Książka obala jakże powszechny i modny wśród zgorzkniałych, wiecznie niezadowolonych kobiet mit, jakoby faceci myśleli tylko o jednym (wiadomo, o czym) i przy tym byli pozbawieni tzw. uczuć wyższych. Pisana przez mężczyznę i psychologa może pełnić rolę mini przewodnika po męskiej duszy. Z wrażliwością i mądrością wskazuje na to, co jest wartościowe, bolesne i trudne dla mężczyzny. Przy czym pokazuje go w różnych przekrojach czasowych: wspołczesności, początku XX wieku oraz w epoce pradawnych plemion. Autor w przystępnym języku objaśnia krok po kroku, co jest skutkiem czego i gdzie należy szukać przyczyn współczesnego deficytu męskiej dojrzałości emocjonalnej.

W tym mini poradniku zawarta jest też pewna złota rada, która zapewne wywoła okrzyk oburzenia u zgorzkniałych, wiecznie nadąsanych pań, a mianowicie: jeśli chcecie stawiać wymagania meżczyznom, zacznijcie najpierw od siebie.

PS Daj Boże, bym codziennie wymagała od siebie i nie pozwoliła zapędzić się trudom codzienności nad przepaść zgorzknienia!

Książka obala jakże powszechny i modny wśród zgorzkniałych, wiecznie niezadowolonych kobiet mit, jakoby faceci myśleli tylko o jednym (wiadomo, o czym) i przy tym byli pozbawieni tzw. uczuć wyższych. Pisana przez mężczyznę i psychologa może pełnić rolę mini przewodnika po męskiej duszy. Z wrażliwością i mądrością wskazuje na to, co jest wartościowe, bolesne i trudne dla...