Powieść nie wywarła na mnie większego wrażenia. Można w niej znaleźć elementy awanturnicze, historyczne, kryminalne i nieco horroru. Postać narratora i jednocześnie jednego z głównych bohaterów jest mało wyrazista, bez charakteru. Język raził infantylnością i nadużywaniem zaimków. Owszem, losy Marthy i jej ojca są niebanalne, żeby nie powiedzieć - dziwne. Sama fabuła momentami rozbawia, chociaż w zamyśle autora zapewne nie tak miało być.
Doczytałam ją do końca, chyba dla zwykłej zasady i może przyzwoitości. Ten koniec może czytelnika zaskoczyć, chociaż nie każdego.

Powieść nie wywarła na mnie większego wrażenia. Można w niej znaleźć elementy awanturnicze, historyczne, kryminalne i nieco horroru. Postać narratora i jednocześnie jednego z głównych bohaterów jest mało wyrazista, bez charakteru. Język raził infantylnością i nadużywaniem zaimków. Owszem, losy Marthy i jej ojca są niebanalne, żeby nie powiedzieć - dziwne. Sama fabuła...

Tytuł książki brzmi: "Portret Marty".Jaka więc w rzeczywistości była owa Marta?
Zagadkę tę próbuje rozwikłać niejaki Ambrose Tree,który przyjeżdża do dworu starego wuja Williama i tam po raz pierwszy styka się z postacią Harry'ego Peaka i jego córki,Marty.O ich losach opowiada mu wuj i niebawem młodzieniec pogrąża się w fascynującej historii Harry'ego - dotkniętego nieszczęściem człowieka,kochającego bez pamięci córkę,którego jednak pochłaniają odmęty szaleństwa i pijaństwa oraz Marty - dzielnej,nieustraszonej,dumnej młodej kobiety ciężko doświadczonej przez los.
Opowieść bez reszty pochłania Ambrose'a,który zaintrygowany jej główną bohaterką próbuje dowiedzieć się jak najwięcej o jej życiu i o niej samej.
Ojca i córkę łączy niezwykle mocna więź,silne i bezkompromisowe uczucie.Próbują ułożyć sobie życie w cuchnącym,brudnym,osiemnastowiecznym Londynie - Harry zarabia na życie pokazując publicznie coś,co wśród ludzi czyni go potworem - swój źle zrośnięty kręgosłup ; wada ta jest pamiątką z tragedii sprzed lat,w której zginęła jego ukochana żona.Poniżające zajęcie Harry traktuje jako swoistą pokutę,antidotum na nieustające wyrzuty sumienia.Marta opiekuje się nim,a zajęcie ma niełatwe - ojciec często upija się do nieprzytomności,a kiedy jest w takim stanie na prawdę zmienia się w potwora - nie poznaje swojej córki,traktuje ją jak wroga.Marta,pomimo,że bardzo kocha ojca,obawia się go do tego stopnia,że szuka schronienia na dworze lorda Drogo,znanego anatoma.Tam,pod opieką Williama Tree czeka na statek,który zaniesie ją do kolonii - pragnie ona rozpocząć nowe życie w Ameryce,kraju,który dość mocno idealizuje.
Niestety,przed samym wyjazdem spotyka się po raz ostatni z ojcem i wtedy spotyka ją nieszczęście - zostaje zgwałcona i zachodzi w ciążę.Mimo to decyduje się na wyjazd,nie ma już wyboru.
Po dotarciu do Ameryki dziewczyna zamieszkuje z rodziną swej ciotki Maddy,jednak nie wszyscy mieszkańcy miasteczka są zadowoleni z jej przyjazdu.Kolonie szykują się do walki o niepodległość,a ona jest przecież Angielką!
Marta znajduje się w dwuznacznej sytuacji - niektórzy traktują ją jako potencjalną zdrajczynię,a poza tym jest przecież panną spodziewającą się nieślubnego dziecka...
Jak skończy się ta arcyciekawa historia,niech czytelnik przekona się sam.Mogę zapewnić,że trzyma w napięciu do samego końca.
Marta staje się postacią tragiczną,zmuszoną do wybrania między dwoma równorzędnymi racjami - przynajmniej w jej odczuciu.Wybór jakiejkolwiek opcji prowadzi do tragedii,a wybierać trzeba...
Jaką cenę zapłaci Marta,ta dumna,nieokiełznana,odważna kobieta,której życie było pasmem udręk i nadziei na spokojne życie?
Czy można naszkicować wiarygodny jej portret wiedząc o jej życiu wszystko to,czego dowiedział się Ambrose Tree?
Ta książka to nie tylko powieść historyczna ; to refleksyjna,pełna emocji powieść psychologiczna,która zmusza do zastanowienia się nad wieloma ważnymi kwestiami,nad sobą samym.Zdecydowanie zachęcam do przeczytania tej lektury,bo warto!

Tytuł książki brzmi: "Portret Marty".Jaka więc w rzeczywistości była owa Marta?
Zagadkę tę próbuje rozwikłać niejaki Ambrose Tree,który przyjeżdża do dworu starego wuja Williama i tam po raz pierwszy styka się z postacią Harry'ego Peaka i jego córki,Marty.O ich losach opowiada mu wuj i niebawem młodzieniec pogrąża się w fascynującej historii Harry'ego - dotkniętego...