Pan ciemności
- Kategoria:
- horror
- Seria:
- Horror [Phantom Press]
- Tytuł oryginału:
- The Master
- Wydawnictwo:
- Phantom Press
- Data wydania:
- 1992-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1992-01-01
- Liczba stron:
- 189
- Czas czytania
- 3 godz. 9 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8370752284
- Tłumacz:
- Jolanta Rasmus
- Tagi:
- Pan Ciemności literatura angielska horror horror okultystyczny Szkocja sekta uczniowie nauczyciele
W odludnym, górskim regionie Szkocji znajduje się miasteczko Klimannan. Nieopodal niego w średniowiecznych zabudowaniach ulokowano prywatną szkołę dla niechcianych dzieci bogaczy. Nie jest to zwykłe miejsce, lecz swoiste więzienie, z którego nie można wyjść i w którym panuje straszliwy reżim. Cała placówka zarządzana jest przez psychopatycznego dyrektora Lanzebyego, stosującego bardzo brutalne metody wychowawcze rodem ze średniowiecza. Lanzeby skrzętnie skrywa także tajemnicę - w podziemiach budynku znajduje się krypta straszliwej istoty terroryzującej niegdyś Klimannan. Istota ta zwana ‘Panem’ domaga się krwawych ofiar i praktykowania straszliwego kultu, którego ofiarami padają nie tylko uczniowie, ale też nauczyciele oraz miejscowa ludność. Jedynymi, którzy zauważają terror panujący w szkole i starają się temu zapobiec jest dwójka nauczycieli Ann i Phil. Niestety nie podejrzewają, że Lanzeby i jego wychowankowie postanowili poświęcić jedno z nich po to, by wskrzesić Pana..
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 125
- 93
- 41
- 8
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Taki lekki horrorek klasy B. Nic nowego, nic wymyślnego, ale muszę przyznać, że fajnie i szybko mi się czytało, na dwa podejścia książka przeczytana. Do Mastertona lata świetlne, lecz klimat można troszkę przyrównać do Grahama. Ta konkretna opowieść (pamiętam, że niegdyś kilka jego historii przeczytałem) mi się podobała, więc daję tyle gwiazdek z uwagą, że jak będę w bibliotece, to chyba coś wypożyczę, żeby się wyłączyć.
Taki lekki horrorek klasy B. Nic nowego, nic wymyślnego, ale muszę przyznać, że fajnie i szybko mi się czytało, na dwa podejścia książka przeczytana. Do Mastertona lata świetlne, lecz klimat można troszkę przyrównać do Grahama. Ta konkretna opowieść (pamiętam, że niegdyś kilka jego historii przeczytałem) mi się podobała, więc daję tyle gwiazdek z uwagą, że jak będę w...
więcej Pokaż mimo toPamięć po niedawno zmarłym Guyu N. Smicie postanowiłem uczcić, czytając kilka jego książek wydanych na początku lat 90. w Polsce. Po przypomnieniu sobie po ponad 20. latach „Przyczajonych” oraz zapoznaniu się z „Szatańskim pierwiosnkiem” zdecydowałem się przeczytać „Pana ciemności”, który ma, jak na twórczość tego autora, względnie wysoką ocenę na LC.
Zasadniczo można podzielić książkę „Pan ciemności” na dwie części. Pierwsza połowa powieści jest nastrojowa i autor skupia się w niej na przedstawieniu bohaterów oraz miejsca akcji. Opisy szkoły oraz terenów wokół niej są naprawdę klimatyczne i właśnie ta atmosfera miejsca jest jak dla mnie najlepszym elementem tej książki. Niestety na pierwszych kilkudziesięciu stronach nie ma prawie wcale scen typowych dla horrorów, a autor koncentruje się głównie na zapoznaniu czytelnika z patologiczną sytuacją, jaka panuje w szkole. I mimo że lektura niektórych partii tekstu była dla mnie całkiem zajmująca (np. rozdziały z nowym uczniem, Chrisem Pocklingtonem),to jednak ta część książki momentami lekko mnie nudziła. Fabuła robi się ciekawsza dopiero w drugiej połowie powieści, gdzie pojawiają się akcje rodem z pulpowych horrorów. Jest trochę krwawo, lekko absurdalnie, ale przede wszystkim zabawnie. Oczywiście, aby czerpać radość z lektury „Pana ciemności” musiałem wyłączyć krytyczne myślenie i przymknąć oko na pewne nielogiczności oraz uproszczenia fabularne.
