rozwińzwiń

Aleja Przyjaciół

Okładka książki Aleja Przyjaciół Jarosław Iwaszkiewicz
Okładka książki Aleja Przyjaciół
Jarosław Iwaszkiewicz Wydawnictwo: Czytelnik biografia, autobiografia, pamiętnik
149 str. 2 godz. 29 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1984-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1984-01-01
Liczba stron:
149
Czas czytania
2 godz. 29 min.
Język:
polski
ISBN:
8307017238
Tagi:
Tuwim Lechoń Horzyca Zamoyski Tolek Szyfman
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
54 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4663
3431

Na półkach: , , , , ,

"Aleja Przyjaciół" to wspomnieniowa opowieść o wielkich ludziach - poetach, prozaikach, reżyserach, głównie okresu dwudziestolecia międzywojennego.
Sporo miejsca autor poświęca skamandrytom - Tuwimowi, Wierzyńskiemu, Lechoniowi. Pisze nie tylko o ich twórczości, ale i o relacjach międzyludzkich (trudno nie dostrzec krytycznego stosunku do Lechonia jako człowieka).
Są tu też mniej znane postacie, które kreowały w dwudziestoleciu kulturę, wpływały na życie literackie stolicy, Krakowa i innych dużych ośrodków.

Z książki wyłania się obraz barwnej epoki i jej artystycznych bohaterów. Iwaszkiewicz jak z rękawa sypie różnymi anegdotami, nieraz pikantnymi, ale zawsze i niezmiennie na poziomie.

"Aleja Przyjaciół" to wielka gratka nie tylko dla fanów prozy Iwaszkiewicza i miłośników literatury. Jest tu tak wiele ciekawych informacji, że każdy może znaleźć coś dla siebie.

Nie sposób nie wspomnieć o wysokim stylu i niesamowicie bogatym, a jednocześnie w pełni komunikatywnym języku. Pod tym względem pisarz na pewno był mistrzem, jednym z nielicznych, którzy potrafili tak żonglować słowem.

"Aleja Przyjaciół" to wspomnieniowa opowieść o wielkich ludziach - poetach, prozaikach, reżyserach, głównie okresu dwudziestolecia międzywojennego.
Sporo miejsca autor poświęca skamandrytom - Tuwimowi, Wierzyńskiemu, Lechoniowi. Pisze nie tylko o ich twórczości, ale i o relacjach międzyludzkich (trudno nie dostrzec krytycznego stosunku do Lechonia jako człowieka).
Są tu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
418
303

Na półkach:

W XIX wieku w Warszawie, w okolicach Al.Ujazdowskich znajdowal sie palac magnatow Sobanskich. Utarl sie zwyczaj, ze odwiedzajacy ich przyjaciele sadzili w przyleglej alejce drzewko. Tak powstala istniejaca do dzis Aleja Przyjaciol. Stad tez tytul szkicow i pierwszy z nich poswiecony Antoniemu z Sobanskich. Notatki do ksiazki pisane byly od 1944 roku, a jej plan wielokrotnie sie zmienial.
Pelne zadumy, serdecznosci, szczerosci i humoru opowiesci olsniewaja mistrzostwem slowa i daja wglad w niezwykle zycia. Okazuje sie, ze Lilka Kossakowna na spotkania chodzila z nieznosnym lemurem, a Iwaszkiewicz w mieszkaniu na Kredytowej urzadzal poniedzialkowe jour fixe.
Najpiekniejsze i najbardzie wzruszajace sa wspomnienia o Tuwimie i rzezbiarzu Auguscie Zamoyskim.
To ksiazka o czarownych umyslach i fascynujacych przyjazniach.
Do wielokrotnego zachwycania sie.

W XIX wieku w Warszawie, w okolicach Al.Ujazdowskich znajdowal sie palac magnatow Sobanskich. Utarl sie zwyczaj, ze odwiedzajacy ich przyjaciele sadzili w przyleglej alejce drzewko. Tak powstala istniejaca do dzis Aleja Przyjaciol. Stad tez tytul szkicow i pierwszy z nich poswiecony Antoniemu z Sobanskich. Notatki do ksiazki pisane byly od 1944 roku, a jej plan wielokrotnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1170
724

Na półkach:

Gawędy o literatach i ludziach bliskich literaturze, głównie w przedwojennej Polsce, w tym bardzo dużo o samym autorze, do czego zresztą przyznaje się on w tekście książki. Niby nic wielkiego, a pióro wspaniałego pisarza jak zawsze wspaniałe, lekkie, uwodzące najwyższej próby stylistyką, polotem, a także życzliwością nawet wobec nielubianych przezeń postaci.
Znów ten sam wniosek - Iwaszkiewicza zawsze warto. A że się szmacił w podsowieckiej Polsce, to nie nasz problem, tylko historyków. Ot co!

