rozwińzwiń

Bracia Dalcz i S-ka

Okładka książki Bracia Dalcz i S-ka Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Okładka książki Bracia Dalcz i S-ka
Tadeusz Dołęga-Mostowicz Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie klasyka
261 str. 4 godz. 21 min.
Kategoria:
klasyka
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
1959-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1959-01-01
Liczba stron:
261
Czas czytania
4 godz. 21 min.
Język:
polski
Tagi:
bracia dalcz i s-ka spadek
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2303
2125

Na półkach: , ,

Typowy dla Dołęgi-Mostowicza gorzki obraz sanacji, ciosy wymierzane w kumoterski świat polityki i biznesu.

Typowy dla Dołęgi-Mostowicza gorzki obraz sanacji, ciosy wymierzane w kumoterski świat polityki i biznesu.

Pokaż mimo to

avatar
347
32

Na półkach:

W porównaniu do genialnej Kariery Nikodema Dyzmy to nudny harlekin z przydługimi opisami pełnymi infantylnej egzaltacji. Dla mnie to była strata czasu,co stwierdzam z ogromnym smutkiem.

W porównaniu do genialnej Kariery Nikodema Dyzmy to nudny harlekin z przydługimi opisami pełnymi infantylnej egzaltacji. Dla mnie to była strata czasu,co stwierdzam z ogromnym smutkiem.

Pokaż mimo to

avatar
927
59

Na półkach: , ,

[Dot. części 2] „Optima” wypłynęła na wody międzynarodowe. Kapitan, z zawodu Dyrektor, w młodości słuchał Bacha, więc miał zadatki na ekonomistę. Pewnie dlatego srocze oko, szybciej niż marynarzom na bocianim gnieździe, pozwoliło mu wypatrzyć możliwość intratnych, a co za tym szło, nie do końca uczciwych interesów. Ozłocony przez narodową gospodarkę rozpoczął ekspansję na Europę. Po najważniejszych portach Starego Świata rozwiózł lustra, wzmocnione jakimś przełomowym syntetycznym materiałem, a potem rozstawił je tak, by odbijała się w nich jego sylwetka macho, ale w taki sposób, żeby nie było widać interesu. W odzwierciedleniu mistyfikacji jaką uplótł, nikt nie dostrzegł grającego z nim w ciuciubabkę rozmów towarzyskich metatropicznego młodzieńca. Choć w tle doszło do incestu, mówiono tylko o wykorzystanej [morderczej] oponie Wujka Sama. Statek z łupami z interesów po cichu, rozpoczął rejs ku wielkiemu cichu … Na szczęście wszystko zostało w rodzinie. Na horyzoncie powiewała tylko bandera z pierścieniem w polu o dużym choć szklanym brylancie…
W rezultacie tak, jak naciągnięto braterstwo tytułowych Dalczów, tak rozmach afery odrealnił tą historię. Może karty niektórych wątków zostały odkryte zbyt szybko [Ba, w wydaniu, z którego korzystałem przednia okładka uczyniła to szybciej, niż autor. Za to tylna zdeformowała nieco treść samej powieści].
Może, gdybym przeczytał obie części za jednym zamachem, uśredniłbym ocenę w górę …
Może, gdyby z okładki [tego samego wydania] nie spoglądał na mnie niepewnie uśmiechnięty kawaler, nie do końca dumny ze swojego wymuszonego eonizmu …
Może, gdybym nie poznał w odmętach sieci, nie do końca smacznych wersji [przede wszystkim w Brazylii, ale też Hiszpanii, Turcji, czy Grecji] symboliki gestów tego onieśmielonego absztyfikanta … (Co dociekliwszych badaczy zachęcam do zapoznania się z różnorodnością znaczeń, niby powszechnych znaków dłońmi w odmiennych społeczeństwach, zanim przez 5G skończy się Internet).
Może, morze przedsiębiorczości jest pełne rekinów biznesu pokroju Pawła, a „Poszukiwany, poszukiwana” Krystyna - to dziewczyna …

[Dot. części 2] „Optima” wypłynęła na wody międzynarodowe. Kapitan, z zawodu Dyrektor, w młodości słuchał Bacha, więc miał zadatki na ekonomistę. Pewnie dlatego srocze oko, szybciej niż marynarzom na bocianim gnieździe, pozwoliło mu wypatrzyć możliwość intratnych, a co za tym szło, nie do końca uczciwych interesów. Ozłocony przez narodową gospodarkę rozpoczął ekspansję na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
927
59

