rozwińzwiń

Jazz

Okładka książki Jazz Toni Morrison
Okładka książki Jazz
Toni Morrison Wydawnictwo: Świat Książki Seria: Seria z piórem literatura piękna
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Seria z piórem
Tytuł oryginału:
Jazz
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
1996-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1996-01-01
Data 1. wydania:
1992-01-01
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
8371299133
Tłumacz:
Julita Wroniak-Mirkowicz
Tagi:
literatura afroamerykańska jazz rasizm Harlem lata 20.
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
98 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
379
211

Na półkach: ,

Czym jest jazz? Najprostsza odpowiedź, jaka się nasuwa, to, że jest to gatunek muzyczny, który sięga do dźwięków ludowych, łącząc je z muzyką rozrywkową. Jazz charakteryzuje się też ogromną dowolnością interpretacyjną oraz wolnością aranżacyjną. Mówiąc bardziej zawile, jest to konflikt łączący się z kompromisem, każdy gra swoją melodię, tworząc niejednoznaczną całość. Całość, która wymyka się powtarzalności refrenów i zwrotek, całość, która wprowadza nas w labirynt interpretacji, całość, która na końcu pozostawia nas z pytaniem, o czym właściwie myślałem. I taka jest właśnie książka Toni Morrison, pełna walczących ze sobą historii, zmian tempa i niejednoznaczności interpretacyjnych. Wszystko w tych opowieściach płynie i cały czas tworzy nowe ujścia, które łączą się w jedną, ogromną sieć. [Istnieje też teoria, że jazz, na początku XX w., w slangu amerykańskim oznaczał „seks” i chociaż nie zostało to do tej pory potwierdzone, to również wpasowuje się do tego o czym czytamy.]

Fabuła kręci się wokół trójkąta miłosnego - Joe, mąż Violet, zakochuje się w dużo młodszej kochance, Dorcas, i doprowadza do tragedii. Już pierwszy akapit książki zdradza zakończenie tego romansu, a początkowy rozdział sprawia wrażenie, jakby wyczerpywał możliwości tej historii. Dzieję się tak, dlatego, że książka zapoznaje nas z o wiele obszerniejszym fragmentem życia głównych bohaterów.

Tytuł idealnie oddaje formę tej powieści. Mamy nieustające przejścia, zmiany tempa i przeskoki z historii do historii, żeby na końcu ujrzeć spójną całość. Nie dostajemy równych podziałów między bohaterów, komfortu wynikającego z chronologii, czy jasnych znaczeń opisywanych zdarzeń. Uciekamy daleko w przeszłość i wiele kilometrów poza główne miejsce akcji, by poznać nowych uczestników historii i w pełni zrozumieć losy głównych bohaterów. Lecz nawet wtedy, nie możemy uczciwie powiedzieć, że coś wiemy na pewno.

Nasuwa to myśli o tym, jak często, znając jedynie wycinek z czyjegoś życia, staramy się ocenić na ile etycznie się zachował. Królują w tym media, które zorganizowały wyścig sensacji, ale i szarzy obywatele przesiąknięci moralną wyższością. Oczywiście „Jazz” ma tak wiele szczelin wypełnionych symboliką, że i tematów do rozmyślań nie powinno nam nigdy zabraknąć. Szczególnie, gdy sięgniemy po książkę jeszcze kilkukrotnie. Bo Morrison dotyka tu wielu spraw, które w latach 20, XX w., były ważne dla czarnoskórej mniejszości. Na przykład, wspomniana muzyka, która rodziła się z potrzeby serca, wbrew wszelkim prawom, które nakreślały w owym czasie nuty. Mówi o samotności w mieście, gdzie brakuje prawdziwych relacji. O ludziach zamkniętych w samych sobie, nie potrafiących zsumować się z innymi w nową całość. Opowiada o utraconym bezpieczeństwie, kiedy brakuje nam w życiu matki lub gdy musimy żyć we wrogo do nas nastawionym kraju. Zresztą te wątki wyjątkowo pięknie się ze sobą spinają. Każdy z bohaterów, jest w jakiś sposób wypaczony, właśnie przez owy brak rodzicielki. Joe swojej matki nigdy nie poznał, Violet musiała mieszkać z osobą, u której zanikła wola życia i prosić babcię o pomoc, a Dorcas opłakiwała stratę rodziców po fatalnym wypadku. Łączy się to z poczuciem braku własnej ojczyzny (widać to szczególnie w angielskojęzycznej wersji książki, gdyż w języku autorki występuje słowo „motherland”, które oznacza właśnie ojczyznę). Łatwo zauważyć, jak bezpośrednio łączy się ze słowem matka, które tak dobitnie wybrzmiewa w głowach naszych postaci. Oni nie tylko nie posiadają matek, nie posiadają też miejsca, gdzie mogą się czuć jak u siebie. Muszą dopiero je tworzyć i kompletnie nie wiedzą, jak to zrobić.

