Mialam zamiar najpierw przeczytać książkę, ale pierszy film wpadł w moje ręce. Film mną wstrząsnął, ale to książka jest znacznie lepsza.

Mamy małe miasteczko w Stanach, koniec lat 60-tych. Niewolnictwo zostało zniesione jedynie na papierze. Okazuje się, że "kolorowi" wcale lepiej nie mają. To za sprawą praw, które zabraniają mieszanych małżeństw, szkół, szpitali, księgarni, toalet a nawet dystrybutorów wody.

Książka opowiada o książce. Niezwykłej. Jedna z białych Pani jest inna niż wszystkie. Potrafi w służacej zobaczyć człowieka. Nie marzy też o mężu. Marzy o karierze dziennikarki i pisarki. Wpada na pomysł napisania książki. Pierwszej tego gatunku. Otóż służące mialy się wypowiedzieć o swoich uczuciach towarzyszących przy służbie o swoim zdaniu. Nikt wcześniej o to nie pytał. Nikt nie podejrzewał, że mogą myśleć samodzielnie. I służące mówią. Co czują gdy Panie nakazują korzystanie z wychodka aby się nie zarazić chorobą, gdy oddają dzieciom serca a one później je łamią, gdy syn umiera zrzucony ranny pod szpitalem albo ślepnie po pobiciu, bo wszedł do białej łazienki. Takich przeykładów można mnożyć i ciągnąć. Nie brak również perełek. Nie wszyscy biali są źli. Niektórzy traktują swoje pomoce jak ludzi. Niestety rzadko.

Ksiązka jest napisana z perspektywy wspomnianej panienki oraz dwóch służących. Widzimy tam determinację, odwagę oraz hart ducha po stronie gnębionych oraz fałsz białych ludzi.

Książka naturalnie jest fikcją, niemniej zdarzenia podobne do tych miały miejsca. Ja pytam co powoduje, że Ludzie tak nienawidzą innych za kolor skóry, narodowość, religię czy przekonania. Co nimi kieruje? Strach, głupota, ignorancja? Może wszystko na raz. Niemniej warto przeczytać tą książkę. Pomimo, że jest pisana z kobiecego punktu widzenia polecam ją nawet Panom. Nie widać tam ckliwości, nie jest romantyczna. Jest do bólu szczera.

Mialam zamiar najpierw przeczytać książkę, ale pierszy film wpadł w moje ręce. Film mną wstrząsnął, ale to książka jest znacznie lepsza.

Mamy małe miasteczko w Stanach, koniec lat 60-tych. Niewolnictwo zostało zniesione jedynie na papierze. Okazuje się, że "kolorowi" wcale lepiej nie mają. To za sprawą praw, które zabraniają mieszanych małżeństw, szkół, szpitali,...