rozwiń zwiń

Studnia wieczności

Okładka książki Studnia wieczności
Libba Bray Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie Cykl: Magiczny Krąg (tom 3) literatura piękna
760 str. 12 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Magiczny Krąg (tom 3)
Tytuł oryginału:
The Sweet Far Thing
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania:
2010-11-23
Data 1. wyd. pol.:
2010-11-23
Liczba stron:
760
Czas czytania
12 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324589593
Tłumacz:
Magda Białoń-Chalecka
Tagi:
magiczny krąg gemma doyle

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Mój pierwszy bal Holly Black, Libba Bray, Rachel Cohn, Dan Ehrenhaft, John Green, David Levithan, E. Lockhart, Sarah Mlynowski, Ned Vizzini, Melissa de la Cruz, Cecily von Ziegesar
Ocena 5,7
Mój pierwszy bal Holly Black, Libba ...
Okładka książki Ktoś mnie pokocha. 12 wakacyjnych opowiadań Leigh Bardugo, Francesca Lia Block, Libba Bray, Cassandra Clare, Brandy Colbert, Lev Grossman, Nina LaCour, Stephanie Perkins, Veronica Roth, Jon Skovron, Jennifer E. Smith
Ocena 6,5
Ktoś mnie poko... Leigh Bardugo, Fran...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
1586 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
246
90

Na półkach: , ,

Tak jak wspominałam już w recenzji „Zbuntowanych aniołów”, wobec finalnego, kończącego gotycką trylogię, tomu miałam spore oczekiwania. Czy Libbie Bray udało się je spełnić?

Gemma, wraz z przyjaciółkami nie odwiedzały Międzyświata od czasu wydarzeń, które miały miejsce podczas Bożego Narodzenia. Odkąd Kirke została uwięziona, cała magia świątyni skupiła się w Gemmie. Na barki dziewczyny spada więc ogromny ciężar podjęcia decyzji, dotyczącej rozporządzania mocą. Tymczasem w Akademii dla młodych dam Spence rozpoczyna się odbudowa wschodniego skrzydła. Wielkimi krokami zbliża się także debiut, kiedy to bohaterki ukłonią się przed królową, tym samym wkraczając w dorosły świat…

Do „Studni wieczności” podeszłam z pewną dozą wątpliwości, ale też sporą ciekawością jak zakończą się losy dziewczyn. „Czy znajdą szczęście i miłość, czy uda im się uratować Międzyświat?” - myślałam. Oczekiwałam równie zaskakujących momentów, jak w poprzedniej części. Niestety muszę przyznać, że trochę się pod tym względem zawiodłam. Czytając, chwilami odnosiłam wrażenie, jak gdyby cała akcja została za bardzo rozciągnięta. W końcu po 750 stronach lektury człowiek spodziewa się raczej intensywnych doznań, niestety tutaj przerwy pomiędzy ważnymi wydarzeniami były jak dla mnie zbyt duże. W pewnym momencie zaczęły mnie też odrobinę męczyć ciągłe rozważania Gemmy na temat tego jak ma rozwiązać sprawę Międzyświata, ciągle powielana była ta sama kwestia. Brakowało mi nowości. Owszem pojawiła się na przykład tajemnicza dama w lawendowej sukni ukazująca się w wizjach Gemmy, lecz zabrakło mi tutaj takich podpowiedzi jakie znalazły się w „Zbuntowanych aniołach”. Tam cały czas pozostawała tajemnica, jednak co rusz pojawiały się nowe wskazówki i niuanse, które pobudzały ciekawość i powodowały kolejne domysły, koniec końców prowadząc do zaskakującej prawdy. Smaczku z kolei dodawały wizyty Gemmy w szpitalu dla umysłowo chorych i spotkania z Nell Hawkins, a także to, że w przeciwieństwie do „Studni wieczności” tam akcja w dużej mierze toczyła się w Londynie, gdzie można było w pełni pozwolić się urzec tej dziwnej, lecz fascynującej aurze czasów wiktoriańskich. Na szczęście w „Studni wieczności” nie zabrakło ciętego języka i ironii. Nie lada gratkę stanowi również opis nauki jazdy na rowerze uczennic. Nieźle się przy tym uśmiałam. Na uwagę zasługuje oczywiście także rozwijająca się sympatia pomiędzy Kartkiem a Gemmą. Momenty z udziałem ich obojga były naprawdę wyjątkowe a nie ukrywam, że czekałam na kontynuację tego wątku.