Oczywiście, można by tak pisać i pisać i nigdy nie kończyć, jednak warto samemu sięgnąć po tę, po części baśń, po części utwór jazzowy i wczytać się w poszukaniu znaczeń. Szczególnie, że finał napawa optymizmem i pięknie wygasza wzburzoną całość.

Czym jest jazz? Najprostsza odpowiedź, jaka się nasuwa, to, że jest to gatunek muzyczny, który sięga do dźwięków ludowych, łącząc je z muzyką rozrywkową. Jazz charakteryzuje się też ogromną dowolnością interpretacyjną oraz wolnością aranżacyjną. Mówiąc bardziej zawile, jest to konflikt łączący się z kompromisem, każdy gra swoją melodię, tworząc niejednoznaczną całość....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2594
795

Na półkach: , , , ,

Ostatnio na LC przeczytałam o śmierci Toni Morrison, a więc sięgnęłam po jej książkę. Dla mnie był to rodzaj nastrojowej baśni. Obserwujemy początki Harlemu i początki jazzu, gdzie ze wszystkich stron Ameryki ściągali afroamerykanie do Miasta, uciekając od biedy i poniżającej ciężkiej pracy. Miasto było dla nich spełnionym snem, które „wyostrza zmysły i uosabia do snucia planów” . W tej opowieści jest bardzo dużo optymizmu mimo dla nas widocznego ubóstwa. Tłem do ukazania ludzi tam mieszkających jest prosta historia trójkąta małżeńskiego. Małżeństwo Violet i Joe z latami coraz bardziej oddalającymi się od siebie i młoda dziewczyna, gorący romans zakończony śmiercią. Tą śmierć oboje bardzo ciężko przeżywają. Jednak gdy wszystko dąży do upadku Violet dostaje mądrą radę, która każdej z nas przydać się może. Ta historia opowiedziana wieloma głosami tworzy muzykę, która wypełnia Miasto. Sposób narracji prosty, a jednocześnie bardzo żywy przypomina gawędę lub balladę.
Polecam.

Ostatnio na LC przeczytałam o śmierci Toni Morrison, a więc sięgnęłam po jej książkę. Dla mnie był to rodzaj nastrojowej baśni. Obserwujemy początki Harlemu i początki jazzu, gdzie ze wszystkich stron Ameryki ściągali afroamerykanie do Miasta, uciekając od biedy i poniżającej ciężkiej pracy. Miasto było dla nich spełnionym snem, które „wyostrza zmysły i uosabia do snucia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
433
258

Na półkach: , ,

Z czytaniem „Jazzu” było jak z samym jazzem – chaotycznie, nierówno, czasami szarpiąco. W połowie dopadł mnie mój wiosenny kryzys czytelniczy i odłożyłam książkę na miesiąc (!).

No ale to przecież Toni Morrison. Mogło być tylko dobrze.

Zanim zaczęłam czytać, obiecałam sobie, że teraz już nic mi nie umknie, że nie przegapię ani jednego detalu z żywych opisów, ani jednego słowa z surowych dialogów, ani jednego fragmentu z płynącej swoim tempem narracji. A i tak znowu umknęło mi to samo: jak autorka to robi? Jak ożywia ten świat naszkicowany grubą kreską, wyciosany z kawałka drewna, wygrany przez jammujący w jakiejś zadymionej piwnicy zespół? Jak nadaje mu ten niepowtarzalny charakter, tę gęstość, a zarazem lekkość, tę głębię i gładkość?

Po raz kolejny sedno kunsztu Toni Morrison pozostało zatem dla mnie nieuchwytne.

Z czytaniem „Jazzu” było jak z samym jazzem – chaotycznie, nierówno, czasami szarpiąco. W połowie dopadł mnie mój wiosenny kryzys czytelniczy i odłożyłam książkę na miesiąc (!).

No ale to przecież Toni Morrison. Mogło być tylko dobrze.