Pamięć po niedawno zmarłym Guyu N. Smicie postanowiłem uczcić, czytając kilka jego książek wydanych na początku lat 90. w Polsce. Po przypomnieniu sobie po ponad 20. latach „Przyczajonych” oraz zapoznaniu się z „Szatańskim pierwiosnkiem” zdecydowałem się przeczytać „Pana ciemności”, który ma, jak na twórczość tego autora, względnie wysoką ocenę na LC.
więcej Pokaż mimo toZasadniczo można...
Zjadliwy paszkwil krytykujący pod postacią "satanicznego" horroru, brytyjski system szkolnictwa zamkniętego.
+
Do położonej w górskich pustkowiach Szkocji prywatnej szkoły z internatem przybywa młoda nauczycielka.
Szkoła jest elitarną "przechowalnią" dla dzieci z zamożnych rodzin, które nie poradziły sobie na studiach. Opłacając wysokie czesne rodzice kupują sobie spokój i uwalniają się od niechcianych w domu latorośli.
Dyrektor zarządza instytucją żelazną ręką. Nacisk kładziony jest na sport - siłę i tężyznę fizyczną uczniów, oraz na brutalną dyscyplinę i kary fizyczne. Ktokolwiek nie potrafi się zaadaptować, przeżywa straszne chwile. Gdy jeden ze słabszych uczniów ucieka nocą ze szkoły, zostaje wytropiony przy pomocy psów gończych a po schwytaniu wychłostany. Doprowadzony do ostateczności popełnia samobójstwo.
W trakcie biegu przełajowego umiera dziewczyna, która ze strachu nie przyznała się do zapalenia wyrostka robaczkowego. Jej ciało zostaje wykradzione z miejscowej kostnicy, by zostać ofiarowane w satanistycznym rytuale, który odbywa się nocą na pobliskim cmentarzu.
Nauczycielka usiłuje wyjaśnić tajemnicze zgony, tymczasem sama po tym, jak na jaw wychodzi jej dziewictwo (don't ask me - it's a Guy's story) staje się przedmiotem prześladowania przez kultystów.
+
Pulpowy horror z akcją osadzoną w brytyjskiej surowej szkole to w zasadzie samograj. Nic specjalnie nie trzeba wymyślać - brutalny codzienny reżim, kary cielesne, prześladowanie słabszych, przemoc seksualna - samo się pisze. Tak też postępuje Smith. Niespecjalnie wykorzystuje elementy fantastyczne, budzi dreszcze niepokoju i grozy samym szkolnym otoczeniem. W opowieści można znaleźć wątki i rozwiązania fabularne znane z takich filmów jak "Widmo" (Les Diaboliques) Clouzota (w opisie szkoły i brutalnego dyrektora) czy nawet swojski "Kroll" (prześladowania słabszych). Wszystko jest w miarę sprawnie opowiedziane i naprawdę trzyma klimat.
Garść fabularnych nonsensów i niedociągnięć (w końcu ilu uczniów było w tej szkole ? Dziesięciu ???) nie wpływa specjalnie na ogólny odbiór.
Za to brakuje w "Panu Ciemności" czegoś ekstra, czegoś, co zrobiłoby z niego rasowy, pełnokrwisty horror. Element fantastyczny nieco zawodzi, przewidywalny do bólu pomysł ani przez chwilę nie sili się na oryginalność, zmierza dość monotonnie pomiędzy kolejnymi, dość oczywistymi elementami fabuły.
To dobra, jak na Guya, książka, naprawdę całkiem udany horror, ale biorąc pod uwagę możliwości i potencjał powieści - w sumie małe rozczarowanie. Mogłoby być rewelacyjnie, jest "tylko" dobrze. 5/10 z oczywistymi bonusami - za pulpowy charakter, i za nazwisko. Końcowa ocena 7/10.
Zjadliwy paszkwil krytykujący pod postacią "satanicznego" horroru, brytyjski system szkolnictwa zamkniętego.
więcej Pokaż mimo to+
Do położonej w górskich pustkowiach Szkocji prywatnej szkoły z internatem przybywa młoda nauczycielka.
Szkoła jest elitarną "przechowalnią" dla dzieci z zamożnych rodzin, które nie poradziły sobie na studiach. Opłacając wysokie czesne rodzice kupują sobie spokój i...
Na wstępie muszę zaznaczyć, że bardzo lubię oglądać słabe horrory. Bawią mnie i relaksują. Sięgając po tę książkę wiedziałem, iż autor horrory pisał taśmowo, co dawało nadzieję, że ilość nie szła w parze z jakością. Ponadto stworzył cykl o gigantycznych krabach, a to przecież musi być odpowiednio słabe. Krabów akurat nie mam, ale przypadkiem wszedłem w posiadanie tej i paru innych jego książek. Na wypróbowanie tej twórczości wystarczy.
