Zaczyna się niewinnie, od opisu drobnej małżeńskiej sprzeczki i wizyty dawno niewidzianych członków rodziny. Szybko jednak w fabule pojawia się niepokój - czytelnik wyczuwa go już podczas suto zakrapianej kolacji, przy której główny bohater i jego żona godzą się z jej siostrą i szwagrem.
Efekt zacieśniania rodzinnych więzów okazuje się zaskakujący - stolarz staje się nowym właścicielem tytułowego sklepu, dotychczas prowadzonego przez starą Żydówkę. Od tej pory napięcie stopniowo narasta.

Śledząc losy bohaterów, cały czas wyczekiwałam na jakiś dramat. Byłam pewna, że do niego dojdzie, nie wiedziałam jedynie, co konkretnie się wydarzy.
I nie pomyliłam się - finał okazał się dającym wiele do myślenia literackim i psychologicznym majstersztykiem.

"Sklep..." to opowieść, w której z pozornie niewinnych, codziennych i zwyczajnych epizodów rodzą się wewnętrzne rozterki i ludzkie tragedie. Bohaterowie stają przed wyborami, które dla jednych nie mają żadnego znaczenia, dla innych natomiast okazują się życiowym wyzwaniem.
Mamy okazję poznać tu różne postawy ludzi wobec zła, propagandy, przemocy.

Całość napisana jest prostym, oszczędnym stylem, w którym ornamentacyjne okazują się jedynie opisy przyrody. Zachowania bohaterów pokazane są realistycznie, bez epatowania uczuciami, co - w zderzeniu z tematyką wojenną - robi ogromne wrażenie.

Na pewno nie jest to utwór dla miłośników wartkiej i brawurowej akcji. To raczej książka dla tych, którzy cenią w literaturze stawianie pytań, na jakie niełatwo znaleźć jednoznaczne odpowiedzi.
Mimo iż jest to nowela, niewielki objętościowo gatunek, pozostawia czytelnika z wieloma doznaniami i refleksjami. Trudno przestać myśleć o tej książce po odłożeniu jej na półkę.

Zaczyna się niewinnie, od opisu drobnej małżeńskiej sprzeczki i wizyty dawno niewidzianych członków rodziny. Szybko jednak w fabule pojawia się niepokój - czytelnik wyczuwa go już podczas suto zakrapianej kolacji, przy której główny bohater i jego żona godzą się z jej siostrą i szwagrem.
Efekt zacieśniania rodzinnych więzów okazuje się zaskakujący - stolarz staje się nowym...