Czarna Wenus

Okładka książki Czarna Wenus Angela Carter
Okładka książki Czarna Wenus
Angela Carter Wydawnictwo: Czytelnik Seria: Nike literatura piękna
388 str. 6 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Nike
Tytuł oryginału:
The Black Venus
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
2000-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2000-01-01
Liczba stron:
388
Czas czytania
6 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
83-07-02725-X
Tłumacz:
Aleksandra Ambros
Tagi:
baśnie odczytane na nowo literatura kobieca feminizm
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pismo. Magazyn opinii nr 12 (60) / 2022 Krzysztof Kamil Baczyński, Dorota Brauntsch, Angela Carter, Wojciech Chmielarz, Ivan Davydenko, Piotr Fortuna, Zuzanna Kowalczyk, Karolina Lewestam, Jan Mazur, Weronika Murek, Stefan Okołowicz, Redakcja magazynu Pismo, Sara Szamot, Katarzyna Udrycka, Aleksandra Warecka, Tomasz Wasilewski
Ocena 7,0
Pismo. Magazyn... Krzysztof Kamil Bac...
Okładka książki Mistrzowie opowieści. Święta, święta... Hans Christian Andersen, Paul Arène, Lucia Berlin, Elizabeth Bowen, Truman Capote, Angela Carter, Anton Czechow, Fiodor Dostojewski, O. Henry, Langston Hughes, Tove Jansson, Selma Lagerlöf, Laurie Lee, Joaquim Maria Machado de Assis, Irène Némirovsky, Frank O’Connor, Grace Paley, Damon Runyon, Saki, Wolfdietrich Schnurre, Dylan Thomas, Mário de Andrade
Ocena 6,9
Mistrzowie opo... Hans Christian Ande...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
128 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1632
453

Na półkach: ,

Jest to zbiór opowiadań, które są reinterpretacją znanych europejskich baśni. Autorka głównie bawi się baśniami braci Grimm, które już same w sobie adresowane są raczej dla starszych dzieci. W interpretacji Angeli Carter jednak stają się już dla dorosłych zdecydowanie.
Jak w każdym zbiorze są opowiadania, lepsze i gorsze, może raczej te, które bardziej mi się podobały i te, które mniej. Sięgnąłem po książkę głównie za sprawą artykułu w Onecie (20.05.2021),który przedstawił reakcję jednego z rodziców na proponowaną listę lektur 21 Liceum Ogólnokształcącego im. Jerzego Giedroycia. Rodzic zarzucił szkole demoralizację młodzieży, na liście obok jednego z opowiadań „Krwawa komnata” znalazły się „Opowieści podręcznej” Margaret Atwood, „Orfeusz i Eurydyka” Czesława Miłosza czy „Najbrzydsza kobieta świata” Olgi Tokarczuk. No chyba lepszej reklamy nie trzeba, choć ze skandalem wokół treści literacki mamy do czynienia w świecie współczesnym wiele i nie muszą to być kraje szczególnie uważane za ortodoksyjnie religijne.
We wspomnianej „Krwawej komnacie” demoralizacją może być fakt, że kobiety — matka i córka — poradziły sobie z okrutnym libertyńskim facetem wyjętym niemal z lektur markiza de Sade, a następnie spokojnie korzystały ze zgromadzonego majątku męża, który zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach.
Innymi opowiadaniami, które przypadły mi do gustu to głównie „Towarzystwo wilków” - inna wersja „Czerwonego kapturka” w połączeniu z „Piotrusiem Panem”, czy nowatorskie spojrzenie na „Śpiąca królewnę” w opowiadaniu „Pani Zamku Miłości”.
Ogólnie przy lekturze dobrze się bawiłem. Dodatkowym atutem zbioru jest szczegółowo opracowane przez tłumaczkę Aleksandrę Ambros zestaw przypisów, który jest niemal książką w książce. Polecam

Jest to zbiór opowiadań, które są reinterpretacją znanych europejskich baśni. Autorka głównie bawi się baśniami braci Grimm, które już same w sobie adresowane są raczej dla starszych dzieci. W interpretacji Angeli Carter jednak stają się już dla dorosłych zdecydowanie.
Jak w każdym zbiorze są opowiadania, lepsze i gorsze, może raczej te, które bardziej mi się podobały i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
43
36

Na półkach:

Czy Piękna może stać się Bestią, a Kapturek wilczycą? U Angeli Carter wszystko może się zdarzyć.