Zanim zaczęłam czytać, obiecałam sobie, że teraz już nic mi nie umknie, że nie przegapię ani jednego detalu z żywych opisów, ani jednego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
688
319

Na półkach:

Szkoda, że Morrison dostała już Nobla, bo to znaczy, że już go nie dostanie i nie przytrafi jej się ogromna kampania promocyjna, jaką mają współcześni nobliści, zresztą - co ważne, żeby zaznaczyć - nie zawsze tak zasłużeni i utalentowani jak autorka Jazzu. Jazz to polifoniczna powieść i w sumie melodramat, w którym historia zdrady i miłości jest przyczynkiem do opisu nie tylko "porywów serca", ale zastanowienia się nad relacjami międzyludzkimi w ogóle, nad Ameryką i rasizmem, nad życiowymi wyborami determinującymi przyszłość, nad miastem i jego pulsującym tętnem. I wszystko w rytmie jazzu, który organizuje tę prozę i objawia się w konstrukcji zdań i gawędziarstwie Morrison. Śmiało mogę powiedzieć, że to moja ulubiona pisarka i bardziej utalentowana odpowiedniczka Jamesa Baldwina.

Szkoda, że Morrison dostała już Nobla, bo to znaczy, że już go nie dostanie i nie przytrafi jej się ogromna kampania promocyjna, jaką mają współcześni nobliści, zresztą - co ważne, żeby zaznaczyć - nie zawsze tak zasłużeni i utalentowani jak autorka Jazzu. Jazz to polifoniczna powieść i w sumie melodramat, w którym historia zdrady i miłości jest przyczynkiem do opisu nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
130
20

Na półkach:

Niestety wynudziłam się przy tej pozycji. Podobała mi się narracja prowadzona przez wielu bohaterów, co rzucało odmienne światło na zdarzenia i obraz życia ludzi na prowincji w początkach XX wieku,jednak monotonny język i często powtarzające się podobne wyrażenia skutecznie mnie usypiały.No i przede wszystkim zakończenie niewiele wnosi,od połowy wszystko wydaję się być oczywiste i przewidywalne.Takie jest w rzeczy samej.

Niestety wynudziłam się przy tej pozycji. Podobała mi się narracja prowadzona przez wielu bohaterów, co rzucało odmienne światło na zdarzenia i obraz życia ludzi na prowincji w początkach XX wieku,jednak monotonny język i często powtarzające się podobne wyrażenia skutecznie mnie usypiały.No i przede wszystkim zakończenie niewiele wnosi,od połowy wszystko wydaję się być...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1299
125

Na półkach:

Powieść Toni Morrison nie opowiada, jak można by przypuszczać, o środowisku czarnych twórców muzyki improwizowanej. Troje głównych bohaterów „Jazzu” to przeciętni mieszkańcy Harlemu lat dwudziestych: starzejące się małżeństwo - Violet i Joe, oraz ta trzecia, Dorcas. Wszyscy oni pod każdym względem różnią się od postaci znanych z powieści "kronikarza epoki jazzu", Francisa Scotta Fitzgeralda. Inna też jest narracja prowadzona przez Morrison. Przede wszystkim zwraca uwagę intensywność tej prozy. Proste, krótkie zdania, z pozoru całkowicie podporządkowane fabule, już po chwili tworzą charakterystyczny rytm, którego nie zakłócają ani zmieniające się wątki, ani pojawiające się raz po raz introspekcje. Sam temat zostaje przedstawiony już na wstępie, po czym jest rozwijany i uzupełniany: dowiadujemy się, że Joe zakochał się w osiemnastoletniej Dorcas, którą później zastrzelił. Jedyną karą dla niego okazało się szaleństwo żony. "Zastrzelił kochankę, aby uczucie trwało wiecznie". To zdanie, jedno z pierwszych, trafnie sygnalizuje balladowy, chwilami niemal elegijny charakter narracji. A przy tym dialogi pozostają cały czas wyraziste, pełne wigoru i autentyzmu.

Lecz nie sama tylko technika prozatorska jest godna zauważenia. Toni Morrison wykazała również predyspozycje wykraczające poza warsztat kompetentnego pisarza. Ta urodzona w 1949 r. absolwentka Harvardu i teoretyk literatury potrafiła wsłuchać się w odgłosy przedwojennego Harlemu z niepowtarzalną empatią. Opisując koleje losów poszczególnych postaci odtworzyła myśli, odczucia, zachowania i wypowiedzi ludzi z innej epoki i innego niż jej własne środowiska w sposób zasługujący na podziw. Przywodząc na myśl najwybitniejsze spośród klasycznych powieści XIX i XX stulecia, z których autorami Morrison ma więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać.

