Przeczytałem tą książkę dobre 10 lat temu i w jej ocenie mogę posługiwać się jedynie wspomnieniami, choć są to wyraźne wspomnienia. Pryan to druga część serii Brama Śmierci napisanej przez Margaret Weis i Tracy'ego Hickmana (znanych między innymi jako autorów serii Dragonlance), na którą składa się w sumie 7 pozycji. Osobiście zapoznałem się jedynie z częścią drugą, pożyczoną swego czasu od starszego kolegi mającego pokaźny zasób książek z gatunku fantasy. Aczkolwiek jestem bardzo ciekawy jej poprzedniczki i części kolejnych, z których nie wszystkie (bodajże 3 ostatnie) zostały wydane w Polsce ku rozpaczy miłośników serii.

W dużym przybliżeniu, osią fabuły są przygody Haplo, przedstawiciela rasy Patran uwięzionej przed laty w wielkim labiryncie przez ich przeciwników, Sartan, którzy reprezentowani są w tej książce przez niejakiego Alfreda. Po wydostaniu się z labiryntu, Haplo przeszukuje krainy reprezentujące dany żywioł (w jedynce był to Arianus, kraina powietrza), w tym przypadku jest to Pryan, gorąca kraina ognia. Głównym jej mankamentem, z tego co pamiętam, były ogromne temperatury i brak ciemności. O tym, co za tym stało czytelnik dowiedział się z dalszej części książki.

Trzeba powiedzieć, iż fabuła nawet po wielu latach wydaje mi się całkiem ciekawa, pełna coraz to nowych tajemnic, robiąca niezły apetyt na części kolejne. Obraca się ona wokół ataków tajemniczych tytanów na ludzi, elfów i krasnoludów. Tytani wydają się być nie do zatrzymania (boją się tylko, nie wiedzieć czemu, smoków), wobec tej groźby stanąć muszą "lokalni" bohaterowie drugoplanowi, w postaci pary rodzeństw - elfickiego i ludzkiego. Ich stosunki przejdą przemianę w trakcie trwania powieści, czuć iż bardzo ważną kwestię stanowią stosunki między rasowe, ukazane jako wyjątkowo zaostrzone, pełne nienawiści i pogardy. Stanowią one jeden z głównych wątków pobrzmiewających w powieści.

Z kolei główna postać w tej akurat konkretnej książce jest osobą całkiem ciekawą, zaradną i zdeterminowaną, z charakterem, a jednocześnie w sposób żelazny zdeterminowaną służyć swojej rasie i tajemniczemu władcy. Darzy też nienawiścią Sartan. Jestem gotowy się założyć, iż Haplo przejdzie porządną przemianę poglądów w dalszych częściach i nic nie będzie takie jak początkowo się wydawało. Wiele na to wskazuje, począwszy od całej otoczki, a na dość enigmatycznej postaci "szefa" Haplo skończywszy.

Szkoda, wielka szkoda że nie miałem okazji zapoznać się z pozostałymi częściami, gdyż seria do dziś wydaje mi się intrygująca i warta uwagi. Może odnajdę je w jakieś bibliotece przy odrobinie szczęścia? Obecnie na szczęście nie przeszkadza mi bariera językowa, mógłbym przeczytać cykl, mający z tego co widziałem wciąż sporo fanów, w oryginale.

W każdym razie zachęcam do przeczytania tego, co akurat jest możliwe do "czapnięcia" z tej serii. Wielka fantasy to nie jest, ale intrygująca lektura do przyjemnego poczytania - w sam raz.

Przeczytałem tą książkę dobre 10 lat temu i w jej ocenie mogę posługiwać się jedynie wspomnieniami, choć są to wyraźne wspomnienia. Pryan to druga część serii Brama Śmierci napisanej przez Margaret Weis i Tracy'ego Hickmana (znanych między innymi jako autorów serii Dragonlance), na którą składa się w sumie 7 pozycji. Osobiście zapoznałem się jedynie z częścią drugą,...