„Czarna Wenus” to zbiór opowiadań będących reinterpretacją lub (jak powiedziałaby sama autorka) demitologizacją europejskich baśni i archetypów. Jej fantastyczne scenerie – lasy, zamczyska, senne miasteczka – odurzają duchotą i mrokiem. Jej bohaterowie mają ciut większe kły niż mogliśmy zapamiętać z dzieciństwa. W centrum opowieści Carter stawia kobiety padające ofiarą męskich Bestii, ale i te, które same czerpią ze swojego zwierzęcego pierwiastka. Pisze więc o oblubienicy tygrysa, z której zwierzak zlizuje skórę. Pisze o dziewczynce-wilczycy, która niefrasobliwie chłepce wodę ze strumyka, choć dopiero co niemal zagryzła własną rodzinę. Nie zapomina też o sadycznym markizie, którego (biedaczysko!) dosięga śmiertelny gniew teściowej.

Opowieści Carter nazywa się feministycznymi, jest to jednak feminizm podszyty dzikim erotyzmem, zbudowany na napięciu pomiędzy kobietą a mężczyzną. Jej teksty naszpikowane są odniesieniami literackimi, tymi oczywistymi, jak Grimm czy Perrault, i tymi bardziej subtelnymi. Carter bawi się formą, z jednych historii czyniąc horrory, z innych rubaszne commedia dell'arte. Spuszcza ze smyczy swoja wyobraźnię i daje jej biec we wszystkie strony jednocześnie.

„Czarna Wenus” pachnie krwią i mokrą sierścią; błyszczy jak brylanty i jak oczy dzikiego zwierzęcia. Czytajcie, jeżeli chcecie umrocznić sobie ulubioną bajkę z dzieciństwa.

Czy Piękna może stać się Bestią, a Kapturek wilczycą? U Angeli Carter wszystko może się zdarzyć.

„Czarna Wenus” to zbiór opowiadań będących reinterpretacją lub (jak powiedziałaby sama autorka) demitologizacją europejskich baśni i archetypów. Jej fantastyczne scenerie – lasy, zamczyska, senne miasteczka – odurzają duchotą i mrokiem. Jej bohaterowie mają ciut większe kły niż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
641
610

Na półkach: , , , ,

Baśnie często utożsamia się z dziećmi, ale baśnie kryją w sobie również mnóstwo treści i przekazu adresowanego do dorosłych. Angielska autorka Angela Carter w zbiorze opowiadań “Bloody Chamber” z 1979 r. zajęła się przekształcaniem i dekonstrukcją klasycznych motywów baśniowych adresując je właście do dorosłych czytelników, a jako że klasyczne baśnie często stoją tylko o włos od opowieści grozy, kilka razy Carter zawędrowała na terytorium literackiego horroru. I to z jakim efektem!

Siła twórczości nie polega w tym wypadku na pomysłach fabularnych - autorka generalnie trzyma się klasycznej linii narracyjnej znanej z bajek, moc prozy Carter ukryta jest w znaczeniach, jakie wydobywa ona z fabuły, w klimacie, w reinterpretacji znanych motywów. Co szczególne, dwiema nadrzędnymi siłami, ukrytym prądem napędzającym ten zbiór są schowane pod postacią dziecinnych opowieści groza i duszny, mroczny erotyzm.

