Od "Infekcji" nie da się oderwać. Jest tak fantastycznie napisana, że aż zapiera dech. Akcja pędzi na złamanie karku, a historia heroicznej walki byłego futbolisty Perry'ego z własnym ciałem wbija w fotel na długo. Perry to zwykły pracownik biura, były zawodnik, zwyczajny człowiek. Do momentu, w którym z jego ciałem zaczyna dziać się coś dziwnego, ohydna swędząca niemiłosiernie wysypka zmienia się w najgorszy z możliwych koszmarów - dziwne trójkątne, twarde narośle - niezwykle żarłoczne i złośliwe jak dziwaczne pasożyty, które rosnąc, powoli opanowują jego ciało i umysł. Perry zrobi wszystko, by się ich pozbyć, ale walka wydaję się być beznadziejna. W innych miejscach Stanów notuje się podobne przypadki, a ludzie zarażeni - zmieniają się w bezrozumne, brutalne i mordercze bestie. Perry'emu zostało zatem niewiele czasu... Fantastyczna to mało powiedziane. Choć "Infekcja" nie straszy aż tak, a nawet jest podszyta lekkim humorkiem, daje do myślenia. No i te opisy! Momentami ohyda goni ohydę - nie jestem wielbicielką krwawych i wstrętnych scen, ale tu - nawet tak nie rażą, bo całość poprowadzona mądrze i z wyważeniem. Autor nie epatuje na siłę przemocą i brutalnością. Polecam wszystkim fanom mocnych powieści z mądrym przesłaniem w tle. :)

Od "Infekcji" nie da się oderwać. Jest tak fantastycznie napisana, że aż zapiera dech. Akcja pędzi na złamanie karku, a historia heroicznej walki byłego futbolisty Perry'ego z własnym ciałem wbija w fotel na długo. Perry to zwykły pracownik biura, były zawodnik, zwyczajny człowiek. Do momentu, w którym z jego ciałem zaczyna dziać się coś dziwnego, ohydna swędząca...