Gawędy o literatach i ludziach bliskich literaturze, głównie w przedwojennej Polsce, w tym bardzo dużo o samym autorze, do czego zresztą przyznaje się on w tekście książki. Niby nic wielkiego, a pióro wspaniałego pisarza jak zawsze wspaniałe, lekkie, uwodzące najwyższej próby stylistyką, polotem, a także życzliwością nawet wobec nielubianych przezeń postaci.
Znów ten sam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1182
164

Na półkach:

Jak wielu jest ludzi na świecie, których los zetknął z osobami, które na szereg lat pozostawiły w pamięci ślad swojej obecności w ich życiu. Kiedy ktoś umiera, wówczas po pewnym czasie rodzina lub znajomi stawiają mu pomnik lub nagrobek. Piękne monumenty z kamienia mające już na zawsze przypominać światu o tym, że był niegdyś taki czas, kiedy osoba ta podejmowała mniejsze lub większe życiowe wyzwania i była tuż obok, na wyciągnięcie ręki. Lecz pomniki i nagrobki nie tylko można wykuwać w kamieniu. Można je także rzeźbić słowami, tak jak swego czasu uczynił to Jarosław Iwaszkiewicz, pisząc Aleję Przyjaciół.

Książka, a praktycznie książeczka licząca około stu pięćdziesięciu stron została przez Autora napisana celem uczczenia pamięci tych, którzy opuścili ten świat na długo przed Pisarzem. Projekt spisania wspomnień związanych z każdym ze wspomnianych w książce kolegów tkwił w świadomości Iwaszkiewicza dość długo, wciąż podlegając mniejszym bądź większym przeobrażeniom. Autor w tychże wspomnieniach powraca do lat młodości, do czasów okupacji, do chwil, kiedy na jego życiowej drodze po raz pierwszy stanął każdy z wymienionych w książce przyjaciół. Pisarz głównie skupia się na „skamandrytach”, do których przecież sam należał, ale nie zapomina także o tych, którzy polegli w czasie II wojny światowej. Na kartach tej niewielkich rozmiarów książki czytelnik może spotkać takie nazwiska, jak:

Antoni Sobański (1898-1941)
Julian Tuwim (1894-1953)
Jan Lechoń (1899-1956)
Wilam Horzyca (1889-1959)
August Zamoyski (1893-1970)
Antoni Słonimski (1895-1976)
Arnold Szyfman (1882-1967)
Juliusz Krzyżewski (1916-1944)

Jak widać nie każde z powyżej wymienionych nazwisk kojarzy się z uprawianiem literatury. Wśród bliskich przyjaciół Iwaszkiewicza byli także przedstawiciele sztuki (August Zamoyski – rzeźbiarz),a także teatru (Arnold Szyfman). To właśnie tym nazwiskom Pisarz poświęca poszczególne rozdziały swojej książki. Niemniej jednak, nie zapomina także o tych, którzy być może żyli gdzieś w tle tych najbardziej wartościowych przyjaźni. Kończąc wspomina kolegów, którzy oddali swoje życie podczas II wojny światowej. Są wśród nich:

Karol Lipiński (1922-1944)
Krzysztof Baczyński (1921-1944)
Stanisław Kowalczyk (1917-1944)
Włodzimierz Pietrzak (1913-1944)
Franciszek Piętak (1918-1939)

Tak więc Aleja Przyjaciół w sposób szczególny utrwala to, czego już nie ma i co przeminęło na zawsze. Wskrzesza ludzi, sprawy i wydarzenia, które stanowią przeszłość i są zamkniętą epoką w dziejach ludzkości. Można do nich powracać już tylko pamięcią. Iwaszkiewicz pracował nad tą książką do ostatnich dni swojego życia. Wspomnienia te posiadają ogromną wartość, jednocześnie stanowiąc dokument historyczny i literacki, a jego znaczenia nie można przecenić. Aleja Przyjaciół to doskonała lektura również dla miłośników poezji, gdyż Autor często cytuje wiersze swoich przyjaciół-poetów.



Stara Warszawa

Dobra Parka raz jeszcze nawleka swą igłę,
I jeszcze wciąż nie wierzysz, że w końcu nić przetnie.
Nic jeszcze nie chcę żegnać, lecz już widzę świetnie
To wszystko, co stracone i co niedościgłe.