Wprawdzie “Bloody Chamber” samodzielnie w Polsce się nie ukazała, ale najbardziej znane i straszne opowiadania pojawiły się w zbiorze “Czarna Wenus”. Oto i one :

Najmocniejszym dla fana grozy przeżyciem będzie sama tytułowa “Krwawa Komnata” (9/10). Znamy tę historię doskonale - ona młoda, piękna i naiwna, on silny, zamożny, emanujący mocą, kilkakrotnie już w przeszłości owdowiały…jasne, to przecież “Sinobrody”. Wersja przedstawiona przez Carter to najbardziej duszna z możliwych, pełna grozy reinterpretacja mitu. Wyraźne są nawiązania do „Rebeki” Daphne du Maurier - niewinna młoda żona, skrywający zbrodniczą namiętność libertyński, sade’owski mąż, wiszący nad kolejną ofiarą fatalizm losu, no i efektowny, przygodowy finał.

Ten sam motyw fabularny, ale w odmiennej, zmierzającej do happy endu tonacji, akcentującej rodzące się między mężczyzną a kobietą uczucie, ukazuje opowiadanie “Piękna I Bestia” (7/10) - zgrabnie zreinterpretowana baśń, choć przyznam, że “tygrysia” dosłowność Bestii była trochę nieprzekonująca. Tak szczerze - Sapkowskiemu w znanym wiedźminńskim “Ziarnie Prawdy” lepiej to wyszło.

Kolejną perłą horroru jest tonąca w czerni, koronkach i cmentarnych klimatach “Pani Zamku Miłości” (9/10). Tym razem obiektem transformacji i zabawy jest utrzymana w klimacie znanym z płyt Cradle Of Filth “Śpiąca Królewna”. Królewna w interpretacji Carter jest samotną, pożądającą męskiej krwi wampirzycą, posągową i przypominającą Barbarą Steele w italo horrorach (albo jej pop-wersję, Morticię Addams).

Największą sławą spośród carterowskich baśni cieszy się jednak “Towarzystwo Wilków” (7/10),czyli… “Czerwony Kapturek”. Punktem wyjścia jest tutaj oczywiście wilkołactwo, w gore’owej scenie pożerania babci mamy do czynienia z rasowym animal horrorem, samo spotkanie Kapturka z wilkiem jest ukazane zaś jako metafora aktu miłosnego i utraty dziewictwa.

Omawiając “Towarzystwo Wilków” koniecznie trzeba wspomnieć też o “Piotruś I Wilk” (7/10),z tytułem zaczerpniętym z symfonicznej baśni Prokofiewa. Ponownie wilcza natura łączy się z fascynacją seksem w opisie historii wychowanej przez wilki dziewczyny i zauroczonego nią przyrodniego brata. Opowiadanie wygląda jak “rozszerzenie” do wspomnianego “Towarzystwa”, stąd obie połączone fabuły złożyły się na znany ejtisowy horror filmowy.

Zupełnie pozbawiony elementów niesamowitych jest brawurowy “Kot W Butach”(8/10). Tym razem dominuje tonacja komediowa niczym z „Rękopisu Znalezionego W Saragossie”, a wiernie oddana treść bajki, z cynicznym, sowizdrzalskim kotem Figaro w roli głównej swą atmosferą przypomina opery Rossiniego czy Mozarta.

I wreszcie “Popielucha” (6/10) - esej rekonstruujący baśń o Kopciuszku. Nie tyle opowieść fabularna, co poważna, współczesna analiza postaw i zachowań postaci z opowieści

No właśnie, często teksty Carter pozbawione są praktycznie fabuły, to różnego rodzaju impresje, opisy sytuacji, analizy postaw bohaterów. W pamięć zapada zwłaszcza “Czarna Wenus” (6/10). „Czarną Wenus” nazywano Jeanne Duval - kreolską muzę Charlesa Baudelaire’a. Opowiadanie przedstawia dwoje śmiertelnie chorych ludzi - on, poeta, związany jest “przeklętą” miłością, ją pęta raczej fatalizm losu. Ponownie ładunek dusznego, dekadenckiego, naznaczonego fatalizmem erotyzmu (obydwoje umierają na syfilis).
Innymi statycznymi, pozbawionymi przygodowej akcji tekstami są “Pocałunek” (5/10) - krótka baśń/bajka o “żonie Tamerlana” zamieszkałej w legendarnej Samarkandzie i mroczna, pełna dusznej atmosfery “Córka Kata” (6/10) - w której łączą się w postaci tytułowego Kata zadawana przez niego skazańcom śmierć i erotyczna, kazirodcza namiętność do córki.

