Mój przyjaciel trup

Okładka książki Mój przyjaciel trup Krzysztof Wójcicki
Okładka książki Mój przyjaciel trup
Krzysztof Wójcicki Wydawnictwo: słowo/obraz terytoria Seria: Świadectwa powieść historyczna
366 str. 6 godz. 6 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Seria:
Świadectwa
Wydawnictwo:
słowo/obraz terytoria
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
366
Czas czytania
6 godz. 6 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374539258
Tagi:
Albrecht Graf von Krockow Kaszuby Krokowa Pomorze von Krockow
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1951
1129

Na półkach: ,

Czytelnik może być nieco zbity z tropu, szczególnie na początku tej lektury. Oto bowiem bierze do rąk książkę, po której spodziewa się biografii członka jednego z najstarszych rodów na Pomorzu, a więc lektury w zamyśle solidnej, rzeczowej, pełnej faktów genealogicznych oraz historycznych. A tu przez pierwszych kilkadziesiąt stron mamy pełne patosu gdybanie autora: umarł ten hrabia, czy nie umarł? Mało tego, gdy pada decyzja o posadzeniu trupa hrabiego na siedzeniu pasażera, aby w takim stanie autor przetransportował go do Polski, na miejsce pochówku – zaczyna wiać absurdem i groteską. Nastrój ten konsekwentnie się utrzymuje, a czytelnik nie ma innego wyjścia, tylko się mu poddać...

Stopniowo z kolejnymi rozdziałami, w których teraźniejszość przeplata się ze wspomnieniami hrabiego, całość przybiera nastrój niemal baśniowy. Gawędy o historycznej wielkości, wspomnienia przesycone nostalgią, w których Albrecht wraca do czasów swego beztroskiego dzieciństwa, do świata, któremu bezpowrotny kres położyła wojna, a w szczególności wkroczenie radzieckich „wyzwolicieli” - wszystko to dobrze komponuje się z głównym motywem książki: pragnieniem hrabiego, by wrócić do swojego Heimatu – choćby tylko po to, by zostać pogrzebanym w rodzinnych stronach. Trzeba jednak przyznać, że o ile odczucia hrabiego są zrozumiałe, mało tego – budzą zrozumienie, a nawet współczucie dla cierpień i rozczarowań, które przeżył, budzą sympatię dla tego człowieka – jest w tym wszystkim jakiś pierwiastek, wywołujący irytację. I to raczej nie jest uczucie zranionej dumy narodowej, gdy wytyka się tu polskie grzeszki i przywary (w końcu jest w tym wszystkim więcej niż jedno ziarno prawdy). Chodzi chyba o ten specyficzny element, właściwy w historiach, powiązanych z niemieckim ziomkostwem, któremu uległ również narrator tej książki (choć rozumiem, że przyjaźń łącząca autora z hrabią von Krockow, była przeszkodą w zachowaniu dystansu do opowiadanej historii). Powtórzenia (szczególnie, gdy czyta się któryś raz z kolei , że autor nocował w tym samym pokoju, w którym onegdaj przebywał filozof Fichte) i pewna chaotyczność w przywoływaniu kolejnych przedstawicieli rodu (jakby oczywistością było dla czytelnika znać i doskonale orientować się w historii rodu),przeskakiwanie na inny temat, gdy tylko rozmowa zaczyna dotykać spraw trudnych (choćby kwestia mordu w Piaśnicy, niemieckiej odpowiedzialności za zbrodnie wojenne itp.). Przydałoby się chyba trochę więcej obiektywizmu, może jakieś przypisy, przywołujące konkretny historyczny kontekst do opowieści? Wtedy ta biografia miałaby dużo większą wartość poznawczą.

Sporo tu ciekawych historii, które będą szczególnie interesujące dla mieszkańców Pomorza, znających Krokowę i okolice nie tylko ze słyszenia. Dla mnie osobiście to dobra inspiracja do odwiedzenia tych okolic, odszukania grobu na Pańskim Wzgórzu czy miejsca kaźni babki Albrechta. No i do zajrzenia do samego zamku w Krokowej, który do tej pory jakoś tak zawsze oglądało się jedynie z perspektywy otaczającego go parku. Można z tej historii wysupłać sporo regionalnych ciekawostek. Ale poza tym – pozostanie chyba pewien niedosyt.

