rozwińzwiń

Dzieje Tewji Mleczarza

Okładka książki Dzieje Tewji Mleczarza Szolem Alejchem
Okładka książki Dzieje Tewji Mleczarza
Szolem Alejchem Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie Seria: Biblioteka Pisarzy Żydowskich klasyka
211 str. 3 godz. 31 min.
Kategoria:
klasyka
Seria:
Biblioteka Pisarzy Żydowskich
Tytuł oryginału:
Ganc Tewje der Milchiker
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania:
1989-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1989-01-01
Liczba stron:
211
Czas czytania
3 godz. 31 min.
Język:
polski
ISBN:
8370230385
Tłumacz:
Anna Dresnerowa
Tagi:
Tewje Mleczarz literatura żydowska Skrzypek na dachu
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
74 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
167
13

Na półkach:

Mleczarz Tewji jest z jednym ulubionych moich bohaterów literackich, a do tego dochodzi jeszcze 7 córek :) i zabawna żona. Było w tej książce dużo śmiechu ale i grozy. Arcydzieło. Teraz mam ochotę przeczytać wszystko co dotąd przetłumaczono tego pisarza.

Mleczarz Tewji jest z jednym ulubionych moich bohaterów literackich, a do tego dochodzi jeszcze 7 córek :) i zabawna żona. Było w tej książce dużo śmiechu ale i grozy. Arcydzieło. Teraz mam ochotę przeczytać wszystko co dotąd przetłumaczono tego pisarza.

Pokaż mimo to

avatar
586
579

Na półkach:

Powieść została napisana w formie zwierzeń fikcyjnego bohatera reba Tewji Mleczarza. Szołem Alejchem tworzył to w latach 1895 – 1914 i każdy wątek zyskał miano odrębnego rozdziału, co w rezultacie dało tę książkę.

Dzięki tym historiom można było poznać położenie Żydów w carskiej Rosji; zostało to przedstawione z perspektywy ubogiego człowieka wchodzącego w skład diaspory żydowskiej. Autor różne sytuacje okrasił swoim poczuciem humoru – włożonym w Tewje. Miałem przyjemność z czytania tej lektury. Na końcu książki zamieszczono interesujący słowniczek terminów żydowskich – był mi pomocny.

Do słynnego filmu muzycznego o tytule "Skrzypek na dachu" za pierwowzór posłużył właśnie Tewje Mleczarz. Film nie był wiernym odzwierciedleniem książki, ale wydało mi się, że w większości fabuła pokrywała się.

Powieść została napisana w formie zwierzeń fikcyjnego bohatera reba Tewji Mleczarza. Szołem Alejchem tworzył to w latach 1895 – 1914 i każdy wątek zyskał miano odrębnego rozdziału, co w rezultacie dało tę książkę.

Dzięki tym historiom można było poznać położenie Żydów w carskiej Rosji; zostało to przedstawione z perspektywy ubogiego człowieka wchodzącego w skład diaspory...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
42

Na półkach: ,

Książka ta przypadkowo wpadła w moje ręce wywołując we mnie ogromną radość i ekscytację. Film „Skrzypek na dachu” w reżyserii Normana Jewisona z 1971 roku jest jednym z moich ulubionych i jedynym, który widziałam tak wiele razy. Do tej pory nie udało mi się obejrzeć musicalu autorstwa Josepha Steina i Sheldona Harnicka z cudowną muzyką Jerrego Bocka. Natomiast na półce czeka na przeczytanie sztuka autorstwa tychże :)

Musical (premiera 1964 rok) i film powstały na podstawie książki Szołema Alejchema „Dzieje Tewji Mleczarza”. Wydanie z 1989 roku (przeczytane przeze mnie) opatrzone jest wstępem Salomona Belis-Legisa, który w niezwykle interesujący sposób przybliża nam postać autora.

Opowieść o Tewji Mleczarzu przedstawiona jest w postaci listów pisanych przez tytułowego bohatera do autora (pierwszy z roku 1895, a ostatni - 1914). Samej historii chyba nie trzeba przedstawiać bo jest ona doskonale znana głównie za sprawą wspomnianych musicalu i filmu :)

Jak chyba większość osób, wolę najpierw przeczytać książkę, a potem ewentualnie obejrzeć ekranizację. W tym przypadku nie dość, że kolejność była odwrotna, to jeszcze jak już wspomniałam, film widziałam niejednokrotnie (pierwszy raz mając około 14 lat). Dlatego czytając książkę trudno było wyrzucić z mojej głowy obraz aktorów grających poszczególnych bohaterów oraz wyzbyć się sortowania wydarzeń na te, które były w filmie ukazane i te, których w nim nie było albo nieco inaczej były przedstawione. Historii z życia Tewji w książce jest dużo więcej niż w filmie, ale wszystkie one snute są w ten sam cudowny sposób, który wciąga i pochłania serwując całą gamę emocji. Tewji swoim podejściem do życia i wiarą w Boga, który jest jego towarzyszem każdego dnia, potrafi sprawić, że uśmiechamy się nawet jeśli czasem robimy to przez łzy. Słuchając opowieści Tewji o tym co go spotyka i jak on patrzy na te wydarzenia oraz nieustannie dziękuje Bogu i go chwali, od razu na myśl przychodzi mi biblijny Hiob… Fenomen tej książki polega na tym, że opisując bardzo trudną rzeczywistość po jej przeczytaniu pozostawia w naszych sercach optymizm i ciepło, a nie żal i zgorzknienie.

