Książka ze względu na ciekawą historię głównego bohatera na kanwie której powstał film "Dług" miała olbrzymi potencjał, który niestety nie został wykorzystany, mimo współpracy ze znanym dziennikarzem. Książka składa się z rozdziałów na zmianę pisanych przez dziennikarza oraz przez samego bohatera. W moim ujęciu rozdziały pisane z pozycji dziennikarza niewiele wnoszą do akcji, są nudne, wstawione "na siłę". Trochę lepiej jest w przypadku rozdziałów pisanych przez samego bohatera książki, który opisuje swoje życie po wyroku, w różnych więzieniach. Niemniej jednak autorowi brak lekkości, brak dobrego pióra co sprawia, że ciekawa historia jest podana w dość ciężkawy sposób i momentami wręcz nudzi. Brak większej głębi, po prostu opis codziennego życia za kratami. Potencjał na ciekawą opowieść, pisaną ze strony osadzonego został zmarnowany. Mimo to nie czyta się tego najgorzej i jednak dzięki tej książce można co nieco się dowiedzieć o tamtej stronie muru.

Książka ze względu na ciekawą historię głównego bohatera na kanwie której powstał film "Dług" miała olbrzymi potencjał, który niestety nie został wykorzystany, mimo współpracy ze znanym dziennikarzem. Książka składa się z rozdziałów na zmianę pisanych przez dziennikarza oraz przez samego bohatera. W moim ujęciu rozdziały pisane z pozycji dziennikarza niewiele wnoszą do...

Czytałam już kiedyś książkę "Mój dług" Sławka Sikory i przyznam, że tamta była dużo lepsza.
"Osadzony" nieco mnie znudził, opis więziennictwa na pewno ciekawy, zwłaszcza dla osób, które zupełnie sobie nie zdają sprawy z tego, jak to wygląda od wewnątrz. Natomiast irytowało mnie to, że na każdym kroku Sławek opowiadał, jak w oczach innych był bohaterem, podobnie Radża podkreślający, jakim Sławek jest świetnym człowiekiem. Nie kwestionuję tego, co zrobił, bo nie uważam żeby ktokolwiek poza Sławkiem mógł go sądzić, natomiast byłabym daleka od określania go z tego powodu mianem osoby zasługującej na wyjątkowy podziw - bądź co bądź wraz z Arturem Brylińskim zabili dwie osoby, po czym odcięli im głowy.

Czytałam już kiedyś książkę "Mój dług" Sławka Sikory i przyznam, że tamta była dużo lepsza.
"Osadzony" nieco mnie znudził, opis więziennictwa na pewno ciekawy, zwłaszcza dla osób, które zupełnie sobie nie zdają sprawy z tego, jak to wygląda od wewnątrz. Natomiast irytowało mnie to, że na każdym kroku Sławek opowiadał, jak w oczach innych był bohaterem, podobnie Radża...

Ludzie, którzy pragnęli zapewnić swoim bliskim byt, wpadli w pułapkę, z której nie było dobrego wyjścia. Zarówno Sławomir Sikora, jak i jego przyjaciel, Artur Bryliński, zostali postawieni pod ścianą, nie mieli wielkiego wyboru - prawo albo najbliżsi.

W książce "Osadzony" Sikora opisuje, co spotkało go po tym, gdy wraz z przyjacielem przyznali się do popełnionego przestępstwa. Nie od dziś wiadomo, że życie więzienne nie jest usłane różami. W każdej chwili zza rogu może wyłonić się ktoś, komu nie będą odpowiadały nasze poglądy, przekonania, to że nie chcemy grypsować, bądź wskazujemy błędy służb więziennych. Wydaje się, że jedyną szansą na przetrwanie tego piekła jest obronny pancerz, który pozbawi nas jakichkolwiek uczuć. Tylko dzięki temu jesteśmy w stanie przetrwać, gdyż każda słabość względem bliźniego może być dla nas zgubna.

Zdarza się, że to ofiara staje się katem, a jej największą karą jest pamięć.

Ludzie, którzy pragnęli zapewnić swoim bliskim byt, wpadli w pułapkę, z której nie było dobrego wyjścia. Zarówno Sławomir Sikora, jak i jego przyjaciel, Artur Bryliński, zostali postawieni pod ścianą, nie mieli wielkiego wyboru - prawo albo najbliżsi.

