„Duśka” to opowieść utkana ze wspomnień. Samej Darii Trafankowskiej. Jej znajomych ze szkół, nauczycieli. Przyjaciół, tych bliskich i tych pojawiających się w jej życiu tylko na chwilę. Ze wszystkich jednak wyłania się ta sama osoba: pełna ciepła, miłości, wiary w ludzi kobieta. Radosna, pogodzona z życiem, otwarta na ludzi i dla ludzi. Wspaniała aktorka, nie tylko serialowa, i zauważona nie tylko w Polsce. Przyznam szczerze, że czytając o jej aktorskich wcieleniach, pożałowałam, że znałam ją jedynie z roli siostry oddziałowej.
Zabrakło mi w tej książce jedynie wspomnień pierwszego męża, Waldemara Dzikiego. Tyle. Bo sama książka jest piękna i niemal magiczna. Niesamowicie ciepła, jak sama Daria. Wydaje się wręcz, że w trakcie lektury ona zejdzie z kart książki i zaprosi czytelnika na herbatę do swego zawsze otwartego na ludzi domu. I po lekturze oprócz podziwu i szacunku dla jej osoby, pozostał także żal, że już odeszła.

zapraszam na http://babski-magiel.pl/mybookcase

„Duśka” to opowieść utkana ze wspomnień. Samej Darii Trafankowskiej. Jej znajomych ze szkół, nauczycieli. Przyjaciół, tych bliskich i tych pojawiających się w jej życiu tylko na chwilę. Ze wszystkich jednak wyłania się ta sama osoba: pełna ciepła, miłości, wiary w ludzi kobieta. Radosna, pogodzona z życiem, otwarta na ludzi i dla ludzi. Wspaniała aktorka, nie tylko...