British Goblins: Welsh Folklore, Fairy Mythology, Legends and Traditions
Wydawnictwo: Forgotten Books popularnonaukowa
136 str. 2 godz. 16 min.
- Kategoria:
- popularnonaukowa
- Wydawnictwo:
- Forgotten Books
- Data wydania:
- 2007-01-01
- Data 1. wydania:
- 2007-01-01
- Liczba stron:
- 136
- Czas czytania
- 2 godz. 16 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 978-1605061689
- Tagi:
- mitologia legendy gobliny Walia
Wirt Sikes's 1881 tome defines and records Welsh fairy legends as they existed -- still vital, alive, not just a mordant mythology but living folklore in that year. Like many texts of the time, it treats the subject mechanically, detailing fairy legends with such care and precision as to leach away a measuyre of the magic. But all the same, there's plenty of magic here: this is the myth that modern fasntasy grows from; and the truth is that it's not to be found elsewhere still alive.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 217
- 43
- 13
- 3
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki British Goblins: Welsh Folklore, Fairy Mythology, Legends and Traditions
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Zacząć trzeba małego ostrzeżenia: owszem, to jest książka popularnonaukowa, ale z XVIII wieku, także jej wartość poznawcza nie dotyczy naukowego opracowania ludowej demonologii ani analizy mitów z perspektywy etnograficznej. Jej głównym atutem jest raczej zniewalający urok starej, tracącej myszką "naukowości", subtelny czar postawy dawnego badacza-amatora.
Sikes stara się oczywiście zachować naukową rzetelność, to znaczy spisuje i kataloguje zasłyszane opowieści, przekazane mu przez ludzi, którzy na własne oczy widzieli gobliny i elfy, którzy tańczyli w ich kręgach, odwiedzali tajemniczy ludek w ich siedzibach albo przez jakiś czas dzielili swoje obejście z magicznym rezydentem. Naukowo wyjaśnia różnicę między elfami i goblinami oraz podaje, jakie są sposoby na ochronienie się przed psotną istotką albo zapewnienie sobie życzliwości tej przychylnie nastawionej; dokładnie informuje, czego elfy nie tolerują w żadnym wypadku i co może sprawić im przyjemność. Jednym słowem - kto jedzie do Walii, niech czyta Sikesa.
Dla mnie była to książeczka urocza, przede wszystkim z powodu kontrastu między absolutnie poważnym ujęciem tematu i samą jego, powiedzmy sobie, utrudnioną weryfikacją. Autor zdaje się o tym wiedzieć i z przymrużeniem oka traktować i sam przedmiot badań, i swoją do niego słabość. Jak pisze we wstępie, jeszcze siedemdziesiąt lat wcześniej mieszkańcy jednej wsi sceptycznie odnosili się do istnienia elfów, ale byli przy tym święcie pewni, że mieszkańcy wsi sąsiedniej głęboko wierzą w obecność goblinów, które pojawiają się w tamtejszych lasach, co jest faktem nie do podważenia. Oczywiście, oświecony wiek XVIII raz na zawsze rozprawił się w wierzeniami w elfy i inne magiczne stworzenia, ale też trzeba przyznać, że nauka okazuje się bezradna wobec pewnych zjawisk...
Zatem, drogi czytelniku - oczywiście, że wszyscy wiemy, że elfy i gobliny nie istnieją i nie ma co do tego wątpliwości. Ale gdybyś usłyszał w lesie czarowną muzykę dzwonków i fletów, gdyby elfy zaprosiły cię do swojego kręgu - po lekturze opracowania Skiesa będziesz wiedział, co robić.
Zacząć trzeba małego ostrzeżenia: owszem, to jest książka popularnonaukowa, ale z XVIII wieku, także jej wartość poznawcza nie dotyczy naukowego opracowania ludowej demonologii ani analizy mitów z perspektywy etnograficznej. Jej głównym atutem jest raczej zniewalający urok starej, tracącej myszką "naukowości", subtelny czar postawy dawnego badacza-amatora.
więcej Pokaż mimo toSikes stara się...
Czy ja wiem...?
Tragedii niby nie ma ale na kolana też rzucona nie zostałam.
Przydałaby się tu jakaś przedmowa bo forma treści i pewne zwroty sugerują że jest to jakby zbiór wykładów, jednak książka nie dała mi możliwości dowiedzenia się czy moje odczucia są słuszne.
Zawiera legendy dość standardowe i podobne do siebie (autorowi bardziej chyba chodzi o ich porównywanie niż przedstawianie).
Odniosłam też wrażenie że szybciej nauczę się dzięki tej pozycji walijskiego niż dowiem czegoś konkretniejszego o elfach.
Poza tym nie wiem czy oryginał był tak napisany czy nie dopisał tłumacz czy też może zawiódł edytor ale styl momentami bywa straszny.
Nie należę do ortograficzno-gramatycznych nazistów, nie jestem nawet humanistką ale w niektórych zdaniach na próżno by szukać składni i sensu.
A jeszcze wplećmy w to walijskie (nieprzetłumaczone lub też tłumaczone 2 zdania dalej) zwroty - mieszanka wybuchowa!
Czy ja wiem...?
więcej Pokaż mimo toTragedii niby nie ma ale na kolana też rzucona nie zostałam.
Przydałaby się tu jakaś przedmowa bo forma treści i pewne zwroty sugerują że jest to jakby zbiór wykładów, jednak książka nie dała mi możliwości dowiedzenia się czy moje odczucia są słuszne.
Zawiera legendy dość standardowe i podobne do siebie (autorowi bardziej chyba chodzi o ich porównywanie niż...