Warto wspomnieć jeszcze jedno opowiadanie - “Morderstwo W Fall River”(7/10) - ponownie brak tu fabuły, poznajemy opis domu Lizzie Borden w ranek popełnienia zbrodni. Fabułę niejako dopowiedziało życie (czytelnicy znają historię Lizzy) Carter natomiast przekonująco i plastycznie opisuje, jak zgęstniała, upalna atmosfera poprzedza nachodzącą tragedię.



Mniej spodobały mi się hermetyczne, ekstremalnie “insiderskie” teksty “Sen Nocy Letniej” (dla die hard fanów Szekspirowskiej komedii) oraz “Alicja w Pradze” - adresowany tylko dla iluminatich gotowych odkrywać wszystkie jego znaczenia. Jasne, Rudolf, John Dee, Ed Kelly, Złota Uliczka, wszystko fajnie, ale tak naprawdę nie bardzo wiadomo o co kaman.


Carter nie można nazwać “autorką grozy”, pisząc swe de-konstrukcje baśni chciała raczej napełnić je dorosłą, nabrzmiałą erotyzmem treścią, czasem ironicznie patrząc na rolę kobiety w klasycznych “samczych” narracjach; to jest mainstream, a nie gatunkowe checheszki. Niemniej w kilku przywołanych wyżej przykładach autorka triumfalnie i efektownie na terytorium literackiej grozy literackiej. “Krwawa Komnata”, “Pani Na Zamku Miłości” i “wilcze” opowiadania - must read i KANON.

Baśnie często utożsamia się z dziećmi, ale baśnie kryją w sobie również mnóstwo treści i przekazu adresowanego do dorosłych. Angielska autorka Angela Carter w zbiorze opowiadań “Bloody Chamber” z 1979 r. zajęła się przekształcaniem i dekonstrukcją klasycznych motywów baśniowych adresując je właście do dorosłych czytelników, a jako że klasyczne baśnie często stoją tylko o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3170
206

Na półkach:

Opowiadania pani Angeli Carter niewątpliwie są intrygujące, jednak nie przypadły mi do gustu. Niektóre opowieści wręcz mnie nudziły. Podobało mi się opowiadanie "Krwawa komnata", ciekawe też było "Towarzystwo wilków".

Opowiadania pani Angeli Carter niewątpliwie są intrygujące, jednak nie przypadły mi do gustu. Niektóre opowieści wręcz mnie nudziły. Podobało mi się opowiadanie "Krwawa komnata", ciekawe też było "Towarzystwo wilków".

Pokaż mimo to

avatar
706
681

Na półkach:

Działające na wyobraźnię i piękne językowo opowiadania nawiązujące do różnych konwencji i motywów literackich, w niepowtarzalnej atmosferze cielesności. Tak się powinno pisać retellingi baśni (tzn. niekoniecznie w tym samym stylu i z tej samej perspektywy ideologicznej, ale z równym kunsztem).

Działające na wyobraźnię i piękne językowo opowiadania nawiązujące do różnych konwencji i motywów literackich, w niepowtarzalnej atmosferze cielesności. Tak się powinno pisać retellingi baśni (tzn. niekoniecznie w tym samym stylu i z tej samej perspektywy ideologicznej, ale z równym kunsztem).

Pokaż mimo to

avatar
105
59

Na półkach:

"Czarna Wenus" to zbiór opowiadań, które są reinterpretacją znanych bajkowych motywów. Zanurzone w ciężkiej, gęstej, mrocznej atmosferze baśni grozy porażają mistycznym i barwnym językiem oraz wymykającą się schematom wyobraźnią.

