,,Ostatnia wyrocznia,, Jamesa Rollinsa, to kolejna ksiazka o tematyce awanturniczej, ktora przeczytalam w kilkanascie godzin. Nie bede tu opisywac o czym jest ksiazka, bo wielu czytelnikow robi to bez przerwy, a ja jestem przeciwniczka streszczania przeczytanych ksiazek. Dla wszystkich, ktorzy streszczenia ksiazek zamieszczaja jako swoje opinie chce zwrocic uwage na kwadracik ponizej rubryki na prawdziwe opinie, a nie opisy. Przepraszam to tylko taka mala dygresja dla tych wszystkich, ktorzy to robia nagminnie. Wracam do opini o ksiazce.
To trzymajacy w napieciu thriller jednego z najpopularniejszych autorow tego gatunku. Autor wrecz po mistrzowsku stworzyl wciagajaca mieszanke nauki i historii, religii i greckiej mitologii oraz biologii i medycyny. Zagadnienia w ksiazce to nie fikcja literacka, a autor wysyla nas nawet do publikacjii na tematy poruszane w ksiazce i operuje rzeczywistymi wydarzeniami, datami i miejscami.
To ksiazka, do ktorej z pewnoscia wroce i dlatego gosci na polce w mojej biblioteczce obok ,,Amazonii,, i innych J. Rollinsa.
Polecam kazdemu czytelnikowi LC i gwarantuje, ze nie ma w ksiazce niczego co przypominaloby tworczosc Dana Browna (bez urazy).
Polecam.

,,Ostatnia wyrocznia,, Jamesa Rollinsa, to kolejna ksiazka o tematyce awanturniczej, ktora przeczytalam w kilkanascie godzin. Nie bede tu opisywac o czym jest ksiazka, bo wielu czytelnikow robi to bez przerwy, a ja jestem przeciwniczka streszczania przeczytanych ksiazek. Dla wszystkich, ktorzy streszczenia ksiazek zamieszczaja jako swoje opinie chce zwrocic uwage na...