Czytając trzecią część ma się wrażenie że główni bohaterowie są permanentnie głupi, reszta tej krótkiej książeczki nie różni się od dwóch poprzednich części.

Czytając trzecią część ma się wrażenie że główni bohaterowie są permanentnie głupi, reszta tej krótkiej książeczki nie różni się od dwóch poprzednich części.

Trzecia część starcia z Freddym Kruegerem za mną w książce Koszmar z Elm Street 3 : Wojownicy Snów. Sięgając po kolejną cześć przygód maniakalnego mordercy z oszpeconą twarzą, rękawicą z nożami, który zabiera swoje ofiary w koszmarną senną rzeczywistość. Zostałem przeniesiony do szpitala psychiatrycznego, gdzie nastolatkowie mają problemy i lekarze robią wszystko, aby im pomóc. Kolejna część przypominała mi trochę Wojowników nocy znanego autora horrorów, bo również w trzeciej odsłonie dzieciaki posiadają własne moce wykorzystując do walki ze złem w osobie naszego czarnego charakteru Freddy'ego Kruegera. Historia jest prosta i szybko poprowadzona. Nie brakuje kilku efektywnych morderstw, morza krwi i nutki czarnego humoru. Jednak zabrakło mi nieraz rozbudowania i stworzenia klimatu osaczenia przez autora, który zamiast pogłębienia opowieści o demonicznym mordercy dostajemy poprawny horror. Zawierający wszystko co dostaliśmy w filmie. Chociaż ma swoje wady to największą zaletą jest czas czytania i ponowne spotkanie z Freddym Kruegerem.
Książka Koszmar z Elm Street 3 : Wojownicy Snów jest próbą przeniesienia filmowej opowieści na grunt literacki. Autor w pierwszych dwóch częściach trzymał się filmowego pierwowzoru i nie próbował niczym nowym zaskoczyć. Jednak szybko czytało się, było krwawo i nieraz opowieść nie pozbawiona została dreszczyku grozy. W przypadku trzeciej części dziejącej się w szpitalu psychiatrycznym poszedł po najmniejszej linii oporu i zaprezentował jeszcze prostą historie. Nie pozbawioną kilku momentów, ale nie zaskakującą niczym nowym jak zna się film. Na pewno plusem jest poznanie losów Freddy'ego Kruegera w historii i poświęcenie mu pod koniec miejsca. Dostajemy jego życiorys od młodości aż po stanie się upiorem ze snów. Bohaterowie książki są nieźle nakreśleni, ale nie brakuje w nich czasami prostoty, durnych zachowań i wyborów. Najlepiej wypada sam czarny charakter ze swoimi diabelskimi sztuczkami polujący na dzieciaki ze wszystkich sił. Freddy Krueger jest bezlitosny, sprytny, ze swym chorym poczuciem humoru i pomysłowy w działaniu. Jest koszmarem sennym wciągającym niczego nie świadome dzieciaki w swój świat ze snu. Książka napisana sprawnie przez autora i nie długa. Dobrze czyta się, posiada szybką akcje i nie nudziłem się podczas czytania. Koszmar z Elm Street 3 : Wojownicy Snów jest filmowym odpowiednikiem, nie rozbudowanym, zwartym, bez długich opisów i świetnie czytającym się. Odpowiednim na wieczór, przy którym można spędzić nie zobowiązująco czas. Dla fanów serii o Freddym Kruegerze i grozy.

Trzecia część starcia z Freddym Kruegerem za mną w książce Koszmar z Elm Street 3 : Wojownicy Snów. Sięgając po kolejną cześć przygód maniakalnego mordercy z oszpeconą twarzą, rękawicą z nożami, który zabiera swoje ofiary w koszmarną senną rzeczywistość. Zostałem przeniesiony do szpitala psychiatrycznego, gdzie nastolatkowie mają problemy i lekarze robią wszystko, aby im...

Książka na podstawie filmów o jednym z najsłynniejszych morderców, które są już klasykami powinna być czymś więcej niż tylko streszczeniem filmu. Autor niestety nie podołał tematowi i wszystko co jesteśmy w stanie przeczytać widzieliśmy już na ekranie, brakuje tutaj luźnych pomysłów od siebie, które nie miałyby wpływu na fabułę, ale jednocześnie sprawiłyby, że Koszmar z Elm Street stałby się czymś więcej niż tylko marną kalką kinowego hitu. Przypadłością trzech pierwszych książek z serii nie jest brak pomysłu, potencjału. Problemem tu jest sam autor, który zdecydował się na wyprucie swojego dzieła z większych opisów pozostawiając jedynie dialogi i krótkie wzmianki o miejscach i elementach charakterystycznych, można to uznać za zabieg celowy, wszak mógł wyjść z założenia, że każdy kto sięgnie po ten tytuł zapoznał się z filmem, ale czy to nie jest przypadkiem droga na skróty?

Książka na podstawie filmów o jednym z najsłynniejszych morderców, które są już klasykami powinna być czymś więcej niż tylko streszczeniem filmu. Autor niestety nie podołał tematowi i wszystko co jesteśmy w stanie przeczytać widzieliśmy już na ekranie, brakuje tutaj luźnych pomysłów od siebie, które nie miałyby wpływu na fabułę, ale jednocześnie sprawiłyby, że Koszmar z Elm...

Cała seria choc krótkie te książeczki wciskają momentami w fotel ze strachu.

Cała seria choc krótkie te książeczki wciskają momentami w fotel ze strachu.

Wreszcie są jakieś zmiany w stosunku do filmu, ale całość i tak jest nijaka. Wersja kinowa jest zdecydowanie lepsza, bardziej widowiskowa oraz trzyma w napięciu. Nowelizacja to zwykłe popłuczyny.

Wreszcie są jakieś zmiany w stosunku do filmu, ale całość i tak jest nijaka. Wersja kinowa jest zdecydowanie lepsza, bardziej widowiskowa oraz trzyma w napięciu. Nowelizacja to zwykłe popłuczyny.