Konklawe

Okładka książki Konklawe
Fabrizio Battistelli Wydawnictwo: Oficynka kryminał, sensacja, thriller
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Il conclave
Wydawnictwo:
Oficynka
Data wydania:
2010-08-13
Data 1. wyd. pol.:
2010-08-13
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362465033
Tłumacz:
Barbara Czarniawska
Tagi:
konklawe roziero niewidzialne kolegium
Średnia ocen

                3,7 3,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
3,7 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
353
218

Na półkach:

Mówią, że człowiek uczy się przez całe życie. Zachęcona tym postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym i dowiedzieć się więcej o XVIII wiecznej Italii rozwiązując przy tym skrzętnie wymyśloną zagadkę kryminalną.
Niestety wszystkie moje plany spaliły na panewce dzięki Fabrizio Battistelliemu.
Zacznijmy od tego, że bohaterowie są zupełnie nijacy. Nie sposób im przypisać jakichkolwiek cech poza fizycznymi. Riziero (główny bohater) nie ma w sobie za grosz inteligencji. Nie było żadnych przesłanek, aby rozwiązać. Wydaje się być zwyczajną marionetką w rękach pisarza. Wszystko działo się przypadkiem.
W życiu nie potrafiłabym określić relacji między postaciami gdyby nie fakt, że zostały one napisane wprost. W końcu, po co się męczyć. Napisać mniej, a wziąć pieniądze za więcej. Niewątpliwie Battistelli może wykładać przedmiot „ Zarobić tak by się nie narobić”.
Jedyne zażyłości dogłębnie opisane to te seksualne, które nijak mają się do całości. Przyznam się szczerze, że gdyby ktoś mi tak opisywał nocne przygody to ja prędzej zostałabym zakonnicą.

„ Odwróciła się i stanęła na czworakach. Wspaniałości jej pośladków ukazały się oczom Riziera jak dwa księżyce w pełni, pokazywane przez astronoma, którego luneta oszalała” *
„Zwinne palce aktorki sięgnęły do jego brzucha i zaczęły wolno, ale nieubłaganie schodzić w kierunki jego członka. Druga ręka natomiast znalazła szparę między falbanami żabotu i odpinała, jeden po drugim, guziki z masy perłowej. Za ręką podążały usta, które znalazły sutki Riziera, ostre jak kolce. Języczek Diamentowej Damy owijał się wokół nich jak ślimak, który pozostawia po sobie błyszczący ślad.”**

Pozwólcie, że przemilczę, z czym mi się to kojarzy. :-)
Nauka historii? Żadna. Jedyna wiedza płynie od pani tłumacz, która uprzejmie wyjaśniła, co znaczą takie wyrażenia jak „ wizyta ad limina” czy „ paulus”. Reszta to korupcja, sztuczne uprzejmości i zasiadanie wedle zasług. Nic, czego byśmy nie znali i nie praktykowali również w dzisiejszych czasach.
Jestem miłośniczką dobrego jedzenia, co zdążyliście już pewnie zauważyć. Gdzie można lepiej zjeść jak nie we Włoszech? Ja takiego miejsca nie znam. Przyznaję, że oczekiwałam pysznych potraw z epoki oświecenia. Przecież jedzenie jest kwintesencją życia, kultury. Tymczasem Riziero, którego stać na różne wspaniałości tego świata zajada się po prostu „zupą fasolową”....
Styl Battistelliego również pozostawia wiele do życzenia. Jest nijaki, jednakowy. Autor nie umie dawkować napięcia, mam wątpliwości czy w ogóle umie je wywołać. Brak tutaj silnych osobowości, kontrastów między postaciami, nutki tajemniczości, która moim zdaniem jest niezbędna w kryminałach historycznych.
Oddając sprawiedliwość muszę przyznać, że rozwiązanie zagadki było zupełnie inne od tego, którego się spodziewałam. Jednak nie odczuwałam z tego powodu smutku, ani też nie mogę powiedzieć o nadzwyczajnej przebiegłości autora, bo też nie było motylków w brzuchu.
Książka na jeden wieczór. Sami zdecydujcie czy zechcecie Jej go poświęcić.


*"Konklawe" Fabrizio Battistelli, wyd. Oficynka, str. 61
** Tamże, str. 164

Mówią, że człowiek uczy się przez całe życie. Zachęcona tym postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym i dowiedzieć się więcej o XVIII wiecznej Italii rozwiązując przy tym skrzętnie wymyśloną zagadkę kryminalną.

Niestety wszystkie moje plany spaliły na panewce dzięki Fabrizio Battistelliemu.

Zacznijmy od tego, że bohaterowie są zupełnie nijacy. Nie sposób im przypisać...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    69
  • Chcę przeczytać
    54
  • Posiadam
    28
  • Teraz czytam
    3
  • 2013
    2
  • Na mojej półce
    1
  • Kolejka
    1
  • Sprzedam
    1
  • Rok 2011
    1
  • Przeczytane 2016
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Konklawe


Podobne książki

Przeczytaj także