Mimo, że książka jest bardzo obszerna większość wątków skupia się na Międzyświecie i przyznam, że średnio mi się to podobało. Chyba już wyrosłam z opowieści o takich baśniowych krainach i stworach. Nie jestem pewna dlaczego, ale czytając kilka razy nasunęło mi się skojarzenie z Narnią. Podobne idee, podobne przesłanie. Pozostaje jeszcze zakończenie… Będę szczera - nie podobało mi się. Ta część może i jest bardziej dojrzała, ale za taką dojrzałość to ja akurat serdecznie dziękuję (kto czytał, ten wie co mam na myśli). Najwyraźniej jednak, autorka uznała taki finał za najodpowiedniejszy.

Nie chodzi mi o to, że „Studnia wieczności” to kiepska książka. Wcale nie! Dobrze mi się ją czytało, jednak zwyczajnie trochę zabrakło mi w niej tego za co tak polubiłam całą trylogię. Bywało też, że irytowały mnie zachowania głównych bohaterek. W jednej chwili martwiły się swoimi problemami, a już w następnej śpiewały i tańczyły w Międzyświecie, a wszystkie ich troski gdzieś ulatywały i stawały się wtedy dokładnie takie jak ich rówieśniczki, które one same krytykowały za ich pustkę w głowie i uległość. Poza tym odnoszę wrażenie, że wydarzenia, które miały miejsce w poprzednich częściach były po prostu ciekawsze. Plusem jest to, że styl autorki jest tak dobry że pomimo tylu stron i kilku detali, które mi się nie spodobały, podczas lektury ani razu nie poczułam się znudzona i cały czas z zainteresowaniem zagłębiałam się w przygody trzech dziewczyn, z którymi zdążyłam się już „zaprzyjaźnić” podczas lektury poprzednich części.

Myślę, że gdyby autorka nie starała się za wszelką cenę przedłużać losów bohaterek i nie zapragnęła wpleść nuty moralizatorskiej w swoją opowieść, czego jak dotąd nie zwykła robić, nic bym jej nie zarzuciła. „Studnia wieczności” zdecydowanie jest godnym i wartym uwagi zakończeniem cyklu i proszę Was, nie sugerujcie się zbytnio moim zdaniem, jeśli wahacie się czy po nią sięgnąć. Naprawdę warto poznać dalsze losy Gemmy, Ann, Felicity a także Kartika i pozostałych postaci. Mimo, że do kilku kwestii się przyczepiłam, miło spędziłam czas z tą książką i tak też będę wspominać całą trylogię „Magiczny krąg”, która z pewnością jest pod wieloma względami niepowtarzalna. A gdy tylko nadarzy się ku temu okazja, z chęcią poznam również inne historie, które wyszły spod pióra Libby Bray.

Tak jak wspominałam już w recenzji „Zbuntowanych aniołów”, wobec finalnego, kończącego gotycką trylogię, tomu miałam spore oczekiwania. Czy Libbie Bray udało się je spełnić?

Gemma, wraz z przyjaciółkami nie odwiedzały Międzyświata od czasu wydarzeń, które miały miejsce podczas Bożego Narodzenia. Odkąd Kirke została uwięziona, cała magia świątyni skupiła się w Gemmie. Na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 169
  • Chcę przeczytać
    1 427
  • Posiadam
    642
  • Ulubione
    263
  • Chcę w prezencie
    44
  • Fantastyka
    42
  • Teraz czytam
    40
  • Fantasy
    25
  • 2012
    21
  • 2013
    20

Cytaty

Więcej
Libba Bray Studnia wieczności Zobacz więcej
Libba Bray Studnia wieczności Zobacz więcej
Libba Bray Studnia wieczności Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także