Na półkach: , ,

Podręczniki sprzedaży wydane na początku XX wieku usystematyzowały wiedzę w zakresie technik sprzedaży w takim zakresie, że wykorzystywane są współcześnie.
Metody wywierania wpływu, jakie przyswoił sobie Paweł Dalcz – arcyłotr międzywojennego pokolenia przedsiębiorców, skatalizowane niepohamowaną ambicją, ale też kiełkującą z tego powodu skrupulatnością oraz pracowitością, czynią dyrektora generalnego Zakładów Braci Dalcz, czołowym antybohaterem biznesu. Jestem skłonny przypuszczać, że amerykańską odpowiedzią na jego postać miała być kreacja Joan Collins w serialu „Dynastia” jako głównej intrygantki rodzinnego imperium naftowego Alexis Colby Carrington. W ramach „Pogody dla bogaczy” mogłaby odbywać praktyki w fabryce polskich przemysłowców, pilnie zdobywając doświadczenie w obszarze kreatywnego zarządzania firmą.
Czarujący dyrektor Paweł trochę jak inny bohater Tadeusza Dołęgi – Dyzma, wykorzystał sytuację i momentalnie przeobraził się z zionącego alkoholem brodacza w podartej koszuli i kalesonach, z fizjonomii przypominającego dostojewskiego Rogożyna, w charyzmatycznego spadkobiercę, ratującego rodzinne interesy, w smokingu niczym Wielki Gatsby, czy jak kto woli Wilk z Wall Street …
Gdyby Paweł Dalcz posiadał wiedzę encyklopedyczną, na takim poziomie, na jakim opanował taktykę grania na siebie – bezceremonialnie zwyciężyłby finał finałów teleturnieju „Jeden z dziesięciu”, a zmanipulowana ekipa operatorska i współuczestnicy, własnym sumptem odwieźliby zwycięzcę do hotelu, po drodze zapraszając na rodzinny obiad lub przynajmniej na jednego.
Po lekturze pierwszej części dwutomowego wydania „Braci Dalcz …” stawiam Pawła w rzędzie ulubionych bohaterów literackich Międzywojnia spod ciemnej gwiazdy, obok wcześniej wspomnianego Nikodema, ale też jednego z „Kochanków Wielkiej Niedźwiedzicy” – Józefa Torfidy. Co do reszty odczuć na temat książki, wstrzymam się do końca drugiego tomu …
Na koniec kilka zdań, na temat samej formy publikacji, z jaką miałem do czynienia, bo nie mogę tego zostawić w spokoju. Ogłoszona drukiem w kilka lat po wygaśnięciu praw autorskich pisarza „kolekcja”: „Seria Bestsellerów Tadeusza Dołęgi – Mostowicza” to, albo z jakiegoś powodu wydawnicza dintojra, a na pewno policzek wobec talentu twórcy, albo zemsta – dziecka, które zamiast udać się w rodzinnym gronie na święconkę w sobotę wielkanocną, kolejne święta z rzędu przeżywała filmową adaptację znachorskich praktyk Antoniego Kosiby, albo po prostu jeden ze sposobów na zrobienie kapitału, praktykami rodem z powieści.
Formatem książka przypomina płomienne powieści miłosne gatunku niekonkurencyjnego w jakości papieru makulaturowego. Na okładce mężczyzna przypominający po trochu cyrkowca z lat dwudziestych XX wieku, trochę niższego rangą członka „Gangów Nowego Yorku” (Uff! – do całej filmografii Di Caprio użytej w opinii, brakuje jeszcze historii Gilberta Grape’a i Titanica),raczej w wersji niskobudżetowej, bardziej amatorskiej. W środku oferta prenumeraty zachęcająca do zakupu cyklicznego wraz z upustami i prezentem w postaci cytuję : „ponad 640 stron” utworu innego pisarza. Ze względów estetycznych i przez pamięć do autora, chociażby jako żołnierza, który zginął podczas kampanii wrześniowej, nie postawiłbym ani jednego z tomów tej wersji na półce …

Podręczniki sprzedaży wydane na początku XX wieku usystematyzowały wiedzę w zakresie technik sprzedaży w takim zakresie, że wykorzystywane są współcześnie.
Metody wywierania wpływu, jakie przyswoił sobie Paweł Dalcz – arcyłotr międzywojennego pokolenia przedsiębiorców, skatalizowane niepohamowaną ambicją, ale też kiełkującą z tego powodu skrupulatnością oraz pracowitością,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
278
274

Na półkach:

Ciekawa książka wartka akcja polecam.