W książce "Osadzony" Sikora opisuje, co spotkało go po tym, gdy wraz z przyjacielem przyznali się do popełnionego...

Sławomir Sikora dość precyzyjnie przedstawił obraz polskiego więziennictwa. Przyznam jednak, że podczas czytania chwilami odczuwałam znużenie.

Sławomir Sikora dość precyzyjnie przedstawił obraz polskiego więziennictwa. Przyznam jednak, że podczas czytania chwilami odczuwałam znużenie.

Książka przedstawia nam losy Sławka Sikory, gościa, który na początku lat 90-tych chciał dorobić się wielkiej kasy na legalnym biznesie, ale z powodu braku zdolności kredytowej wszedł w dziwy układ z dziwnym, dawnym znajomym. W książce nie jest to wprost powiedziane – ze zwyczajnym lichwiarzem, w dodatku oszustem. Pieniędzy nie dostał, dostał za to „bilet do wesołego miasteczka”, z którego trafił prosto do innego, zwanego więzieniem.
Na podstawie tamtych wydarzeń nakręcono film „Dług”, aczkolwiek książka to taka bardziej rozwinięta "Symetria". Jeżeli komuś „Symetria” się podobała, to spokojnie może się w tej książce zaczytywać, bo ukazano tam brudne, parszywe, śmierdzące więzienne życie i głupie zasady tam panujące (grypsowanie, itp.).
Nie ma tam klimatyzowanych cel z lodówką i łazienką, nie ma stołówki ze szwedzkim bufetem. Jest prysznic 1 raz w tygodniu, zjełczała margaryna i przeterminowane serki homogenizowane.
Z „Osadzonego” możemy dowiedzieć się bardzo dużo o tym co dzieje się w głowie człowieka skazanego na ćwierć wieku więzienia, z naprawdę ciemnymi typami. Właściwie, to spokojnego człowieka, bo Sławek nie miał natury bandyty.
To tak, jak z psem, którego drażnisz i straszysz. Jeżeli nie będzie miał wyjścia, to Cię ugryzie.
Warto przeczytać, żeby dowiedzieć się też jaki biznes naprawdę chciał założyć (bo nie były to skutery) i dlaczego postanowił, że musi dorobić się szybko dużych pieniędzy.
W pamięci zapadła mi jedna scena. W filmie "Dług" jest scena, gdzie wraz z oprawcą jadą odebrać kasę od innego dłużnika, tamten nie ma, to wyrywają jego żonie dziecko z rąk i straszą, że jak nie odda, to wywalą je za okno. W książce jest zupełnie inaczej. Gdyby Krauze ukazał scenę z pilnikiem, kilka osób w kinie mogłoby zemdleć, a w TV to chyba tylko o 1:00 w nocy by ten film puszczali...

Książkę polecam.

Książka przedstawia nam losy Sławka Sikory, gościa, który na początku lat 90-tych chciał dorobić się wielkiej kasy na legalnym biznesie, ale z powodu braku zdolności kredytowej wszedł w dziwy układ z dziwnym, dawnym znajomym. W książce nie jest to wprost powiedziane – ze zwyczajnym lichwiarzem, w dodatku oszustem. Pieniędzy nie dostał, dostał za to „bilet do wesołego...

Bardzo ciekawa książka. Ukazuje zasady więziennego życia i współżycia z innymi skazanymi oraz służbą więzienną. Polecam!

Bardzo ciekawa książka. Ukazuje zasady więziennego życia i współżycia z innymi skazanymi oraz służbą więzienną. Polecam!

Pełna emocji.
Ukazująca więziennictwo od strony skazanego w latach dziewięćdziesiątych.
Daje do myslenia.

Pełna emocji.
Ukazująca więziennictwo od strony skazanego w latach dziewięćdziesiątych.
Daje do myslenia.

bardzo dobra, warto przeczytać. Obraz polskiego więziennictwa nabiera innego znaczenia.

bardzo dobra, warto przeczytać. Obraz polskiego więziennictwa nabiera innego znaczenia.

słaba

słaba

Mnie nie urzekła :(

Mnie nie urzekła :(