
    1
  • Mam, ale jeszcze nie przeczytałam
    1
  • Mam :D
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Milcząca arka


Podobne książki

Przeczytaj także