Genialne dzielo genialnego człowieka

Genialne dzielo genialnego człowieka

Dobrze było wrócić do amerykańskich peregrynacji Wańkowicza. Pierwszy raz czytając te historie w siermiężnych latach stanu wojennego, inne wartości były dla mnie, ówczesnego młodzieńca ważne. Możliwości rozwoju, dostępu do wiedzy i dóbr doczesnych nieco przyćmiewały historie amerykańskich Mormonów czy klanu Kennedych. Dzisiaj ważniejsze zdają się zasady amerykańskiego parlamentaryzmu. Dla zainteresowanych film F.I.S.T. z Sylvestrem Stalone będący zbeletryzowaną historią Jimmy'ego Hoffy.

Dobrze było wrócić do amerykańskich peregrynacji Wańkowicza. Pierwszy raz czytając te historie w siermiężnych latach stanu wojennego, inne wartości były dla mnie, ówczesnego młodzieńca ważne. Możliwości rozwoju, dostępu do wiedzy i dóbr doczesnych nieco przyćmiewały historie amerykańskich Mormonów czy klanu Kennedych. Dzisiaj ważniejsze zdają się zasady amerykańskiego...

Audiobook, czyta Marcin Popczyński.

Już ostatnia część trylogii. Tym razem o mormonach, prezydencie Eisenowerze (i o Trumanie też z dodatkiem i Kennedym),o gangsterstwie politycznym w USA, o polskich imigrantach i jeszcze o kilku rzeczach o których pewnie zapomniałem wspomnieć. Przy okazji też o tym, jak dobry pisarz potrafi z ekspresowego przejazdu przez kraj uczynić temat ciekawej opowieści.

I tyle, książka kończy się wypłynięciem do Polski już na stałe. Pisarz wraca do kraju, bo nie może żyć bez czytelników. Inna sprawa, że chyba nie pozwolono mu już praktycznie drukować całkiem nowych książek. Pomimo wielu prób wszystkie tematy nowe mu blokowano. Wydał więc całą masę książek mniej lub bardziej kompilacyjnych ale w jego wydaniu nawet kompilacja tworzyła całkiem nową wartość (patrz "Karafka La Fontaine'a").

Audiobook, czyta Marcin Popczyński.

Już ostatnia część trylogii. Tym razem o mormonach, prezydencie Eisenowerze (i o Trumanie też z dodatkiem i Kennedym),o gangsterstwie politycznym w USA, o polskich imigrantach i jeszcze o kilku rzeczach o których pewnie zapomniałem wspomnieć. Przy okazji też o tym, jak dobry pisarz potrafi z ekspresowego przejazdu przez kraj uczynić...

Odkąd pokusiłam się o sprawdzenie podawanych przez autora wiadomości, już nie byłam tak łatwowierna. Nie udało mi się znaleźć potwierdzenia tego, że istniały rurociągi na wielkie odległości przesyłające sok pomarańczowy lub mleko. Jednym słowem nasz autor lubi dodawać od siebie, koloryzować, żeby narracja była ciekawsza, płynniejsza. I trzeba mu przyznać, że jest. Zarówno wtedy gdy opisuje środowisko Mormonów, jak i dzieje prezydentów Dwighta Eisenhowera oraz Harrego Trumana. Ich losy, decyzje zaskakiwały mnie co chwila. A fakt, że w latach pięćdziesiątych normalną rzeczą w Ameryce była korupcja i łapówkarstwo zadziwił mnie niepomiernie. Zdaniem Wańkowicza tamtejsza poczta dlatego tak źle działa, ponieważ kierownicze stanowiska to synekury dla niżej postawionych członków partii. I to obu partii, w zależności od tego, która z nich aktualnie była przy władzy. Słuchałam w wersji audio i nie wyobrażam sobie lepiej dobranego głosu lektora do przeczytania całej serii niż pana Macieja Popczyńskiego. Rewelacja. A książkę, nawet pomimo tego, iż czasami ociera się o fantastykę zdecydowanie polecam.

Odkąd pokusiłam się o sprawdzenie podawanych przez autora wiadomości, już nie byłam tak łatwowierna. Nie udało mi się znaleźć potwierdzenia tego, że istniały rurociągi na wielkie odległości przesyłające sok pomarańczowy lub mleko. Jednym słowem nasz autor lubi dodawać od siebie, koloryzować, żeby narracja była ciekawsza, płynniejsza. I trzeba mu przyznać, że jest. Zarówno...

