Całkiem solidny habek (jak nazywam Historyczne Bitwy), choć bez szczególnych uniesień. Cenię w tej książce wielowątkowość podejścia do tematu, pan Wyszczelski naszkicował tu zarówno sferę planowania, organizacji, samych działań wojennych jak i cywilną stronę oblężenia. Za plus poczytuję też autorowi jego starania o względną obiektywność: pomimo jego oczywistej niechęci do Rómmla, przy każdej jego wpadce podane są opinie starające się usprawiedliwić tego niezbyt chyba udanego dowódcę Armii "Warszawa".
Z drugiej strony, czytałem już lepsze książki z tej serii. Stylistyka, choć poprawna, to jakoś szczególnie do lektury nie zachęca. Brakuje map: są co prawda dwie, ale jedna kompletnie moim zdaniem zbędna (z ogólnym rzutem na sytuację strategiczną Polski), druga za mało szczegółowa, dla niewarszawiaków miejsca walk są w dużej mierze anonimowe, gdyż mapa oblężonej stolicy słabo w tej mierze pomaga. Książka ta jest też aż za bardzo polonocentryczna: działania i plany niemieckie przedstawione są zdawkowo, a w sekcji zdjęć nie ma żadnego oficera Wehrmachtu. W efekcie nie dowiadujemy się tak podstawowych danych, jak na przykład liczba niemieckich strat (poza stratami dywizji pancernej Reinhardta; aczkolwiek i tu autor nie jest precyzyjny i ostatecznie podaje liczbę prawdopodobnie poważnie zawyżoną (około 150 maszyn, podczas gdy podczas całego Września 4 dywizja pancerna straciła ich prawdopodobnie ok. 90).

Całkiem solidny habek (jak nazywam Historyczne Bitwy), choć bez szczególnych uniesień. Cenię w tej książce wielowątkowość podejścia do tematu, pan Wyszczelski naszkicował tu zarówno sferę planowania, organizacji, samych działań wojennych jak i cywilną stronę oblężenia. Za plus poczytuję też autorowi jego starania o względną obiektywność: pomimo jego oczywistej niechęci do...