Książka bardzo mi się podobała i pewnie jeszcze raz sięgnę po nią za jakiś czas.

Książka ta przypadkowo wpadła w moje ręce wywołując we mnie ogromną radość i ekscytację. Film „Skrzypek na dachu” w reżyserii Normana Jewisona z 1971 roku jest jednym z moich ulubionych i jedynym, który widziałam tak wiele razy. Do tej pory nie udało mi się obejrzeć musicalu autorstwa Josepha Steina i Sheldona Harnicka z cudowną muzyką Jerrego Bocka. Natomiast na półce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
465
271

Na półkach: ,

"Ho gawro weho trasko", czyli jak Tewji Mleczarz Talmud cytował...

Książka wygrzebana w antykwariacie (nie tym ulubionym, takim mikroskopijnym, tak ciasnym, że ledwo można się obrócić wokół własnej osi) zaskoczyła mnie zupełnie, co po raz kolejny potwierdza moją obserwację, że nowości – nowościami, ale zakurzone i zapomniane książki potrafią dać czytelnikom więcej światła, niż wypiękniona i błyszcząca okładka z TOP 10.

„Skrzypka na dachu” Normana Jewisona uwielbiam. Nie dość, że to genialny musical, ale przede wszystkim barwny obraz żydowskiej kultury gdzieś z dalekiego pogranicza, tajemnego Wschodu, kraju cadyków i mistyków. „Dzieje Tewji Mleczarza” są właśnie tą książką, na podstawie której „Skrzypka” nakręcono. To zbiór listów głównego bohatera, dumnego ojca wieeeelu córek, tytułowego mleczarza, który pisząc do autora, rozmawia z Bogiem (ale jako on to czyni! Toż to perełka sama w sobie!),nieco się na niego gniewa, trochę z nim sprzecza, ale zawsze przyjmuje to, co Najwyższy mu zgotował. A zgotował sporo, dzięki czemu Tewji mógł pisać, Alejchem drukować, a my – czytać.

Każda z opowieści, przepełniona kapitalnymi dygresjami i przypowiastkami jest istnym popisem kunsztu pisarskiego Szołema Alejchema. Tewij to prosty człek – rozumujący w swój specyficzny, literacko genialnie przedstawiony sposób. Gaduła, nieustannie cytujący słowa Pisma, nawet takie, których Pismo nie zawiera, przytaczający przysłowia znane i niezaznane, a przed wszystkim dobry ojciec i kapryśny mąż (oj, mieć takiego w domu, toż to prawdziwa udręka J).

I prócz zwykłej opowieści o losach rodziny Mleczarza, dostajemy wgląd w zaginiony świat, spisany przez tego, który świat ten znał od podszewki. I chociażby w tym „Dzieje…” są wyjątkiem wśród literatury żydowskiej. Czyta się je świetnie, uśmiecha pod nosem, podśpiewując lejtmotywy z filmu. Wydanie, które udało mi się zdobić, zawierało w gratisie informacje o autorze i jeszcze innych, znanych żydowskich pisarzy, którzy tworzyli przed hekatombą II Wojny Światowej. I dzięki temu moja książkowa lista uległa kolejnemu poszerzeniu!

"Ho gawro weho trasko", czyli jak Tewji Mleczarz Talmud cytował...

Książka wygrzebana w antykwariacie (nie tym ulubionym, takim mikroskopijnym, tak ciasnym, że ledwo można się obrócić wokół własnej osi) zaskoczyła mnie zupełnie, co po raz kolejny potwierdza moją obserwację, że nowości – nowościami, ale zakurzone i zapomniane książki potrafią dać czytelnikom więcej światła,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
321
236

Na półkach:

Żyd pisze o żydzie Tweji. Książka jak dla mnie bardzo mądra, pouczająca, pisana pięknym, ale specyficznym językiem.
Mnie się to bardzo dobrze czytało i szybko.

Tewje to ubogi żyd żyjący wraz se swoją żoną i córkami w zachodniej guberni Rosji. Pomimo swojego ciężkiego żywota, godzi się ze swoim losem, ale też marzy o tym żeby być bogatym. Snując swoją gawędę, tworzy w ten sposób niepowtarzalny klimat życia żydów w tamtym okresie. Na końcu książki mamy odwieczny problem żydów, czyli prześladowania i wygnanie.

Książka godna polecenia, ale też nie dla każdego.

Żyd pisze o żydzie Tweji. Książka jak dla mnie bardzo mądra, pouczająca, pisana pięknym, ale specyficznym językiem.
Mnie się to bardzo dobrze czytało i szybko.