Jedną mgłą więc zachodzą: miłość nie dzielona,
Mnie tylko znane winy, śmieszna złuda sławy,
I tylko złote słońce, co nade mną kona,
Żywym blaskiem oświeca dach starej Warszawy.

Czuję, płynie przez okno zapach dawnych kwietni,
Widzę meble pluszowe, jedwabne poduszki,
A ja, z Stasiem Balińskim, obaj siedmioletni,
Śpiewamy w chórze dzieci piosenkę Moniuszki.

Jan Lechoń*



Mnie nade wszystko zainteresowała historia Arnolda Szyfmana. Wydaje się, że Iwaszkiewicz również cenił go najbardziej. A może stało się tak tylko dlatego, że w pewnym momencie swojego życia skrzywdził Szyfmana, poddając się sugestiom ówczesnych władz? Niezwykle wzruszająca jest scena, kiedy Iwaszkiewicz żegna się ze zmarłym przyjacielem w kostnicy. Szyfman był Żydem, a jednak podczas okupacji nie poddał się nakazom faszystów. To może jedynie świadczyć o jego ogromnej sile charakteru i wierze we własne przekonania.

Z kolei Jan Lechoń w towarzystwie uchodził za snoba. Musiał znać wszystkich i wszędzie bywać. Potrafił opuścić swojego przyjaciela, z którym akurat przemierzał ulice miasta, aby zaczepić osobę uchodzącą za wpływową. Jego chęć pokazania się z kimś, kto coś znaczy była nieprzeciętna. Smutne tylko, że jego żywot skończył się tak tragicznie. Lechoń, mieszkając w Nowym Jorku któregoś dnia wyskoczył z dwunastego piętra hotelu Hudson.

Natomiast Julian Tuwim zawsze pragnął wszystkich olśniewać swoją osobą. Miał w sobie jakąś szczególną cechę, która przyciągała do niego innych. Iwaszkiewicz określa to mianem „magiczna sztuka”, która sprawiła, że pewnego dnia ściągnął na swoje przyjęcie weselne samego Leopolda Staffa. Było to nie lada osiągnięcie, ponieważ w środowisku literackim Staff znany był z tego, że nigdzie nie bywał. Unikał nawet własnych wieczorów autorskich.

Kończąc zachęcam Was do sięgnięcia po tę pozycję, choćby tylko dlatego, aby poznać wybitnych literatów z nieco innej strony niż jest to przekazywane w szkołach. Na kartach Alei Przyjaciół spotykamy żywych pisarzy, poetów, dramaturgów, artystów, żyjących wiele lat przed nami. Ten opis diametralnie różni się od zwykłych suchych biografii. Dlatego polecam tę lekturę także młodzieży, jako uzupełnienie wiadomości wyniesionych z lekcji języka polskiego.


______________
* J. Iwaszkiewicz, Aleja Przyjaciół, Wyd. Czytelnik, Warszawa 1988, s. 42.

źródło recenzji: http://krainaczytania.blox.pl

Jak wielu jest ludzi na świecie, których los zetknął z osobami, które na szereg lat pozostawiły w pamięci ślad swojej obecności w ich życiu. Kiedy ktoś umiera, wówczas po pewnym czasie rodzina lub znajomi stawiają mu pomnik lub nagrobek. Piękne monumenty z kamienia mające już na zawsze przypominać światu o tym, że był niegdyś taki czas, kiedy osoba ta podejmowała mniejsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1903
341

Na półkach: ,

Książka jest pięknie napisana i wspaniale czytana przez Aleksandra Bardiniego ale w dużej mierze powtarza szkice o przyjaciołach z ' Książki moich wspomnień', więc jeśli się czytało tamtą pozycję, to można sobie darować.

Książka jest pięknie napisana i wspaniale czytana przez Aleksandra Bardiniego ale w dużej mierze powtarza szkice o przyjaciołach z ' Książki moich wspomnień', więc jeśli się czytało tamtą pozycję, to można sobie darować.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    75
  • Przeczytane
    73
  • Posiadam
    26
  • Teraz czytam
    2
  • Domowa biblioteka
    2
  • Prywatna biblioteczka
    1
  • Literatura PRLowska
    1
  • Przeczytane w 2013r.
    1
  • Biografia, pamiętnik
    1
  • Zamówione z Biblioteki W
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Aleja Przyjaciół


Podobne książki

Przeczytaj także