Na tle prostej w gruncie rzeczy fabuły "Jazzu" dość tajemniczo prezentuje się postać pierwszoosobowego narratora, czy raczej narratorki, gdyż najwyraźniej jest to typ ciekawskiej sąsiadki, która ochoczo snuje gawędę o bulwersujących wydarzeniach z najbliższej okolicy. O sobie nie mówi właściwie nic ("staram się, aby ludzie jak najmniej o mnie wiedzieli"). O powieściowych bohaterach - zaskakująco wiele. Niepostrzeżenie od sąsiedzkich plotek przechodzi do wydarzeń sprzed wielu lat, do najbardziej znaczących przeżyć, jakich Joe i Violet doświadczyli w czasie swego dzieciństwa i młodości. Towarzyszą temu sentencjonalne uogólnienia oraz liczne, spontanicznie rozwijane wątki poboczne, które z równym powodzeniem mogłyby funkcjonować zupełnie samodzielnie.

Na szczególną uwagę zasługuje też oryginalny wizerunek Nowego Jorku, nazywanego tutaj po prostu Miastem. Morrison w sposób niezwykle sugestywny opisuje wrażenie, jakie wywierało ono na czarnych przybyszach z prowincji, osiedlających się tu na początku wieku. Było to dla nich Miasto, które "wyostrza zmysły i usposabia do snucia planów". Nawet wtedy, gdy "pokój, który wynajmowali, był mniejszy niż przegroda w oborze dla jałówki i ciemniejszy niż wychodek o świcie". Jednak, inaczej niż w powieściach Richarda Wrighta czy Jamesa Baldwina, nie znajdujemy w "Jazzie" zaangażowanej publicystyki, epatującej czytelnika krzywdą czarnych bohaterów. Kunszt pisarski Morrison sprawia, że opisywana rzeczywistość stopniowo nabiera wymiaru niemal mitycznego, gdzie rządzi nieubłagane fatum, ale znajduje się też miejsce na nutę optymizmu.

Powieść Toni Morrison nie opowiada, jak można by przypuszczać, o środowisku czarnych twórców muzyki improwizowanej. Troje głównych bohaterów „Jazzu” to przeciętni mieszkańcy Harlemu lat dwudziestych: starzejące się małżeństwo - Violet i Joe, oraz ta trzecia, Dorcas. Wszyscy oni pod każdym względem różnią się od postaci znanych z powieści "kronikarza epoki jazzu",...

więcej Pokaż mimo to

avatar
902
658

Na półkach: , , ,

Dlaczego "Jazz"?
Po pierwsze dlatego, że to gatunek wynikający z połączenia muzyki zachodnioafrykańskiej i europejsko-amerykańskiej - takie też jest środowisko postaci w powieści.
Po drugie, słowo jazz jest prawdopodobnie żargonowym określeniem aktu seksualnego - tenże akt, choć nie wprost opisany, jest istotnym elementem powieści.
Po trzecie, tak jak jazz charakteryzuje się dowolnością interpretacji i aranżacji, tak Toni Morrison daje nam wiele głosów na ten sam temat.
Morrison i Baldwin, to wielcy murzyńscy działacze na rzecz walki z rasizmem i dumni przedstawiciele swojego gatunku.

Dlaczego "Jazz"?
Po pierwsze dlatego, że to gatunek wynikający z połączenia muzyki zachodnioafrykańskiej i europejsko-amerykańskiej - takie też jest środowisko postaci w powieści.
Po drugie, słowo jazz jest prawdopodobnie żargonowym określeniem aktu seksualnego - tenże akt, choć nie wprost opisany, jest istotnym elementem powieści.
Po trzecie, tak jak jazz charakteryzuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
265
3

Na półkach:

Not much of a jazz book.

Not much of a jazz book.

Pokaż mimo to

avatar
1089
999

Na półkach:

http://czytankianki.blogspot.com/2010/04/jazz-toni-morrison.html

http://czytankianki.blogspot.com/2010/04/jazz-toni-morrison.html

Pokaż mimo to

avatar
42
10

Na półkach: ,

Podziwiam jej sposób pisania: dosadny i czuły zarazem.

Podziwiam jej sposób pisania: dosadny i czuły zarazem.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    285
  • Przeczytane
    127
  • Posiadam
    20
  • 2018
    3
  • Literatura amerykańska
    3
  • Anglistyka
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Jazz
    2
  • Czytane po angielsku
    2
  • Teraz czytam
    2

Cytaty

Więcej
Toni Morrison Jazz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także