Akcja "Pana Ciemności" dzieje się w prywatnej szkole gdzieś na odludziu w Szkocji. Przybywa do niej nowa, młoda nauczycielka przedmiotów humanistycznych. Już przy pierwszym spotkaniu okazuje się, że dyrektor placówki budzi lęk zarówno wśród uczniów, jak i pracowników. Do szkoły trafiają co prawda dzieci z bogatych rodzin, ale jednocześnie takie których rodzice chcą się po prostu pozbyć. Zaskakujące w tej placówce jest to, że kładzie się przede wszystkim nacisk na rozwój fizyczny uczniów. I jednocześnie surowo karze porażki sportowe. W toku powieści mają miejsce tajemnicze śmierci uczniów, oraz rytuały satanistyczne. No oczywiście i jakieś starsze zło.
Generalnie nie jest to nic odkrywczego, a jako horror książkowy nie ma żadnych szans na wywołanie strachu u czytelnika. Chociaż muszę przyznać, że klimat szkoły jest całkiem nieźle oddany, a opisy dosyć obrazowe. Mało tego ta powieść potrafi nawet wciągnąć, na cały wieczór, no może nawet trzy, jeżeli ktoś nie ma wiele czasu. Książka jest stosunkowo krótka (niecałe 190 stron na kieszonkowym formacie),a to dobrze bo jakbym miał ochotę na przeciąganą cegłę to sięgnąłbym po Kinga. Jeżeli ktoś lubi horrory klasy B to jest to pozycja godna uwagi, reszta może odpuścić bez wyrzutów sumienia i zająć się jakimiś książkami które "mają zachwycać, bo napisał je wielki i znany pisarz".
Uwaga do wydania Phantom Press. Okładka wydaje się dobrana losowo. Rysownik pokazał tam postać kojarzącą się z wampirem, a akurat główne zagrożenie w tej książce nie ma natury wampirycznej i w żadnym momencie lektury nie podejrzewałem, że może o coś takiego chodzić.
Na wstępie muszę zaznaczyć, że bardzo lubię oglądać słabe horrory. Bawią mnie i relaksują. Sięgając po tę książkę wiedziałem, iż autor horrory pisał taśmowo, co dawało nadzieję, że ilość nie szła w parze z jakością. Ponadto stworzył cykl o gigantycznych krabach, a to przecież musi być odpowiednio słabe. Krabów akurat nie mam, ale przypadkiem wszedłem w posiadanie tej i paru...
więcej Pokaż mimo toGuy N. Smith to mistrz B i C klasowego horroru. Albo ktoś to "lubi" albo nienawidzi. Niczego poza czystą rozrywką po tym autorze nie można się spodziewać i jeśli spojrzeć na tą powieść w ten sposób to wcale nie jest ona taka tragiczna. Fabułę w skrócie można by opisać:"Szkoła na odludziu w Szkocji, pełna rozkapryszonych dzieci bogaczy, w której szerzy się kult szatana." Trochę straszne, trochę obrzydliwe, momentami absurdalne, ale jak na Smitha to chyba jedna z lepszych jego książek. Na pewno wciąga przy czytaniu, nadaje się na wolny weekendowy wieczór. Polecać nie polecam, ale i nie odradzam. Taką pulpową literaturę też trzeba znać.
Guy N. Smith to mistrz B i C klasowego horroru. Albo ktoś to "lubi" albo nienawidzi. Niczego poza czystą rozrywką po tym autorze nie można się spodziewać i jeśli spojrzeć na tą powieść w ten sposób to wcale nie jest ona taka tragiczna. Fabułę w skrócie można by opisać:"Szkoła na odludziu w Szkocji, pełna rozkapryszonych dzieci bogaczy, w której szerzy się kult...
więcej Pokaż mimo toCzasem człowiek musi się sponiewierać. Napić się piwa z Biedronki i nażreć chipsów o smaku zielonej cebulki. Potem wbić do najbliższej dyskoteki, potupać w rytm przebojów RMF-u, znaleźć jakąś mało oporną pannę, by wślizgnąć się z nią do pożyczonego od kolegi samochodu stojącego na parkingu...
Mnie nie dane było przeżyć podobnych atrakcji (choć tak bardzo się starałem),więc staram się uatrakcyjnić życie, czytając tanie horrory klasy B i C. Taki Guy N. Smith, niezwykle żywotny i płodny autor zbudował swoje specyficzne miejsce w szeroko rozumianej literaturze dzięki pisaniu o rzeczach, którymi brzydzi się "normalny" czytelnik.
Znamy jego cykl o gigantycznych krabach pałaszujących cycate plażowiczki, znamy historie o byłym księdzu-komandosie, w którego "wnętrzu" mieszka dusza jego zmarłego złego brata bliźniaka. Bez trudu znajdziemy inne absurdalne, ale atrakcyjne z punktu widzenia miłośnika taniego horroru rozrywki.