Tewje to ubogi żyd żyjący wraz se swoją żoną i córkami w zachodniej guberni Rosji. Pomimo swojego ciężkiego żywota, godzi się ze swoim losem, ale też marzy o tym żeby być bogatym. Snując swoją gawędę, tworzy w ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1602
376

Na półkach: ,

Żyd pisze o Żydzie, bardziej „żydowsko” być już nie może. Ale jak pisze! Alejchem dopuścił się ciekawego zabiegu, po krótkim wstępie oddaje opowieść we władanie Tewjemu, a ten snuje gawędę. Odbiorcą jest zarówno autor jak i czytelnik. Gawęda ze swadą i humorem się snuje o życiu niełatwym, radosnym, ale i gorzkim nad wyraz często, jednak zawsze pozytywnym, bo Tewje to ortodoksyjny optymista jednak twardo stąpający po ziemi.
Techniczny minus to słownik na końcu książki, łatwiej by się czytało, gdyby był w formie przypisów u dołu stron, ale to drobnostka.

Żyd pisze o Żydzie, bardziej „żydowsko” być już nie może. Ale jak pisze! Alejchem dopuścił się ciekawego zabiegu, po krótkim wstępie oddaje opowieść we władanie Tewjemu, a ten snuje gawędę. Odbiorcą jest zarówno autor jak i czytelnik. Gawęda ze swadą i humorem się snuje o życiu niełatwym, radosnym, ale i gorzkim nad wyraz często, jednak zawsze pozytywnym, bo Tewje to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
314
165

Na półkach:

Obejrzałam film Skrzypek na dachu , a książka jest pod innym tytułem / jest różnica / ale wszystko warte zobaczenia i przeczytania - Tewje/ Żyd / jego córki/ na koniec wygnanie . Ciagle ten scenariusz się powtarza , mimo upływającego czasu . Nasuwają się różne , aczkolwiek te same refleksje .Temat jak rzeka …

Obejrzałam film Skrzypek na dachu , a książka jest pod innym tytułem / jest różnica / ale wszystko warte zobaczenia i przeczytania - Tewje/ Żyd / jego córki/ na koniec wygnanie . Ciagle ten scenariusz się powtarza , mimo upływającego czasu . Nasuwają się różne , aczkolwiek te same refleksje .Temat jak rzeka …

Pokaż mimo to

avatar
779
306

Na półkach: , ,

Najpierw książka, potem film. I jak to zwykle bywa - pełniejszy jest bohater w książce, mądrzejszy, ciekawszy, budzący większą sympatię. Musicalowy bohater wszedł jednak tanecznym krokiem i z wielkim przytupem do światowej kultury. Też wzrusza, też uczy. Dobrze, że mamy ich obu.

Najpierw książka, potem film. I jak to zwykle bywa - pełniejszy jest bohater w książce, mądrzejszy, ciekawszy, budzący większą sympatię. Musicalowy bohater wszedł jednak tanecznym krokiem i z wielkim przytupem do światowej kultury. Też wzrusza, też uczy. Dobrze, że mamy ich obu.

Pokaż mimo to

avatar
202
49

Na półkach: ,

"Człowiek – prawię – to tak jak ten stolarz: stolarz żyje, żyje i umiera, a człowiek tak samo: żyje, żyje i w końcu umiera."

Przepiękna opowieść o niezłomnej nadziei na lepsze, na piękniejsze. Przepiękna opowieść o człowieku, który zawsze starał się pozostawać pogodny, mimo wszelkich przeciwności.
Porusza prosty styl narracji i oryginalny sposób rozumowania naszego bohatera. Pokochacie tego starego, dzielnego "Żydka", tego biednego mleczarza, posiadacza dobrego, ale ciężkiego serca.

Mazł tow Wam wszystkim!

"Człowiek – prawię – to tak jak ten stolarz: stolarz żyje, żyje i umiera, a człowiek tak samo: żyje, żyje i w końcu umiera."

Przepiękna opowieść o niezłomnej nadziei na lepsze, na piękniejsze. Przepiękna opowieść o człowieku, który zawsze starał się pozostawać pogodny, mimo wszelkich przeciwności.
Porusza prosty styl narracji i oryginalny sposób rozumowania naszego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
145

Na półkach:

Klasyk literatury światowej. Ciekawy styl narracji epistolograficznej. Trochę przypomina Singera (Izraela),ale jest osadzony nieco bardziej wschodnio (od Polski). Oj przydałby się Tewji syn!

Klasyk literatury światowej. Ciekawy styl narracji epistolograficznej. Trochę przypomina Singera (Izraela),ale jest osadzony nieco bardziej wschodnio (od Polski). Oj przydałby się Tewji syn!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    393
  • Chcę przeczytać
    306
  • Posiadam
    134
  • Ulubione
    25
  • Literatura żydowska
    10
  • Teraz czytam
    7
  • Chcę w prezencie
    4
  • Klasyka
    4
  • Judaica
    3
  • Obyczajowe
    3

Cytaty

Więcej
Szolem Alejchem Dzieje Tewji Mleczarza Zobacz więcej
Szolem Alejchem Dzieje Tewji Mleczarza Zobacz więcej
Szolem Alejchem Dzieje Tewji Mleczarza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także