No coz… ta ksiazka to po prostu cos wspanialego :)

Jestem w ogromnym szoku ze wczesniej nie trafilam na te autorke i katowalam jakas Julie Garwood. To jest w ogole inna liga - napisane z pomyslem, z szacunkiem do odbiorcy (nie jakby pisala napalona nastolatka),bardzo wciagajaca, przede wszystkim jest wzglednie wiarygodnie jesli chodzi o rozwoj uczuc. „Wzglednie” oczywiscie, bo to w koncu romans historyczny :). Autorka znalazla swietny balans miedzy przedstawianiem swiata „rzeczywistego” a wewnetrznych przemyslen bohaterow. Postaci nie sa tylko wydmuszkami i sama intryga w tle tez poprowadzona bardzo zrecznie. Z czystym sumieniem polecam, nie zawiedziecie sie - to jest naprawde znakomity romans historyczny. Wydaje mi sie ze wlasnie zdetronizowal moj poprzedni ulubiony romans historyczny i objal zaszczytne pierwsze miejsce. Nie jest moze tak blyskotliwie zabawny jak ksiazki Julii Quinn ale za to utrzymuje uwage czytelnika od pierwszej do ostatniej strony, a bohaterow sie zwyczajnie uwielbia :)

No coz… ta ksiazka to po prostu cos wspanialego :)

Jestem w ogromnym szoku ze wczesniej nie trafilam na te autorke i katowalam jakas Julie Garwood. To jest w ogole inna liga - napisane z pomyslem, z szacunkiem do odbiorcy (nie jakby pisala napalona nastolatka),bardzo wciagajaca, przede wszystkim jest wzglednie wiarygodnie jesli chodzi o rozwoj uczuc. „Wzglednie”...

"Coś wspaniałego" to pierwsza z mojej listy książka Judith McNaught znanej autorki romansów historycznych, dla którego to gatunku ostatnio przepadłam 🙈
Książka naprawdę mi się spodobała i utwierdziła mnie tylko w przekonaniu o kontynuowaniu czytania książek autorki (co zresztą właśnie czynię - kończę już drugą 🙈)
Sama fabuła - totalnie już oklepana, schemat który napotkało się już w wielu tego typu książkach i na pewno napotka się jeszcze nie raz.
Otóż przystojny, bogaty i oczywiście arystokrytyczny korzystający ze wszystkich trzech tych zalet mężczyzna napotyka na swojej drodze młodą, ładną i tutaj odważną dziewczynę (oczywiście jednocześnie bardzo naiwną),która pochodzi z zubożałej rodziny.
Para bierze ślub, a niedługo potem ukochany znika.
Młoda i zakochana żona jest przygotowywana do debiutu wśród Londyńskich wyższych sfer przez babkę męża, niestety nieświadoma kompletnie uprzedniego prowadzenia się męża kompromituje się na każdym kroku.
Gdy dowiaduje się, że mąż wziął z nią ślub tylko z litości i poczucia obowiązku, postanawia nie być już wierna jego pamięci i raz jeszcze spróbować zjednać sobie londyńskie towarzystwo...
W tym czasie wraca mąż, który po ciężkich przejściach tęskni do swojej delikatnej, łagodnej i zakochanej w nim po uszy żony, okazuje się jednak, że zakochana oblubienica bardzo się zmieniła...
W skrócie piękna historia o tym jak mąż, który zdaje sobie sprawę ze swoich uczuć na nowo musi zdobyć uczucie swojej żony, którą tak bardzo zranił.
Mimo całej przewidywalności i bądź co bądź znanemu już z innych książek zarysowi fabuły książka naprawdę bardzo mi się spodobała, czytam świeżo po "Gwiazda z Nefrytu" i na samą myśl o porównywaniu tych książek boli mnie głowa 🙈

"Coś wspaniałego" to pierwsza z mojej listy książka Judith McNaught znanej autorki romansów historycznych, dla którego to gatunku ostatnio przepadłam 🙈
Książka naprawdę mi się spodobała i utwierdziła mnie tylko w przekonaniu o kontynuowaniu czytania książek autorki (co zresztą właśnie czynię - kończę już drugą 🙈)
Sama fabuła - totalnie już oklepana, schemat który napotkało...

Dla mnie całkiem niezła, pewne, że są lepsze z tego gatunku mniemniej przyjemnie spędziłam czas. A i parę razy sie nawet uśmiałam ;)

Dla mnie całkiem niezła, pewne, że są lepsze z tego gatunku mniemniej przyjemnie spędziłam czas. A i parę razy sie nawet uśmiałam ;)

Desperacko poszukuję dobrego romansu historycznego. Czegoś, co by nie było infantylne, źle napisane no i żeby fabuła trzymała się kupy. I wychodzi na to, że "dobry romans historyczny" to oksymoron jakiś. Poza Hoyt właściwie nic dobrze napisanego nie znalazłam, lubię Szkatułkę Garwood, no i Kleypas jestem w stanie przełknąć.

Skusiły mnie dobre noty pani McNaught. Ale słabe jest to. Kolejna z książek tej autorki, w której bohaterowie podejrzewają się o najgorsze (głównie że puszczają się na lewo i prawo, albo że planują zamach na życie małżonka),a tak naprawdę mają dobre i czyste intencje i potrzeba kilkuset stron zanim to sobie wyjaśnią.

Daję 5 z dziesięciu, bo miałam w rękach jednak gorsze rzeczy z tego gatunku.

Desperacko poszukuję dobrego romansu historycznego. Czegoś, co by nie było infantylne, źle napisane no i żeby fabuła trzymała się kupy. I wychodzi na to, że "dobry romans historyczny" to oksymoron jakiś. Poza Hoyt właściwie nic dobrze napisanego nie znalazłam, lubię Szkatułkę Garwood, no i Kleypas jestem w stanie przełknąć.

Skusiły mnie dobre noty pani McNaught. Ale słabe...

Bardzo, bardzo mi się podobała. Coś wspaniałego.

Bardzo, bardzo mi się podobała. Coś wspaniałego.

Wspaniała, zabawna, przejmująca. Warto przeczytać...

Wspaniała, zabawna, przejmująca. Warto przeczytać...

Bardzo mi się podobała , polecam. Jest to kolejna książka autorki i kolejny raz jestem zadowolona. Teraz pora na inne pozycje.

Bardzo mi się podobała , polecam. Jest to kolejna książka autorki i kolejny raz jestem zadowolona. Teraz pora na inne pozycje.

Bajkowy, niepozbawiony humoru romans historyczny, rozgrywających się w pięknej scenerii.

Bajkowy, niepozbawiony humoru romans historyczny, rozgrywających się w pięknej scenerii.

Super romans historyczny. Piękna opowieść.
Ciekawa historia o perypetiach młodego księcia, którego życie skomplikowało; kiedy to w zardzewiałej zbroi młodzik ratuje mu życie. Okazuje się, że tym młodzikiem jest dziewczyna. Polecam.

Super romans historyczny. Piękna opowieść.
Ciekawa historia o perypetiach młodego księcia, którego życie skomplikowało; kiedy to w zardzewiałej zbroi młodzik ratuje mu życie. Okazuje się, że tym młodzikiem jest dziewczyna. Polecam.

Jestem kobietą...ta książka mnie wessała, wzruszyła, rozbawiła i dostarczyła całego wachlarza emocji...
Sami się o tym przekonacie, a bohaterów pokochacie...

Jestem kobietą...ta książka mnie wessała, wzruszyła, rozbawiła i dostarczyła całego wachlarza emocji...
Sami się o tym przekonacie, a bohaterów pokochacie...