Polski kryminał ma się świetnie! Autorka jest młodziutką pisarką – rocznik 85 – ale już ze sporym dorobkiem. Niestety, nie znam, nie czytałem – po “Złudnej grze” wiem, że jak zobaczę w księgarni coś innego, pewnie kupię.

W tej powieści widać dwie dominanty. Pierwsza to Wrocław – pisarze z tego miasta mają coś w genach, piszą bardzo podobnie, co nie jest akurat wadą. A po drugie, widać że Iga Karst zaczynała szlifować warsztat na “Panu Samochodziku”. To też nie jest wadą, jeśli właściwie do “Złudnej gry” podejść.

Bo to kryminał. Powieść nie ma pretensji do niczego więcej, jak tylko zapewnienia paru godzin dobrej zabawy. I jeśli tego oczekujemy siadając do lektury, nie będziemy zawiedzeni.

Fabuła? Jak w kryminałach, nie wypada zdradzać zbyt wiele. Można jednak powiedzieć, że chodzi oczywiście o pewien “skarb”, o złych i dobrych ludzi, a na końcu i tak się okaże, że jest dokładnie na odwrót. :)

Polski kryminał ma się świetnie! Autorka jest młodziutką pisarką – rocznik 85 – ale już ze sporym dorobkiem. Niestety, nie znam, nie czytałem – po “Złudnej grze” wiem, że jak zobaczę w księgarni coś innego, pewnie kupię.

W tej powieści widać dwie dominanty. Pierwsza to Wrocław – pisarze z tego miasta mają coś w genach, piszą bardzo podobnie, co nie jest akurat wadą. A po...

Wychodzę z założenia, że jeśli rozwiązanie intrygi jest zbyt zawiłe i nie do końca zrozumiałe, by je od razu pojąć, to niezbyt dobrze. Tutaj niestety tak było. Jednakże zakończenie jest całkiem zaskakujące i nie zawiodłam się całkowicie na tej powieści.

Wychodzę z założenia, że jeśli rozwiązanie intrygi jest zbyt zawiłe i nie do końca zrozumiałe, by je od razu pojąć, to niezbyt dobrze. Tutaj niestety tak było. Jednakże zakończenie jest całkiem zaskakujące i nie zawiodłam się całkowicie na tej powieści.

Złudna gra to już druga książka z serii "Pierwiastek strachu" i tak jak w poprzednia część przenosi nas do magicznych zakątków Dolnego Śląska. Mój sentyment do tego regionu sprawia, że uwielbiam wszelkie historie dotyczące tamtejszych zamków i skrywanych przez nie tajemnic i w tej kwestii Złudna gra mnie nie zawiodła.
Fabuła jest dobrze skonstruowana, trzyma w napięciu do ostatnich stron, a zakończenie jest na miarę książek pani Agathy Christie!
Dobra propozycja na wakacyjny wyjazd.

Złudna gra to już druga książka z serii "Pierwiastek strachu" i tak jak w poprzednia część przenosi nas do magicznych zakątków Dolnego Śląska. Mój sentyment do tego regionu sprawia, że uwielbiam wszelkie historie dotyczące tamtejszych zamków i skrywanych przez nie tajemnic i w tej kwestii Złudna gra mnie nie zawiodła.
Fabuła jest dobrze skonstruowana, trzyma w napięciu do...

Bardzo, ale to bardzo zaskakująca. Tajemnice, miłość i Dolnyśląsk :)

Bardzo, ale to bardzo zaskakująca. Tajemnice, miłość i Dolnyśląsk :)