Nie przeliczyłem się więc, gdy chwyciłem po jego króciutką książeczkę "Pan ciemności." Horror tak zły, że aż dobry. Tak kaleki, momentami nieudolny, przewidywalny, że mój zepsuty czytelniczy gust poczuł krew i ruszył na poszukiwanie dalszych atrakcji.
Jesteśmy w szkole. W elitarnej placówce położonej gdzieś w górzystej Szkocji, gdzie kształcić się ma ją młodzi, silni fizycznie i psychicznie uczniowie. Szkołą zarządza sadystyczny, przewrotny zwyrodnialec, który, jak się z czasem okazuje, czci szatana i uwielbia lekcje wychowania fizycznego. Serio.
W szkolnej kaplicy odbywają się regularne czarne msze, w czasie których pije się krew ukradzionych pewnemu dziadkowi kur. Dodatkową atrakcją są cyklicznie podejmowane próby zapłodnienia dziewicy, by ta wydała na świat jakieś mroczne potomstwo. Tytułowy zaś "Pan ciemności" to jakieś rozkładające się ze starości truchło przetrzymywane w pobliskiej krypcie i regularnie dokarmiane ciałami ginących czasem uczniów.
Czujecie ten klimat? Te kartonowe dekoracje? Potwory w gumowych kostiumach? Krew z sosu pomidorowego? Jeśli to coś dla Was, lektura nasyci Wasze perwersyjne gusta.
Podsumuję nieco przewrotnie - ostatnio kilka obserwowanych przeze mnie blogów książkowych zostało uhonorowanych umieszczeniem na liście wybitnie wartościowych przestrzeni internetowych, gdzie rozmawia się o literaturze.
Chyba będę musiał więc zmienić moje "pole widzenia" i na dobre pożegnać się z takimi autorami jak Guy N. Smith, by móc starać się o zaistnienie w jakimkolwiek poważnym gronie...
Czasem człowiek musi się sponiewierać. Napić się piwa z Biedronki i nażreć chipsów o smaku zielonej cebulki. Potem wbić do najbliższej dyskoteki, potupać w rytm przebojów RMF-u, znaleźć jakąś mało oporną pannę, by wślizgnąć się z nią do pożyczonego od kolegi samochodu stojącego na parkingu...
więcej Pokaż mimo toMnie nie dane było przeżyć podobnych atrakcji (choć tak bardzo się starałem),...
Czyta się szybko i na tyle jest wciągająca że ciężko się od niej oderwać. JA przeczytałam ją w jeden wieczór. Dla mnie mogłoby być jeszcze więcej tych makabrycznych opisów aby dreszczyk był dłuższy a i samo zainteresowanie książką większe. Mam tylko niedosyt samego zakończenia które było zbyt przewidywalne.
Jednak dla osób lubiących horrory pozycja jak najbardziej powinna przypaść do gustu.
Czyta się szybko i na tyle jest wciągająca że ciężko się od niej oderwać. JA przeczytałam ją w jeden wieczór. Dla mnie mogłoby być jeszcze więcej tych makabrycznych opisów aby dreszczyk był dłuższy a i samo zainteresowanie książką większe. Mam tylko niedosyt samego zakończenia które było zbyt przewidywalne.
więcej Pokaż mimo toJednak dla osób lubiących horrory pozycja jak najbardziej powinna...
To był okres gdy na witrynach księgarń, na straganach ukazywało się mnóstwo tego typu czytadeł. 'Pan ciemności' nie jest ani gorszy ani lepszy od innych. Nie warto.
To był okres gdy na witrynach księgarń, na straganach ukazywało się mnóstwo tego typu czytadeł. 'Pan ciemności' nie jest ani gorszy ani lepszy od innych. Nie warto.
Pokaż mimo toHistoria zapowiadała się fajnie , klimat był, trzymała przez pierwsze kilka stron w napięciu, ale w trakcie czytania szybko się ulo Zmarnowany potencjał.
Historia zapowiadała się fajnie , klimat był, trzymała przez pierwsze kilka stron w napięciu, ale w trakcie czytania szybko się ulo Zmarnowany potencjał.
Pokaż mimo toNiestety kompletnie nie moja bajka. Zabrałam się za lekturę na potrzeby wyzwania książkowego, ale na tym zakończy się moja przygoda z literaturą grozy "klasyB". Jedyną zaletą jest to, że szybko się czyta
Niestety kompletnie nie moja bajka. Zabrałam się za lekturę na potrzeby wyzwania książkowego, ale na tym zakończy się moja przygoda z literaturą grozy "klasyB". Jedyną zaletą jest to, że szybko się czyta
Pokaż mimo to