Nie myśl, że książki znikną

Okładka książki Nie myśl, że książki znikną
Jean-Claude CarrièreUmberto Eco Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Seria z Wagą publicystyka literacka, eseje
277 str. 4 godz. 37 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Seria:
Seria z Wagą
Tytuł oryginału:
N'esperez pas vous debarrasser des livres
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2010-09-29
Data 1. wyd. pol.:
2010-09-29
Data 1. wydania:
2012-05-03
Liczba stron:
277
Czas czytania
4 godz. 37 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374148702
Tłumacz:
Jan Kortas
Tagi:
książki Umberto Eco wywiad
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
164 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
893
35

Na półkach: ,

Rozmowa dwóch bardzo mądrych starszych panów. Prawdopodobnie siedzą w inkrustowanych fotelikach z drzewa sandałowego i raczą się słabą herbatą z odrobiną pieprzu. Jean-Claude ma sztuczne oko i protezę kolana, kumplował się z Bunuelem. Umberto to prawdziwy krejzol, nie mogący opanować pasji życia i kolekcjonowania. Czasem grywa na kompie, boleje nad tym że nie dał rady przeskoczyć wyników swojego małego wnuczka. Obaj sypią miodnymi anegdotami i luźno spekulują - cóż takiego stać się może z książką w przyszłości. Opowiadają też o własnych kolekcjach i metodach pozyskiwania starodruków.
Nie udzielają wprawdzie satysfakcjonujących odpowiedzi, ale z góry wiadomo, że nie mają zamiaru się na nie silić. Wyraźnie widać, że dawno już założyli iż książki zniknąć mogą wyłącznie wówczas, gdy odejdzie ostatni przedstawiciel człowieczego rodzaju (w obliczu postępującej dehumanizacji i cyfryzacji może nim być np. Eco lub Carriere). Obaj panowie w papierze dostrzegają także remedium na możliwy w przyszłości kryzys energetyczny, w wyniku którego internet&cała komputerowa otoczka niespodziewanie stracą jakiekolwiek znaczenie. W świecie bez prądu papierowe wydawnictwa miałyby szansę na nowo stać się najlepszymi przyjaciółmi ludzkości. (Czy kiedykolwiek tak było, nie wiem, ale tysiące artykułów, których autorzy rozwodzą się nad mającym się ku śmierci zapachem papieru i subtelną fakturą słów drukowanych na arkuszach czerpanego Cansona, nakazuje przypuszczać, że kiedyś tam byliśmy z tymi płodami skrybów i edytorów w b. bliskich stosunkach).

Mimo jak najbardziej pozytywnych odczuć, podczas lektury gdzieś z tyłu czachy kołacze już łza, bowiem niejasne przeczucia nakazują myśleć, że z masy własnego pokolenia bardzo sprawnie żonglującego internetową wiedzą i trudnymi słówkami, niełatwo będzie wysupłać takich smakoszy i erudytów jak Eco i Carriere. Lecz kto żyw, niech nie traci nadziei! Niewielka część z nas na pewno zachowa umiejętność czytania i rozumienia długich tekstów, toteż kiedyś, gdy rówieśnicy popadną już we wtórny analfabetyzm i zginą pod gruzami 3/4 społeczeństwa polskiego gardzącego kulturą (patrz wyniki badań), zbudujemy na ich znudzonych, wątłych trupach nowy ład pachnący świeżo garbowaną skórą genetycznie modyfikowanych krowich noworodków z probówek, w którą oprawimy lśniące monitory literatury na brand nowy wiek.

p.s.
Ta sympatyczna lektura doskonale wypełniła mi czas podczas spowodowanego awarią lokomotywy, kilkugodzinnego postoju pociągu relacji Kraków-Poznań, gdzieś w lesie 40 km od Tomaszowa Mazowieckiego.

Rozmowa dwóch bardzo mądrych starszych panów. Prawdopodobnie siedzą w inkrustowanych fotelikach z drzewa sandałowego i raczą się słabą herbatą z odrobiną pieprzu. Jean-Claude ma sztuczne oko i protezę kolana, kumplował się z Bunuelem. Umberto to prawdziwy krejzol, nie mogący opanować pasji życia i kolekcjonowania. Czasem grywa na kompie, boleje nad tym że nie dał rady...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    437
  • Przeczytane
    229
  • Posiadam
    59
  • Książki o książkach
    11
  • Ulubione
    7
  • Chcę w prezencie
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Eseje
    4
  • 2014
    3
  • 2012
    3

Cytaty

Więcej
Umberto Eco Nie myśl, że książki znikną Zobacz więcej
Umberto Eco Nie myśl, że książki znikną Zobacz więcej
Umberto Eco Nie myśl, że książki znikną Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także