Grobowiec dla Borysa Dawidowicza. Siedem rozdziałów wspólnej historii
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Inna Europa, Inna Literatura
- Tytuł oryginału:
- Grobnica za Borisa Davidoviča: sedam poglavlja jedne zajedničke povesti
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2006-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-01-01
- Data 1. wydania:
- 1995-01-01
- Liczba stron:
- 184
- Czas czytania
- 3 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8389755297
- Tłumacz:
- Danuta Cirlić-Straszyńska
- Tagi:
- komunizm totalitaryzm los opowiadania
Opublikowany w 1976 roku "Grobowiec dla Borysa Dawidowicza" to książka o historii, o komunistycznym totalitaryzmie. Opowiada o ironii i okrucieństwie ludzkich losów i o piekle świata, z którego wybawienie wiedzie jedynie przez śmierć. Rytm tej prozy hipnotyzuje od pierwszego do ostatniego zdania.
Klasyka XX wieku. Lektura obowiązkowa.
W Polsce "Grobowiec...", w przekładzie Kazimierza Żórawskiego, ukazał się w 1987 roku w drugim obiegu (w Studenckiej Oficynie Literatów i Dysydentów).
""Grobowiec dla Borysa Dawidowicza" to najpiękniejsza literacko książka przeciwko komunizmowi. Połączyć wielką literaturę z demaskatorskim przekazem politycznym mógł tylko pisarz tak wybitny jak Danilo Kiš. Ten udający prozę dokumentalny zbiór opowiadań pokazuje, jak stalinizm niszczył własne psy gończe, jak kaci nagle stawali się ofiarami, jak łatwo było spaść z tronu do szamba. Każdy z zamieszczonych tu fikcyjnych życiorysów oddanych sprawie rewolucjonistów, którzy nagle zostają przez system, któremu wiernie służyli, oskarżeni, zniszczeni, upokorzeni i skazani na zapomnienie, jest najtrafniejszą definicją totalitaryzmu".
Krzysztof Varga
"Prawda i zmyślenie, historia i legenda stapiają się w olśniewającą, szlachetną prozę. Moim zdaniem najlepsza książka Danilo Kiša".
Andrzej Stasiuk
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 128
- 115
- 24
- 6
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
Opinia
Dałam się nabrać Kišowi jak dziecko. Tak sprytnie szafował cytatami, przypisami i wycinkami z prasy, tak często powoływał się na archiwa policyjne i zapiski biografów, że pierwsze dwa z siedmiu tekstów w „Grobowcu dla Borysa Dawidowicza” wzięłam za literackie opowieści o autentycznych postaciach i wydarzeniach. Autor co chwila utwierdzał mnie w tym przekonaniu, a to odsyłając do bibliografii, a to wtrącając wypowiedzi typu: świadectwa są nieliczne i sprzeczne, według wiarygodnych źródeł itp. Gdyby nie bajeczna opowieść o browarze urządzonym przez komunistów w kijowskim Soborze Sofijskim, Kiš zapewne długo by jeszcze mnie zwodził. Historie przytoczone w „Grobowcu…” są jednak fikcją. Fantastycznie upozorowaną na literaturę faktu, ale fikcją.
Nie ma dla mnie znaczenia, czy pisarz skopiował pomysł Borgesa (co zarzucali mu zażarci oponenci), czy nie; ważne, że mistyfikacja udała się. Kiš jest na tyle przekonujący, że czytelnik podejmuje grę i bez większego oporu poddaje się jej regułom, by na koniec skapitulować. Lekturę kończyłam z poczuciem obcowania z p r a w d ą, a przynajmniej bardzo chciałam w to wierzyć. Bo czy wymyślone przez Serba życiorysy nie mogły mieć autentycznych pierwowzorów? Przecież nie jeden żyd zmuszony został przemocą do chrztu, nie jeden zamachowiec zgnił w kazamatach, a niesłusznie posądzonych i straconych rzekomych wrogów komunizmu historia zna tysiące. W tym sensie Kiš mówi prawdę: za każdym razem totalitaryzmy pożerały morze ofiar, łamiąc kręgosłupy nieposłusznym, nierzadko także oprawcom. Ideologia mogła być dowolna, mechanizm działania pozostawał z grubsza identyczny.
„Grobowiec dla Borysa Dawidowicza” powstał w 1976 r. i był przejawem „obsesji” autora, który przy pomocy wiarygodnych opowieści starał się otwierać oczy młodym ludziom uważającym zbrodnie stalinowskie, w tym łagry, za kłamstwo. Czas zrobił swoje i wątki obozowe u Kiša nie mają już takiej siły rażenia jak mogły mieć trzy dekady temu. Owszem, robią wrażenie, głównie za sprawą kunsztu literackiego pisarza, mnie przede wszystkim poruszyła jednak smutna prawda o powtarzalności historii – o ile stalinizm, legalny antysemityzm należą do przeszłości, na inne –izmy grunt jest niestety wciąż podatny.
W moim odczuciu w „Grobowcu…” forma wzięła górę nad treścią, co bynajmniej nie jest zarzutem. Kiš rozbroił mnie swoją finezyjną mistyfikacją i ujął urodą niektórych zdań oraz całych akapitów, choćby tego:
Zajęty byłem czytaniem i pisaniem, kiedy do mego pokoju wtargnęło mnóstwo ludzi zbrojnych w niewiedzę tępą jak bat i nienawiść ostrą jak nóż. Nie od moich jedwabi czerwieniły im się oczy, ale od książek ustawionych na półkach. Jedwab pochowali pod opończe, książki zaś pozrzucali na podłogę, zaczęli deptać je i drzeć na moich oczach. A były te książki oprawne w skórę i oznaczone cyframi, napisane przez uczonych; gdyby owi zechcieli je czytać, znaleźliby w nich tysiąc powodów, by mnie zabić na miejscu. I znaleźliby, gdyby zechcieli je czytać, lek i balsam na swoją nienawiść. [s. 140-141]
Ten serbski pisarz potrafi kapitalnie budować napięcie (jak w opisie morderczej gry w karty w łagrze), zaskakiwać poetyckością, ale też wzbudzać odrazę (np. w scenie polowania na mordercę kur) – a wszystko to na kartach paradokumentalnych opowieści, napisanych w stosownym dla tego gatunku stylu. Jak głoszą ostatnie słowa z „Grobowca…”: nie wystarczy mieć jaja, aby pisać. Kiš bez wątpienia dysponował nie tylko jajami.
http://czytankianki.blogspot.com/2014/08/mechaniczne-lwy-psy-goncze-i-inne-bestie.html
Dałam się nabrać Kišowi jak dziecko. Tak sprytnie szafował cytatami, przypisami i wycinkami z prasy, tak często powoływał się na archiwa policyjne i zapiski biografów, że pierwsze dwa z siedmiu tekstów w „Grobowcu dla Borysa Dawidowicza” wzięłam za literackie opowieści o autentycznych postaciach i wydarzeniach. Autor co chwila utwierdzał mnie w tym przekonaniu, a to...
więcej Pokaż mimo to