W lipcu 1994 roku Ian Halperin razem ze swoją grupą State of Emergency był na trasie koncertowej po Zachodnim Wybrzeżu. Jako muzyk z długoletnim doświadczeniem, grający na całym świecie, Ian zna wiele wybitnych osób ze świata muzyki z Seattle.

Podczas dziesięciu dni, które tam spędził, Ian rozmawiał z wieloma muzykami, którzy wyrazili wątpliwości dotyczące samobójstwa Kurta Cobaina sprzed trzech miesięcy.

"Kurt na pewno nie myślał o samobójstwie" - powiedział mi jeden z przyjaciół, chwaląc się, że kupował heroinę u tego samego dealera co Cobain. - "Musiało się wydarzyć się coś innego; być może został zamordowany".

Do końca trasy Ian usłyszał jeszcze wiele historyjek od ludzi, którzy nie bardzo wierzyli w oficjalną wersję wydarzeń. Zanim profesjonalnie zajął się muzyką, lan przez ponad dziesięć lat pracował jako reporter. Na początku, wszystkie te opinie wydawały mu się klasycznymi teoriami spisku.

Pogłoski o uwikłaniu Courtney Love w morderstwo sprawiały, że historia brzmiała jeszcze bardziej nieprawdopodobnie. Ludzie zawsze posądzali Courtney o najgorsze, podobnie jak działo się w przypadku jej poprzedniczki, najsłynniejszej wdowy rocka, Yoko Ono. Jednak pomiędzy miriadami niepotwierdzonych plotek znalazło się doniesienie, że wynajęty przez Courtney prywatny detektyw uwierzył w morderstwo Kurta. Instynkt reporterski Iana natychmiast nad nim zapanował.