Wiersze wybrane
- Kategoria:
- poezja
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2000-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2000-01-01
- Liczba stron:
- 285
- Czas czytania
- 4 godz. 45 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8370068049
- Tłumacz:
- Stanisław Barańczak
- Tagi:
- poezja amerykańska
Po śmierci Emily w roku 1886 jej młodsza siostra Lavinia ku swojemu kompletnemu zaskoczeniu odkryła w jej pokoju zamknięty na klucz kuferek, wypełniony połączonymi w schludne zszywki rękopisami 1775 wierszy. Nawet ci, co znali Emily za życia i wiedzieli, że pisze poezje, nie mieli pojęcia, że napisała aż tyle: przed jej zgonem ukazało się w czasopismach zaledwie siedem utworów (wszystkie zresztą anonimowo i bez jej zgody). (...)
Z przełamywania oporu bierze się jedna strona poetyki Emily Dickinson, jaką jest programowe stylistyczne ubóstwo: nieregularne i skąpy, oczyszczony z wszelkiej sylabicznej "waty" wiersz akcentowy, niezwykle jak na tę epokę arbitralne i niedokładne rymy, urywkowe, jakby w najwyższym napięciu wyjąkiwane zdania, pauzy rozdzierające tok mówienia chwilami nagłych zamilknięć i zarazem zabezpieczające wypowiedź przed popadnięciem w intonacyjną opływowość czy piosenkową śpiewność.
Ze wstępu Stanisława Barańczaka
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 262
- 246
- 67
- 24
- 23
- 12
- 5
- 5
- 4
- 4
Opinia
Poeci mają w sobie coś mrocznego. To jak historia schowana pod łóżkiem. Wiesz, że jest… Ale kiedy pozostaje w ukryciu, jakoś lżej Ci na sercu. Jakoś cieplej, że wciąż jest tajemnicą. Że nikt o niej nie wie. Właśnie takie są dla mnie jej wiersze. Pełne lęku, niepokoju, mroczności. Pełne nieprzespanych nocy. Pełne jej.
Emily Dikinson była samotna. Do dzisiaj badacze dociekają, czy jej samotność wynikała z zawodu miłosnego, czy była jedną z masek, w które poetka wcieliła w życie. Mówi się, że jej ostatnie dwadzieścia lat życia spędziła w domu. Pisząc wiersze. Szukając w nich odpowiedzi, wskazówek, a może miłości? Może próbowała dociec, że istnieje taka miłość na zawsze, po której nie ma już więcej nic… i jest tylko ciemność? Może to właśnie o tej ciemności wciąż czytamy. Może to ta ciemność sprawiła, że Dickinson nazwana została pustelnicą z Amherst?
Zbiór wierszy wydanych przez Wydawnictwo Znak, a w przekładzie Stanisława Barańczaka… urzekają. Moje ostatnie zimowe wieczory spędziłam właśnie z nimi. Wiersze Emily w dużym stopniu różnią się od poezji, które współcześnie można przeczytać na różnych portalach poetyckich. Dzisiaj króluje proza poetycka. Metafory, który budują wokół poety mur. One nie są po to, by Czytelnik odczytał, co autor miał na myśli. One są po to, by Czytelnik nie mógł się domyśleć, o co tak naprawdę chodziło. Żeby nie mógł zobaczyć żadnego obrazu. U Emily Dickinson te obrazy są różne. W jednych Poetka twardo stąpa po ziemi, a w drugich rozprawia na temat miłości, która… bywa ulotna. Mówi o przyjaźni, a później żali się na samotność. Trochę mam wrażenie, jakby Emily Dickinson szukała swojej drogi, swojego miejsca. Że to odizolowanie od ludzi miało być ucieczką w głąb siebie. Po to by lepiej poznać siebie i swoje pragnienia. Ale kto wie, może się mylę?
Długo zastanawiałam się, jaką Emily Dickinson poznałam. Co tak naprawdę skrywała w tych wierszach, co próbowała ukryć, a co chciała byśmy poznali? W wielu wierszach wydawało mi się, że mówi o śmierci. Jakby to był nieodłączny element jej myśli. Jakby ta śmierć nigdy jej nie opuszczała. I aż zrobiło mi się jej żal, że tak mało radości u niej odkryłam.
Jeśli chodzi o samo wydanie – to chapeau bas dla Wydawnictwa Znak. Z jednej strony mamy oryginalny tekst poetki, a z drugiej przekład Stanisława Barańczaka. I tak powinno się wydawać tego typu wiersze. Powinniśmy mieć możliwość wglądu do oryginału. Ponieważ nie wszystkie teksty tłumaczone są dosłownie, a już w szczególności wiersze. Czasem człowiek próbuje zachować rym i rytm, pewnego rodzaju giętkość, która w mniejszym bądź większym stopniu zmienia znaczenie wiersza. A to już nie jest to samo. I to już nie jest patrzenie na świat oczyma Emily Dickinson, a patrzymy na świat oczyma Stanisława Barańczaka. Dlatego wklejam Wam krótki przykład tego, o co mi chodzi:
185
by Emily Dickinson
“Faith” is a fine invention
For Gentlemen who see!
But Microscopes are prudent
In an Emergency!
185
W przekładzie Stanisława Barańczaka
„Wiara” to świetny wynalazek,
Gdy można zaufać Oku -
Lecz zdarza się nagła potrzeba
użycia Mikroskopu.
Uważam, że oryginał brzmi zdecydowanie lepiej i ma znacznie lepsze znaczenie. Ale w przekładach chodzi czasem o to, by teksty dawały podobny wydźwięk. Miały podobny rytm.
Chciałabym żeby ktoś kiedyś wydrukował w takim wydaniu moje wiersze. Byłabym chyba najszczęśliwszą osobą na świecie. Póki co moja szuflada pęcznieje, tak jak półki od książek, które czytam. Wam drodzy czytelnicy, jeśli tylko lubicie poezje, to polecam to wydanie wierszy. A może życiorys Emily tak Was zafascynuje, że sami zaczniecie brudzić się poezją?
Poeci mają w sobie coś mrocznego. To jak historia schowana pod łóżkiem. Wiesz, że jest… Ale kiedy pozostaje w ukryciu, jakoś lżej Ci na sercu. Jakoś cieplej, że wciąż jest tajemnicą. Że nikt o niej nie wie. Właśnie takie są dla mnie jej wiersze. Pełne lęku, niepokoju, mroczności. Pełne nieprzespanych nocy. Pełne jej.
więcej Pokaż mimo toEmily Dikinson była samotna. Do dzisiaj badacze...