W drugiej część Koszmaru z Elm Street : Zemsta Freddy'ego Jeffreya Coopera powraca Freddy Krueger jeszcze bardziej zdeterminowany i bezlitosny dla swych ofiar. Rodzina przeprowadza się do domu, który okazuje się śmiertelna pułapką, bo Krueger znów zamierza powrócić w snach i zebrać krwawe żniwo. Sięgając po kolejną część nie spodziewałem się, że znów zostanę wciągnięty w świat jak z koszmaru, gdzie sny mogą być rzeczywiste niż powinny być. Powrót naszego czarnego charakteru zaczyna się niezwykle, nawet zaskakująco i później autor przedstawia batalie z wydawać się mogło nieśmiertelnym Kruegerem gotowym na wszystko. Jednak w tym wszystkim jest inny pomysł na zjawienie się naszego Freddy'ego niż poprzednio, co podobało mi się, ale również nie brakuje sporej ilości morderstw dokonanych przez niego. Jest brutalnie, makabrycznie i czuć czające się zagrożenie podczas czytania. Spotykamy sporo krwawych scen i wymyślnych sposobów odejścia z tego świata bohaterów książki.
Książka Koszmar z Elm Street : Zemsta Freddy'ego jest drugą odsłoną Freddy'ego Kruegera, która dzieje się trochę czasu po poprzedniej części. Jednak koszmar znów powrócił w osobie mordercy ze snów, który postanawia znów rozprawić się z dzieciakami w krwawy sposób. Autor serwuje nam zwięzła opowieść, napisaną bez zbędnego lania wody z szybką akcją i pełną makabry. Historia ma swoje mankamenty ze względu na prostotę, nie wystarczającej ilości atmosfery strachu i lepszego nakreślenia bohaterów, którzy wypadają tylko nieźle. Może oprócz głównego czarnego charakteru sprawiającego zawsze przerażające wrażenie. Jest bezlitosny, sprytny, nie pozbawiony chorego poczucia humoru i pomysłowy. Zawsze jego pojawienie się wywołuje dreszczyk grozy. Druga część daje sobie radę pomimo moich obaw i autor potrafił stworzyć dobrą opowieść o mordercy ze snów, który tylko czyha na niewinne osoby nie zdające sobie do końca sprawy z niebezpieczeństwa. Opowieść o Freddym Kruegerze ze swoją rękawicą czyta się błyskawicznie. Kolejne spotkanie z nim mogę uznać za udane, bo jako lektura na jeden wieczór nadaje się idealnie. Dla fanów grozy i Freddy'ego Kruegera.

W drugiej część Koszmaru z Elm Street : Zemsta Freddy'ego Jeffreya Coopera powraca Freddy Krueger jeszcze bardziej zdeterminowany i bezlitosny dla swych ofiar. Rodzina przeprowadza się do domu, który okazuje się śmiertelna pułapką, bo Krueger znów zamierza powrócić w snach i zebrać krwawe żniwo. Sięgając po kolejną część nie spodziewałem się, że znów zostanę wciągnięty w...

Książka na podstawie filmów o jednym z najsłynniejszych morderców, które są już klasykami powinna być czymś więcej niż tylko streszczeniem filmu. Autor niestety nie podołał tematowi i wszystko co jesteśmy w stanie przeczytać widzieliśmy już na ekranie, brakuje tutaj luźnych pomysłów od siebie, które nie miałyby wpływu na fabułę, ale jednocześnie sprawiłyby, że Koszmar z Elm Street stałby się czymś więcej niż tylko marną kalką kinowego hitu. Przypadłością trzech pierwszych książek z serii nie jest brak pomysłu, potencjału. Problemem tu jest sam autor, który zdecydował się na wyprucie swojego dzieła z większych opisów pozostawiając jedynie dialogi i krótkie wzmianki o miejscach i elementach charakterystycznych, można to uznać za zabieg celowy, wszak mógł wyjść z założenia, że każdy kto sięgnie po ten tytuł zapoznał się z filmem, ale czy to nie jest przypadkiem droga na skróty?

Książka na podstawie filmów o jednym z najsłynniejszych morderców, które są już klasykami powinna być czymś więcej niż tylko streszczeniem filmu. Autor niestety nie podołał tematowi i wszystko co jesteśmy w stanie przeczytać widzieliśmy już na ekranie, brakuje tutaj luźnych pomysłów od siebie, które nie miałyby wpływu na fabułę, ale jednocześnie sprawiłyby, że Koszmar z Elm...

Niestety, nawet fan Koszmaru z Ulicy Wiązów nie ma czego w tej książce szukać. Tak naprawdę jest to bowiem przeniesienie na karty "powieści" (a de facto noweli) tego wszystkiego, co dzieje się w filmie. (Uprzedzam - książkę stworzono na podstawie filmu, a nie odwrotnie). Całość napisana jest koszmarnie, zupełnie płasko, bez głębszych emocji. Nie ma tu nawet odprysku klimatu, który udało się wykreować Wesowi Cravenowi w kinowym obrazie. Niestety, trudno nazwać to czytadełko inaczej niż skok na kasę wiernych fanów Freddy'ego.

Niestety, nawet fan Koszmaru z Ulicy Wiązów nie ma czego w tej książce szukać. Tak naprawdę jest to bowiem przeniesienie na karty "powieści" (a de facto noweli) tego wszystkiego, co dzieje się w filmie. (Uprzedzam - książkę stworzono na podstawie filmu, a nie odwrotnie). Całość napisana jest koszmarnie, zupełnie płasko, bez głębszych emocji. Nie ma tu nawet odprysku...

Po "Koszmarze z Elm Street" nie mogłam odmówić sobie kolejnej części.
Uważam, że każdy fan książkowych horrorów powinien ją przeczytać.

Po "Koszmarze z Elm Street" nie mogłam odmówić sobie kolejnej części.
Uważam, że każdy fan książkowych horrorów powinien ją przeczytać.

Druga część rzeźni jaką urządza Freddy w sennym miasteczku Springwood zbytnio nie różni się od pierwszej, jest mrocznie, jest strasznie ale przede wszystkim jest krwawo.

Druga część rzeźni jaką urządza Freddy w sennym miasteczku Springwood zbytnio nie różni się od pierwszej, jest mrocznie, jest strasznie ale przede wszystkim jest krwawo.

Ponownie scenariusz przepisany 1:1, autor nie dodaje absolutnie niczego od siebie. Czyta się szybko, bo powieść jest krótka, ale nie kryję, że na dłuższą metę było nudnawo.

Ponownie scenariusz przepisany 1:1, autor nie dodaje absolutnie niczego od siebie. Czyta się szybko, bo powieść jest krótka, ale nie kryję, że na dłuższą metę było nudnawo.