Ciekawa książka wartka akcja polecam.

Pokaż mimo to

avatar
390
217

Na półkach:

Moje pierwsze spotkanie z "Braćmi Dalcz" miało miejsce na spektaklu w krakowskim Teatrze Słowackiego. Adaptacja musicalowa była widowiskowa, ale jak to na scenie, nie wszystko udało się pokazać. Największą zaletą spektaklu było według mnie zachęcenie widza do sięgnięcia po książkę.
Wcześniej znałam niewiele z twórczości Dołęgi-Mostowicza, ale wiedziałam, że mogę liczyć na plastyczne przedstawienie realiów życia, pełnokrwiste postaci, misterne intrygi oraz zaskoczenia. Nie zawiodłam się. Polecam wszystkim. Warto przeczytać nie tylko dla rozrywki, ale też dla poznania ówczesnych realiów.
Na koniec dodam moją refleksję dotyczącą ogólnie twórczości Dołęgi-Mostowicza. W jego powieściach nie czuć zbliżającego się kresu, bo przecież Autor się go nie spodziewał. Czytając książki o dwudziestoleciu napisane już po wojnie, czuć to poczucie schyłkowości, że stanie się coś, co zmieni świat na zawsze. W powieściach Dołęgi-Mostowicza czas się zatrzymał, więc czytelnik może snuć przypuszczenia, co wydarzy się dalej i wyobrażać sobie, że ulubieni bohaterowie będą sami decydować o swoim życiu.

Moje pierwsze spotkanie z "Braćmi Dalcz" miało miejsce na spektaklu w krakowskim Teatrze Słowackiego. Adaptacja musicalowa była widowiskowa, ale jak to na scenie, nie wszystko udało się pokazać. Największą zaletą spektaklu było według mnie zachęcenie widza do sięgnięcia po książkę.
Wcześniej znałam niewiele z twórczości Dołęgi-Mostowicza, ale wiedziałam, że mogę liczyć na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
113
16

Na półkach:

Zaskakujące i dowcipne figury retoryczne. Nikt inny nie tworzy z taka finezją spójnych i zrozumiałych zdań wielokrotnie złożonych. Każda powieść TDM to fantastyczna przygoda

Zaskakujące i dowcipne figury retoryczne. Nikt inny nie tworzy z taka finezją spójnych i zrozumiałych zdań wielokrotnie złożonych. Każda powieść TDM to fantastyczna przygoda

Pokaż mimo to

avatar
191
109

Na półkach: ,

Zaczęło się naprawdę ciekawie. Niestety drugi tom to już inny dynamizm, który mnie osobiście męczył. Dokończyłem, ale raczej z żalem, że tak się ta historia potoczyła.

Zaczęło się naprawdę ciekawie. Niestety drugi tom to już inny dynamizm, który mnie osobiście męczył. Dokończyłem, ale raczej z żalem, że tak się ta historia potoczyła.

Pokaż mimo to

avatar
332
297

Na półkach:

Książka starego typu, dziś już nikt tak nie tworzy. Początek historii naprawdę mnie wciągnął. Troszkę rozczarowany jestem końcem opowieści, liczyłem na coś więcej.

Książka starego typu, dziś już nikt tak nie tworzy. Początek historii naprawdę mnie wciągnął. Troszkę rozczarowany jestem końcem opowieści, liczyłem na coś więcej.

Pokaż mimo to

avatar
54
1

Na półkach:

Czytadło z czasów międzywojnia. Świetny klimat epoki, bardzo dużo zwrotów akcji. Taki Nikodem Dyzma w innym otoczeniu.

Czytadło z czasów międzywojnia. Świetny klimat epoki, bardzo dużo zwrotów akcji. Taki Nikodem Dyzma w innym otoczeniu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    334
  • Chcę przeczytać
    121
  • Posiadam
    105
  • Ulubione
    14
  • Literatura polska
    12
  • Klasyka
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Audiobooki
    4
  • Dwudziestolecie międzywojenne
    4
  • Tadeusz Dołęga-Mostowicz
    4

Cytaty

Więcej
Tadeusz Dołęga-Mostowicz Bracia Dalcz i S-ka cz. 1 Zobacz więcej
Tadeusz Dołęga-Mostowicz Bracia Dalcz i S-ka cz. 1 Zobacz więcej
Tadeusz Dołęga-Mostowicz Bracia Dalcz i S-ka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także