Kolejna pozycja którą przywiozłem od taty i kolejna do której zbierałem się jak pies do jeża.
Książkę tę dane mi były już raz czytać, było to dawno temu ale wrażenie słabej pozostało. Generalnie kojarzyła mi się mocno z Sienkiewiczem. Intryga przynajmniej w zalążku jest podobna do tej z "Krzyżaków" jednak tylko pozornie. Oto bowiem do śmiertelnej rozgrywki pomiędzy Rzeczpospolitą a Zakonem nie opiera się na rodowej zemście ani na pogoni za rycerską sławą. Oto mamy do czynienia z walką na niewidzialnym froncie. Froncie zdrady, spisku, skrytobójczych porwań i zamachów. Bohaterowie mają w sobie nieco romantyzmu, uganiają się za porwanymi kobietami i krzyżackim szpiegiem. Inne były czasy, ale metody nie zmieniły się do dziś dnia. Warto popatrzeć jak działały służby wtedy i jak to robią teraz. Generalnie czytało się szybko, ale zabrakło w książce współczesnego ujęcia całości. Jedyna rzecz jaka nasuwa się po lekturze - w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa należy zjednoczyć się bo tylko w ten sposób można wygrać. Co ciekawe, wszyscy piszący o tamtym zwycięstwie podkreślają mądrość i roztropność Jagiełły jako, króla, wodza i dyplomaty. Godna polecenia lektura i dobra rozrywka. Polecam.

Kolejna pozycja którą przywiozłem od taty i kolejna do której zbierałem się jak pies do jeża.
Książkę tę dane mi były już raz czytać, było to dawno temu ale wrażenie słabej pozostało. Generalnie kojarzyła mi się mocno z Sienkiewiczem. Intryga przynajmniej w zalążku jest podobna do tej z "Krzyżaków" jednak tylko pozornie. Oto bowiem do śmiertelnej rozgrywki pomiędzy...