Bardzo wartościowa i ciekawa książka. Zawiera dużo ciekawych wiadomości z zakresu historii Ameryki, urozmaicona anegdotami z podróży i fenomenalnymi opisami potyczek pomiędzy autorem, a Królikiem (panią Wańkowicz). Jako, że jest to ostatnia część tryptyku o Ameryce, widoczna jest w tej książce nostalgia za amerykańską wolnością i dobrobytem, które Wańkowicz musi opuścić na rzecz umiłowanej, ale biednej Ojczyzny.

Bardzo wartościowa i ciekawa książka. Zawiera dużo ciekawych wiadomości z zakresu historii Ameryki, urozmaicona anegdotami z podróży i fenomenalnymi opisami potyczek pomiędzy autorem, a Królikiem (panią Wańkowicz). Jako, że jest to ostatnia część tryptyku o Ameryce, widoczna jest w tej książce nostalgia za amerykańską wolnością i dobrobytem, które Wańkowicz musi opuścić na...

Fantastyczna książka ukazująca Amerykę lat 60-tych. Styl Wańkowicza początkowo męczący z czasem zaczął mi się podobać i bawić mnie. Autor wraz z żoną przemierza kilometry i kolejne stany Ameryki Północnej barwnie opisując codzienne zwyczaje, krajobrazy, mijane miejsca, miasteczka, spotkanych ludzi. Bardzo dużo w "Pępku Ameryki" historii - ciekawostek o prezydentach, Polonii amerykańskiej, religiach, a wszystko to napisane z dużą dozą humoru i ciepła. Warto !!!!

Fantastyczna książka ukazująca Amerykę lat 60-tych. Styl Wańkowicza początkowo męczący z czasem zaczął mi się podobać i bawić mnie. Autor wraz z żoną przemierza kilometry i kolejne stany Ameryki Północnej barwnie opisując codzienne zwyczaje, krajobrazy, mijane miejsca, miasteczka, spotkanych ludzi. Bardzo dużo w "Pępku Ameryki" historii - ciekawostek o prezydentach, Polonii...

Zabawne, przyjemne, ciekawe - jeżeli ktoś czytał "Asfaltowy saloon" Łysiaka to koniecznie powinien sięgnąć po trylogię Wańkowicza. Nie zamierzam referować treści, książka ma wiele wstępnych opisów mających zachęcić tych, którzy są zainteresowani tematyką podróżniczą i historyczną, bo Wańkowicz opisuje Amerykę, której już nie ma. Zamiast wspinać się na wyżyny erudycji w recenzjach lepiej w kilku słowach dobrą książkę polecić, a samemu sięgnąć po kolejną. Tudzież napisać swoją ;)

Zabawne, przyjemne, ciekawe - jeżeli ktoś czytał "Asfaltowy saloon" Łysiaka to koniecznie powinien sięgnąć po trylogię Wańkowicza. Nie zamierzam referować treści, książka ma wiele wstępnych opisów mających zachęcić tych, którzy są zainteresowani tematyką podróżniczą i historyczną, bo Wańkowicz opisuje Amerykę, której już nie ma. Zamiast wspinać się na wyżyny erudycji w...

Z każdą kolejną książką Wańkowicza czuję się coraz bardziej członkiem jego rodziny. "W pepku Ameryki" to doskonały obraz Stanów Zjednoczonych z początku lat60-tych, choć w wielu miejscach autor cofa się dużo wcześniej. Ogromna wiedza, jak i praca wykonana przez Wańkowicza sprawiły, że obraz jest bardzo sugestywny. Dodatkowo, wszystko okraszone znanym z innych książek, fantatsycznym poczuciem humoru. Wracają więc pojedynki z Królikiem (pani Wańkowicz) związane ze "smrodkiem dodaktycznym", czy liczne aluzje literackie. Najcierkawsze fragmenty to, jak dla mnie opis mormonów, polskiego "Czykago" i karierami Trumana oraz Eisenhowera.
Polecam gorąco wszytskim.

Z każdą kolejną książką Wańkowicza czuję się coraz bardziej członkiem jego rodziny. "W pepku Ameryki" to doskonały obraz Stanów Zjednoczonych z początku lat60-tych, choć w wielu miejscach autor cofa się dużo wcześniej. Ogromna wiedza, jak i praca wykonana przez Wańkowicza sprawiły, że obraz jest bardzo sugestywny. Dodatkowo, wszystko okraszone znanym z innych książek,...