Trzecia część raportu więziennego autorstwa barona Jeffrey Archera, dla funkcjonariuszy służby więziennej - skazanego Archera, a dla kolegów spod celi - Jeffa. Trzeci tom "Dziennika więziennego" od poprzednich różni się tym, że od pewnego momentu autor przestał relacjonować każdy kolejny dzień, a zamiast tego opisywał tyko te dni, w których działo się coś innego od wszystkich pozostałych powtarzalnych dni w więzieniu.

Archer zatytułował trzeci tom mianem "Nieba", choć oczywiście chodziło tutaj wyłącznie o ukazanie kontrastu pomiędzy zakładem karnym typu "A" w Belmarsh i nieco tylko łagodniejszym typu "B" w Wayland, od otwartego zakładu karnego typu "D" w North Sea Camp. W zasadzie wszystkie trzy tomy dzienników więziennych mogą stanowić doskonałą pomoc naukową dla osób zajmujących się prawem karnym wykonawczym, porównaniem systemów penitencjarnych i szeroko pojętymi zagadnieniami polityki kryminalnej. Wydawałoby się, że w Wielkiej Brytanii będzie dobrze i racjonalnie, a tymczasem w ich więziennictwie panuje bałagan i chaos podobny do naszego rodzimego.

Nie będę omawiać walorów literackich książki, bo takowych tu nie ma. To nie jest powieść, tylko zapis faktów. Archer siedział za swoje, bo popełnił przestępstwo, a czy musiał akurat siedzieć i to tak długo w takich warunkach, to już pytanie do kogo innego. Jako fan książek Jeffreya Archera byłbym tutaj nieobiektywny.

Trzecia część raportu więziennego autorstwa barona Jeffrey Archera, dla funkcjonariuszy służby więziennej - skazanego Archera, a dla kolegów spod celi - Jeffa. Trzeci tom "Dziennika więziennego" od poprzednich różni się tym, że od pewnego momentu autor przestał relacjonować każdy kolejny dzień, a zamiast tego opisywał tyko te dni, w których działo się coś innego od...

Trzecia część „Dziennika więziennego" nie różni się zasadniczo od dwóch pierwszych tomów. Pisana w bardzo podobny sposób, w zbliżonym stylu. Ale nawet sam autor, chociaż początkowo pisał systematycznie, dzień po dniu, po pewnym czasie zaczął stosować mijanki, brakowało nowych ciekawych informacji.

Trzecia część różni się w jednej kwestii od poprzednich: jest nudniejsza.

Trzecia część „Dziennika więziennego" nie różni się zasadniczo od dwóch pierwszych tomów. Pisana w bardzo podobny sposób, w zbliżonym stylu. Ale nawet sam autor, chociaż początkowo pisał systematycznie, dzień po dniu, po pewnym czasie zaczął stosować mijanki, brakowało nowych ciekawych informacji.

Trzecia część różni się w jednej kwestii od poprzednich: jest nudniejsza.

Lord Jeffrey Archer w więzieniu. Nie na odczycie literackim, ale jako osadzony. Jak to możliwe?
Archer w "Dzienniku więziennym" nie odnosi się do kwestii swojego procesu prawie wcale. Z właściwą sobie za to przenikliwością opisuje warunki, w których się znalazł, ludzi, którzy go otaczają, system zasad i reguł, w który został wtłoczony.
Ciekawostka.

Lord Jeffrey Archer w więzieniu. Nie na odczycie literackim, ale jako osadzony. Jak to możliwe?
Archer w "Dzienniku więziennym" nie odnosi się do kwestii swojego procesu prawie wcale. Z właściwą sobie za to przenikliwością opisuje warunki, w których się znalazł, ludzi, którzy go otaczają, system zasad i reguł, w który został wtłoczony.
Ciekawostka.

ciekawa

ciekawa