Okrążmy świat raz jeszcze. Ruszamy po przygodę, część I
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1994-01-01
- Liczba stron:
- 488
- Czas czytania
- 8 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375063288
- Tagi:
- podróże
Jest wrzesień, rok 1926. Dwóm świeżo upieczonym inżynierom - Tadeuszowi Perkitnemu i Leonowi Mroczkiewiczowi - ani w głowie ustatkowane życie, małżeństwo i "pchanie wózków dookoła domu". Wpadają na pomysł dość ekscentryczny. W pogoni za przygodą opuszczają rodzinny Poznań i wyruszają na podbój świata pełnego niewiarygodnych i przezabawnych zdarzeń. Z setką złotych w kieszeni, mapą wydartą z atlasu, zapasem powideł i kiszonych ogórków podążają w głąb kolejnych kontynentów, łapiąc każdą pracę i możliwość transportu. W ich wykonaniu nic nie może być poważne i normalne. To pierwsze tak obszernie zilustrowane zdjęciami bohaterów wydanie. Całości dopełniają oryginalne podpisy autora.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 398
- 273
- 111
- 27
- 16
- 10
- 7
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Jakieś dziwne nie ziszczone tęsknoty i głuche niepokoje nurtują nasze serca. Gdzieś kiedyś może stoczyły się na nas z Giewontu lub spłynęły ...
RozwińNa widok brudu, umorusanych dzieci i walących się ruder w Hiszpanii pisze się poemat o "nieprzebranym bogactwie barw hiszpańskiego folkloru"...
Rozwiń
Opinia
Wspaniała lektura, taki Juliusz Verne tylko bardzo polski. "Okrążmy..." to więcej niż książka podróżnicza (za którymi nie przepadam), to też, albo przede wszystkim, książka historyczna o niezwykłym, jedynym w swoim rodzaju uroku.
Dwóch chłopaków z poznańskiego fyrtla po odzyskaniu wolności przez Polskę ciągnie w wielki świat. Mają przy tym tyle dobrego humoru, że i perspektywa zjedzenia przez tygrysy, moskity, czy zgubienia się na pustyni nie jest dla nich straszna. Spisują swoje przygody z humorem i pazurem, na bilety zarabiają parając się wszystkim, co jest pod ręką. W Szwecji w zimnie pracują w przemyśle drzewnym, jako kelnerzy na południu Francji, gdzie Belle Epoque jest już trochę przeterminowana. Przez Atlantyk płyną parowcem w trzeciej klasie z wielonarodową rzeszą emigrantów, budują kolej w dżungli, drogi na prerii, wytyczają plantacje w Wietnamie. Polskich imigrantów w Ameryce poznają, gdy ci, jeszcze w drugim pokoleniu po przeprowadzce, z czułością pielęgnują polskość znaną z podzaborowej rzeczywistości. Podróżują do wodospadów, które teraz są celami wycieczek biur podróży a wtedy jeszcze były w środku niedostępnej dżungli, leżą na plażach na pięknych wyspach, teraz pokrytych turystami na wycieczkach all inclusive, wówczas dziewiczych. Amerykańskie rzeki próbują przebyć na własnej roboty tratwie, w azjatyckich koloniach nie mogą znaleźć pracy, bo białych do brudnej roboty nikt nie chce. Widzą dramat Chin za ostatniego cesarza, Japonię w kryzysie, próbują oswoić małpki w Wietnamie, przejechać automobilem pustynię, uczą się języka dzikusów gdy rasizm był jeszcze ustawowy. Jedyne, co się od tego czasu na świecie nie zmieniło, to polska biurokracja. Mieli ogromne szczęście, na każdym etapie podróży, że przeżyli tam, gdzie Bear Grills miałby problem. Oni opisują swoje perypetie tak, jakby kwestia przeżycia, owszem, ale zróbmy sobie jeszcze wypad na jakiś niebezpieczny szczyt żeby było co wspominać.
Ta książka jest tak wesoła, pozytywna, pełna życia i energii, czaru przeszłości i piękna świata, że polecam ją każdemu, na każdą okazję.
Wspaniała lektura, taki Juliusz Verne tylko bardzo polski. "Okrążmy..." to więcej niż książka podróżnicza (za którymi nie przepadam), to też, albo przede wszystkim, książka historyczna o niezwykłym, jedynym w swoim rodzaju uroku.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDwóch chłopaków z poznańskiego fyrtla po odzyskaniu wolności przez Polskę ciągnie w wielki świat. Mają przy tym tyle dobrego humoru, że i...