Szkoda, że o samych powojennych losach Albrechta w Niemczech jest tak mało informacji. Owszem, jest informacja, że żyli z żoną biednie, że hrabia musiał pasać krowy, hodować kurczaki, a jego żona zajmować się szyciem. Ale w jaki sposób udało im się z takich okoliczności wrócić do wysokiej pozycji społecznej? Mimo utraty całego majątku, mimo straty własnej tożsamości. Pewnie w grę wchodziła pomoc ocalałej rodziny, być może koneksje w Niemczech. Czy w tym przypadku pomogła również przynależność partyjna? Brak tych informacji chyba niepotrzebnie budzi falę domysłów. Jeśli ta opowieść miała być szczerą spowiedzią, to szkoda, że przemilczano w niej aż tyle. No i, rzecz jasna, pozostaje jeszcze kwestia przynależności Albrechta do SS - zupełnie w książce pominięta. Mało tego, wyraźnie powiedziano, że wstąpił on "jedynie" do SA, a i to pod przymusem; a następnie okaleczył się, by uniknąć służby wojskowej. Czy autor specjalnie pominął ten drażliwy temat, czy po prostu nie udało mu się dotrzeć do takiej informacji w niemieckich archiwach? A przecież tak pięknie pasowałoby do wiedzy o tym fakcie motto Albrechta: "Przebaczyć, ale nie zapomnieć"...

Może jednak przydałoby się, żeby monografię tego wielkiego rodu (a chociażby jedynie biografię samego Albrechta) opracować w trochę bardziej naukowy sposób? Obiektywnie, rzetelnie, bez uciekania się do patosu i taniego sentymentalizmu? Cóż, takie jest przynajmniej moje skromne zdanie...

Czytelnik może być nieco zbity z tropu, szczególnie na początku tej lektury. Oto bowiem bierze do rąk książkę, po której spodziewa się biografii członka jednego z najstarszych rodów na Pomorzu, a więc lektury w zamyśle solidnej, rzeczowej, pełnej faktów genealogicznych oraz historycznych. A tu przez pierwszych kilkadziesiąt stron mamy pełne patosu gdybanie autora: umarł ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
443
397

Na półkach: , ,

Przeczytałem ponownie z dużym zainteresowaniem.Powód-przebywałem nad morzem 10 km od Krokowej,głównej siedziby tego potężnego i starego rodu Pomorza.Duża przygoda intelektualna i krajoznawcza!

Przeczytałem ponownie z dużym zainteresowaniem.Powód-przebywałem nad morzem 10 km od Krokowej,głównej siedziby tego potężnego i starego rodu Pomorza.Duża przygoda intelektualna i krajoznawcza!

Pokaż mimo to

avatar
431
92

Na półkach: , ,

Dawno nie czytałam tak pięknie napisanej książki. Nie wiem co na mnie bardziej wpłynęło: czy barwnie opisane życie hrabiego, czy dokładnie omówiona historia okolic, w szczegółowy, acz nie- stricte naukowy, (czytaj nudny) sposób. Sama pochodzę z bliskich hrabiemu regionów, dlatego tak zachłannie zaczytywałam się w każdą stronicę. Do tego, interesuję się żywo historią niemieckich rodzin, wypędzonych stąd po wojnie. Książka to majstersztyk. Co prawda, w niektórych momentach, aż w oczy biła mocno zabarwiona fikcja literacka, jednak wszystko łączyło się jedną spójność. Nie warto jednak ufać każdemu faktowi, opisywanemu przez autora, sama znalazłam kilka zakłamań. Warto przeczytać, polecam. Książka na długo pozostanie w mojej pamięci i na pewno przyspieszy wycieczkę do Krokowej ;)

Dawno nie czytałam tak pięknie napisanej książki. Nie wiem co na mnie bardziej wpłynęło: czy barwnie opisane życie hrabiego, czy dokładnie omówiona historia okolic, w szczegółowy, acz nie- stricte naukowy, (czytaj nudny) sposób. Sama pochodzę z bliskich hrabiemu regionów, dlatego tak zachłannie zaczytywałam się w każdą stronicę. Do tego, interesuję się żywo historią...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    23
  • Chcę przeczytać
    18
  • Posiadam
    7
  • Ulubione
    3
  • Historia
    1
  • #literatura wszelka
    1
  • Literatura polska
    1
  • Domowa biblioteka
    1
  • Z polecenia
    1
  • Przeczytane we fragmentach
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mój przyjaciel trup


Podobne książki

Przeczytaj także