Kroniki tygodniowe o Nałęczowie

Okładka książki Kroniki tygodniowe o Nałęczowie Bolesław Prus
Okładka książki Kroniki tygodniowe o Nałęczowie
Bolesław Prus Wydawnictwo: Wydawnictwo Lubelskie literatura piękna
80 str. 1 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Lubelskie
Data wydania:
1986-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1986-01-01
Liczba stron:
80
Czas czytania
1 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
8322203527
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
221
53

Na półkach: ,

Kilkanaście krótkich „Kronik tygodniowych” publikowanych na przełomie XIX i XX wieku w stołecznej prasie. Prus związany był z Nałęczowem blisko trzydzieści lat. Bywał tu w latach 1882 – 1910. Początkowo leczył tu lęk przestrzeni,
a później przyjeżdżał na wakacje.

Próbuję przebrnąć przez te felietony. Teksty niby krótkie, ale język i składnia miejscami mocno już archaiczne. Czasem muszę zaglądać do słownika, by sprawdzić znaczenie słówek, które dawno wyszły już z użycia. Czytam i co chwila natrafiam na cudowny opis nałęczowskiego krajobrazu.

Nie wiem, czy i ile zarząd sanatorium płacił Prusowi, ale felietony pisarza to jedna, wielka reklama uzdrowiska. Nieraz tak nachalna, że aż wywołuje ironiczny uśmiech. Jestem jednak w stanie wybaczyć Prusowi.

Kroniki Prusa to też opis sanatoryjnej codzienności. Obraz może nieco wyidealizowany i romantyczny, ale przy tym jakże uroczy i przypominający odrobinę odrealnioną atmosferę Berghofu z „Czarodziejskiej góry”. Są opisy rozkładu dnia, godziny posiłków dokładnym menu, jest umilająca czas zakładowa orkiestra, niewinne rozrywki pensjonariuszy, przelotne romanse i niesnaski. O dziwo, za czasów Prusa w Nałęczowie leczono zdaje się wszystko, tylko nie serce, chociaż o sprawach sercowych Prus rozpisuje się wiele, a całe uzdrowisko wydaje się być jednym, wielkim biurem matrymonialnym.

Od czasów Prusa wiele się z pewnością w Nałęczowie zmieniło, ale pejzaż bez wątpienia pozostał ten sam – przepiękny, o czym z całą odpowiedzialnością zaświadcza piszący te słowa.

Kilkanaście krótkich „Kronik tygodniowych” publikowanych na przełomie XIX i XX wieku w stołecznej prasie. Prus związany był z Nałęczowem blisko trzydzieści lat. Bywał tu w latach 1882 – 1910. Początkowo leczył tu lęk przestrzeni,
a później przyjeżdżał na wakacje.

Próbuję przebrnąć przez te felietony. Teksty niby krótkie, ale język i składnia miejscami mocno już...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1209
1153

Na półkach: ,

Kroniki Prusa są świetne. Pisywał je regularnie, w zdrowiu i chorobie, z chęcią lub bez - tak były poczytne. Fascynujący musiał być tamten świat, w którym chory na agorafobię Prus przemykał ulicami XIX-wiecznej Warszawy, którą po mistrzowsku opisywał.
Uciekał do Nałęczowa, gdzie nie musiał bać się miasta. Poświęcił temu uzdrowisku kroniki, wybrane i wydrukowane w tym tomie. Genialne jak to u Prusa!

Kroniki Prusa są świetne. Pisywał je regularnie, w zdrowiu i chorobie, z chęcią lub bez - tak były poczytne. Fascynujący musiał być tamten świat, w którym chory na agorafobię Prus przemykał ulicami XIX-wiecznej Warszawy, którą po mistrzowsku opisywał.
Uciekał do Nałęczowa, gdzie nie musiał bać się miasta. Poświęcił temu uzdrowisku kroniki, wybrane i wydrukowane w tym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    18
  • Chcę przeczytać
    16
  • Posiadam
    7
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2018
    2
  • 2012
    1
  • Literatura faktu
    1
  • Chcę przeczytać lit piękna
    1
  • Biografie i wspomnienia
    1
  • Varsaviana
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kroniki tygodniowe o Nałęczowie


Podobne książki

Przeczytaj także