Po prostu Lucynka P.

Okładka książki Po prostu Lucynka P. Maria Krüger
Okładka książki Po prostu Lucynka P.
Maria Krüger Wydawnictwo: Siedmioróg literatura dziecięca
232 str. 3 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Wydawnictwo:
Siedmioróg
Data wydania:
1991-03-01
Data 1. wyd. pol.:
1991-03-01
Liczba stron:
232
Czas czytania
3 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
83-85193-34-0
Tagi:
powieść młodzieżowa polska - 20 w.
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
77
77

Na półkach: ,

Akcja rozgrywa się w roku 1970. Lucynka Prandota ma 17 lat i właśnie zdała maturę. Jej ojciec jest komentatorem sportowym i właśnie trafiła mu się świetna okazja wyjazdu za granicę. W czasie jego nieobecności jakaś dziewczyna podrzuca do mieszkania Prandotów niemowlę, a sama odlatuje do Stambułu. Lucynka, z pomocą koleżanki Besi i gosposi, pani Lodzi, stara się odnaleźć ojca dziecka. Co mnie najbardziej rozbawiło w tej książce: tatuś, kiedy wreszcie się odnalazł, ujmująco zapewnia, że będzie pomagał (!) przy dziecku.

Zajrzyj do środka:
https://czytamiogladam.home.blog/2019/05/06/po-prostu-lucynka-p-maria-kruger/

Akcja rozgrywa się w roku 1970. Lucynka Prandota ma 17 lat i właśnie zdała maturę. Jej ojciec jest komentatorem sportowym i właśnie trafiła mu się świetna okazja wyjazdu za granicę. W czasie jego nieobecności jakaś dziewczyna podrzuca do mieszkania Prandotów niemowlę, a sama odlatuje do Stambułu. Lucynka, z pomocą koleżanki Besi i gosposi, pani Lodzi, stara się odnaleźć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4376
4191

Na półkach: , ,

Główną bohaterką jest Lucynka mądra,ładna młoda maturzystka, która zdała maturę... udaje się na bal maturalny by bawić się dobrze i cieszyć się życiem.Lucynki mama Ewa nie żyje, a ojciec dziewczyny Witold jest komentatorem sportowym komentuje wyjeżdża daleko po za granicę kraju i relacjonuje mecze. Jest to dla niego ogromna szansa by zarobić tam pieniądze na utrzymanie domu.
Również ma starszego brata też Witolda, który jedzie w ważnych sprawach studiów do Meksyku. Lucynka ma przyjaciół z, którymi się spotyka oczywiście ze swoją najlepszą,kochaną przyjaciółką Besią, ciągle odrzuca zaloty zadurzonego, zakochanego Daniela, jednak chłopak nie podda się tak łatwo bez walki będzie walczył o nią.Co drugi dzień odwiedza ich w domu gosposia Pani Lodzia. Aż, któregoś dnia do domu w ,którym na razie mieszka sama Lucynka wpada niespodziewanie Iwona robiąca złą opinię. Zostawia pod opiekę pięciomiesięcznego chłopczyka ślicznego, słodkiego niemowlaka Adasia, którym musi się zaopiekować twierdzi przy tym , że trafiła pod właściwy jej adres i, że zostały jej 3 godziny na samolot do odlotu by odleciała.

Historia bardzo dobra, wzruszająca, napisana została prostym, dobrym językiem, nie oderwałam oczu od książki, ciekawi bohaterowie, dobra fabuła wciągnęła mnie od razu książka.
Po prostu fajna książka przyjemne chwile spędziłam przy książce poprawiła mi nastrój.

Główną bohaterką jest Lucynka mądra,ładna młoda maturzystka, która zdała maturę... udaje się na bal maturalny by bawić się dobrze i cieszyć się życiem.Lucynki mama Ewa nie żyje, a ojciec dziewczyny Witold jest komentatorem sportowym komentuje wyjeżdża daleko po za granicę kraju i relacjonuje mecze. Jest to dla niego ogromna szansa by zarobić tam pieniądze na utrzymanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15
15

Na półkach:

Tę książkę przeczytałam jednym tchem. Zwyczajnie nie mogłam się oderwać. Czytając ją nie zastanawiałam się tak jak zwykle to robię nad jej formą artystyczną. Prostota z jaką została napisana sprawiła, że byłam emocjonalnie włączona we wszelkie rozterki bohaterów.
"Po prostu Lucynka P." ukazuje świat z wielu perspektyw, ale nie powiem nic więcej aby nie spoiler`ować.
Zdecydowanie polecam!

