Przeczytałem książkę przed Igzyskami w Soczi i naprawdę sporo można się z niej dowiedzieć o Justynie, szczególnie z czasów, gdy jeszcze nie była znaną narciarką. Niektóre fakty z jej życia wręcz mnie zszokowały, jak na przykład to (spokojnie, nie będzie spoilerów),że jako dziecko prawie zmarła i była bardzo chora i wątła. Ciekawa była też historia jej daty urodzin czy nazwiska. I tak już wspomnieli przedmówcy wielkim atutem są zdjęcia ukazujące Justynę nie tylko podczas zawodów, ale także w treningu czy z rodziną.

Przeczytałem książkę przed Igzyskami w Soczi i naprawdę sporo można się z niej dowiedzieć o Justynie, szczególnie z czasów, gdy jeszcze nie była znaną narciarką. Niektóre fakty z jej życia wręcz mnie zszokowały, jak na przykład to (spokojnie, nie będzie spoilerów),że jako dziecko prawie zmarła i była bardzo chora i wątła. Ciekawa była też historia jej daty urodzin czy...

Muszę przyznać, że moja opinia jest na pewno nieobiektywna. Uwielbiam Justynę Kowalczyk, więc jej biografię traktuję niemal jak Biblię ;)
W tej książce znalazłam wiele ciekawych informacji z życia biegaczki opatrzonych zdjęciami z różnych okresów jej życia. Co prawda tekstu nie ma za dużo, jednak nie żałuję kupna biografii.
Kończy się ona na sezonie 2009/2010, więc trochę czasu już upłynęło. Na pewno po zakończeniu kariery Justyny, ukaże się pełniejsza biografia, ale ta pozwala poznać drogę Kowalczyk na szczyt.
"Bieg życia Justyny" poleciłabym wszystkim fanom Justyny Kowalczyk. Jestem pewna, że nie będą oni zawiedzeni

Muszę przyznać, że moja opinia jest na pewno nieobiektywna. Uwielbiam Justynę Kowalczyk, więc jej biografię traktuję niemal jak Biblię ;)
W tej książce znalazłam wiele ciekawych informacji z życia biegaczki opatrzonych zdjęciami z różnych okresów jej życia. Co prawda tekstu nie ma za dużo, jednak nie żałuję kupna biografii.
Kończy się ona na sezonie 2009/2010, więc trochę...

,,To read, or not to read" - pojawiło się pytanie, kiedy dostałam tę książkę jako nagrodę za udział w konkursie literackim. Ostatecznie uznałam, że warto podtrzymać legendę osoby, która nie przepuści ni ulotce i zapoznać się z tą pozycją. Ostatecznie, miałam szczęście - mogłam wygrać biografię Matki Teresy...

Książka ta ma formę albumu - na 150 bardzo dużych stron przypada w gruncie rzeczy niewiele tekstu. Nieraz zdjęcia ciągnęły się przez dobre kilka kartek, zarówno te Justyny, jak i zwykłe panoramy, które zrobiły zresztą na mnie najlepsze wrażenie. Całość zdecydowanie nie nadaje się do czytania w szkole/pracy/autobusie - jest po prostu za duża i za ciężka. Z drugiej strony, można się z nią uporać w jeden, góra dwa wieczory i nawet taki laik jak ja nie będzie miał z tym żadnych problemów.
Samych informacji jest tu w zasadzie niewiele. Zakładam, że zagorzali fani Justyny Kowalczyk nie zobaczą tu niczego odkrywczego, dla mnie był to jednak temat dotychczas zupełnie obcy. Daję 6 gwiazdek, bo poznanie tych podstaw było łatwe i dość przyjemne. Niestety, moja miłość do sportu nie wzrosła. ;)

,,To read, or not to read" - pojawiło się pytanie, kiedy dostałam tę książkę jako nagrodę za udział w konkursie literackim. Ostatecznie uznałam, że warto podtrzymać legendę osoby, która nie przepuści ni ulotce i zapoznać się z tą pozycją. Ostatecznie, miałam szczęście - mogłam wygrać biografię Matki Teresy...

Książka ta ma formę albumu - na 150 bardzo dużych stron przypada...

Niewątpliwą zaletą albumu są bardzo ładne zdjęcia. Niestety treść książki niezbyt rozbudowana. Wspaniałe zdjęcia z zawodów, zbliżenia naszej Mistrzyni ale też zbyt duże zdjęcia krajobrazów tak aby na siłę zapełnić miejsce. Z całą pewnością nie jest to wybitna pozycja.

Niewątpliwą zaletą albumu są bardzo ładne zdjęcia. Niestety treść książki niezbyt rozbudowana. Wspaniałe zdjęcia z zawodów, zbliżenia naszej Mistrzyni ale też zbyt duże zdjęcia krajobrazów tak aby na siłę zapełnić miejsce. Z całą pewnością nie jest to wybitna pozycja.

Justyna to mój ulubiony sportowiec więc tę książkę musiałam mieć. Bardzo mi się podoba. Jest w niej trochę ciekawostek o naszej biegaczce, o których nigdzie nie mogłam przeczytać a do tego bardzo dużo zdjęć, jakich nie można znaleźć w internecie :)

Justyna to mój ulubiony sportowiec więc tę książkę musiałam mieć. Bardzo mi się podoba. Jest w niej trochę ciekawostek o naszej biegaczce, o których nigdzie nie mogłam przeczytać a do tego bardzo dużo zdjęć, jakich nie można znaleźć w internecie :)

Ciekawa, dużo zdjęć, ciekawostek i informacji, których się nie znajdzie w internecie :) Trzeba przeczytać, aby stwierdzić, że warto było :))

Ciekawa, dużo zdjęć, ciekawostek i informacji, których się nie znajdzie w internecie :) Trzeba przeczytać, aby stwierdzić, że warto było :))