"Czarna Wenus" to zbiór opowiadań, które są reinterpretacją znanych bajkowych motywów. Zanurzone w ciężkiej, gęstej, mrocznej atmosferze baśni grozy porażają mistycznym i barwnym językiem oraz wymykającą się schematom wyobraźnią.

Pokaż mimo to

avatar
163
51

Na półkach:

Ciekawa interpretacja bajek dla dzieci (i nie tylko). Ale książka jest wybitna przez niesamowity język. Metafory i porównania, które tworzy Carter czasami aż ogłuszają swoją oryginalnością i barwnością. To trzeba przeczytać.

Ciekawa interpretacja bajek dla dzieci (i nie tylko). Ale książka jest wybitna przez niesamowity język. Metafory i porównania, które tworzy Carter czasami aż ogłuszają swoją oryginalnością i barwnością. To trzeba przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
1807
895

Na półkach: ,

Podobał mi się język, z jakim były pisane te opowiadania. Co do ich fabuły jednak... kilka była całkiem fajnych, Krwawa komnata, Oblubienica Tygrysa, Popiełucha (przez którą zostałam zachęcona do przeczytania),to z Lizzy Brooks, ale większość była raczej nijaka. Doceniam "współczesne" podejście do tradycyjnych bajek, ale może za głupia jestem. Nie poruszyły mnie.

Podobał mi się język, z jakim były pisane te opowiadania. Co do ich fabuły jednak... kilka była całkiem fajnych, Krwawa komnata, Oblubienica Tygrysa, Popiełucha (przez którą zostałam zachęcona do przeczytania),to z Lizzy Brooks, ale większość była raczej nijaka. Doceniam "współczesne" podejście do tradycyjnych bajek, ale może za głupia jestem. Nie poruszyły mnie.

Pokaż mimo to

avatar
546
204

Na półkach:

Mam problem z ocena tego zbioru opowiadań - obiektywnie, to perełki, subiektywnie... Powoli godzę się z faktem, że ani realizm magiczny, ani forma literacka jaką jest opowiadanie nie stanowią mojej bajki. Mimo, że czytałam kolejne historie z pewną przyjemnością, nie potrafiłam się w nich zatopić i w nie zaangażować. Miałam odczucie obcowania z zabawą literacką, którą czytałam na zimno - to ostatecznie nigdy nie wpływa pozytywnie na moje wrażenia z lektury.

Mam problem z ocena tego zbioru opowiadań - obiektywnie, to perełki, subiektywnie... Powoli godzę się z faktem, że ani realizm magiczny, ani forma literacka jaką jest opowiadanie nie stanowią mojej bajki. Mimo, że czytałam kolejne historie z pewną przyjemnością, nie potrafiłam się w nich zatopić i w nie zaangażować. Miałam odczucie obcowania z zabawą literacką, którą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
441
152

Na półkach:

Tajemnicze światy, duszne miejsca odosobnienia, skrywane obsesje... Carter ma dar plastycznego opisu i miłość do detalu, a przy tym nieustannie oddaje głos kobietom i wszystkim, którym z jakiś powodów go nie udzielano. Po tych opowiadaniach już nigdy nie spojrzy się na baśnie tym samym niewinnym wzrokiem.

Tajemnicze światy, duszne miejsca odosobnienia, skrywane obsesje... Carter ma dar plastycznego opisu i miłość do detalu, a przy tym nieustannie oddaje głos kobietom i wszystkim, którym z jakiś powodów go nie udzielano. Po tych opowiadaniach już nigdy nie spojrzy się na baśnie tym samym niewinnym wzrokiem.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    345
  • Przeczytane
    162
  • Posiadam
    26
  • Ulubione
    15
  • Teraz czytam
    6
  • Chcę w prezencie
    4
  • Literatura piękna
    4
  • Literatura brytyjska
    2
  • Literatura angielska
    2
  • Feminizm
    2

Cytaty

Więcej
Angela Carter Czarna Wenus Zobacz więcej
Angela Carter Czarna Wenus Zobacz więcej
Angela Carter Czarna Wenus Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także