Tę książkę przeczytałam jednym tchem. Zwyczajnie nie mogłam się oderwać. Czytając ją nie zastanawiałam się tak jak zwykle to robię nad jej formą artystyczną. Prostota z jaką została napisana sprawiła, że byłam emocjonalnie włączona we wszelkie rozterki bohaterów.
"Po prostu Lucynka P." ukazuje świat z wielu perspektyw, ale nie powiem nic więcej aby nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
49

Na półkach:

Książka naprawdę warta przeczytania! W wielu momentach można się naprawdę uśmiać! Lucynka zdała maturę i zamierza cieszyć się życiem. Jej mama Ewa nie żyje. Tata Witold jest komentatorem sportowym i wyjeżdża na długo, by relacjonować mecze za granicą. Jest to dla niego wielka szansa. Starszy o trzy lata brat, również Witold, wyjeżdża natomiast w sprawach dotyczących studiów do Meksyku. Lucynka spotyka się z przyjaciółmi (zwłaszcza ze swoją najlepszą przyjaciółką Besią),cały czas grzecznie odrzuca zaloty Daniela, który się nie poddaje :-D i co drugi dzień odwiedza ją ich gosposia - pani Lodzia. Ale pewnego dnia do domu, w którym na razie Lucynka urzęduje sama, wpada, od razu robiąca sobie złą opinię, Iwona. Zostawia głównej bohaterce pięciomiesięcznego Adasia, twierdząc, że trafiła na pewno pod dobry adres, i że ma za trzy godziny samolot. Zostawiła jeszcze tylko karteczkę do ojca Adasia, że teraz jego kolej na opiekę. Lucynka nie wie co robić. Na początku pomaga jej Besia (i oczywiście Daniel). Po jakimś czasie także pani Lodzia. Cały czas twierdzą, że to pomyłka, opiekują się Adasiem i szukają właściwego ojca (chociaż można się od razu domyślić kto jest ojcem). A do tego w tym czasie Lucynka powinna uczyć się do egzaminu. Zdaje przecież na studia. Po kilku dniach przychodzi także list, który wszystko zmienia... Wraca Witek - starszy brat i także szuka rozwiązania. Rodzeństwo nie spodziewało się takiego obrotu sprawy... Jeszcze dziwne jest dla mnie to, że przyjęli to z taką radością... Ale o tym już przeczytajcie! NAPRAWDĘ POLECAM!!

Książka naprawdę warta przeczytania! W wielu momentach można się naprawdę uśmiać! Lucynka zdała maturę i zamierza cieszyć się życiem. Jej mama Ewa nie żyje. Tata Witold jest komentatorem sportowym i wyjeżdża na długo, by relacjonować mecze za granicą. Jest to dla niego wielka szansa. Starszy o trzy lata brat, również Witold, wyjeżdża natomiast w sprawach dotyczących studiów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
856
64

Na półkach:

Od czasów przeczytania tej książki skończyłam wydziwiać z tą całą niechęcią do mojego mało popularnego imienia. Skoro umieszczają go w tytule takich sympatycznych książek chyba można je polubić...

Od czasów przeczytania tej książki skończyłam wydziwiać z tą całą niechęcią do mojego mało popularnego imienia. Skoro umieszczają go w tytule takich sympatycznych książek chyba można je polubić...

Pokaż mimo to

avatar
996
465

Na półkach:

Super książka,jednakże bardzo łatwo można się domyśleć jak się zakończy..

Super książka,jednakże bardzo łatwo można się domyśleć jak się zakończy..

Pokaż mimo to

avatar
695
124

Na półkach:

Prequel "Odpowiedniej dziewczyny". O pół gwiazdki lepsze, co i tak daje marny efekt.

Do pasji doprowadza mnie wołające o dobrego terapeutę zakłamanie tatusia i jego dzieci. Czy rzeczywiście 40 lat temu ludzie byli tacy pokręceni?

Prequel "Odpowiedniej dziewczyny". O pół gwiazdki lepsze, co i tak daje marny efekt.

Do pasji doprowadza mnie wołające o dobrego terapeutę zakłamanie tatusia i jego dzieci. Czy rzeczywiście 40 lat temu ludzie byli tacy pokręceni?

Pokaż mimo to

avatar
87
36

Na półkach: ,

Świetna. Niezłe zamieszanie...

Świetna. Niezłe zamieszanie...

Pokaż mimo to

avatar
778
31

Na półkach:

Podziękowanie za prowadzenie drużyny zuchenek

Podziękowanie za prowadzenie drużyny zuchenek

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    209
  • Chcę przeczytać
    35
  • Posiadam
    32
  • Dzieciństwo
    4
  • Ulubione
    3
  • Literatura polska
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Wypożyczone z biblioteki
    2
  • Z biblioteki
    2
  • 2012
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Po prostu Lucynka P.


Podobne książki

Przeczytaj także