Zimowy monarcha

Okładka książki Zimowy monarcha
Bernard Cornwell Wydawnictwo: Erica Cykl: Trylogia arturiańska (tom 1) literatura piękna
560 str. 9 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Trylogia arturiańska (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Winter King: A Novel of Arthur
Wydawnictwo:
Erica
Data wydania:
2010-05-19
Data 1. wyd. pol.:
2010-05-19
Liczba stron:
560
Czas czytania
9 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362329007
Tłumacz:
Jerzy Żebrowski
Tagi:
król Artur Brytania powieść historyczna Merlin

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
760 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
392
85

Na półkach:

Niełatwo jest wykreować dobrą powieść historyczną. Choć dzieje ludzkości na przełomie wieków zachwycają kulturą, przerażają brutalnością i fascynują tajemnicami, by o nich pisać, niewątpliwie potrzeba nie lada talentu i wiedzy. Bernard Cornwell już po raz drugi udowodnił mi, że jak najbardziej zasługuje na miano jednego z najbardziej poczytywanych pisarzy powieści historycznych, a jakiego „Zimowy monarcha” - idealnie współgrając z pogodą za oknem - podarował mi wiele godzin czystej przyjemności czytania.
Brytania na przełomie V i VIw. po narodzeniu Jezusa Chrystusa to miejsce bardzo nieprzyjazne. Owładnięte wewnętrznymi sporami plemiona nie dają bowiem rady odeprzeć atakujących wyspę Saksonów. To także czas, gdy święte gaje druidów płoną, oświetlając drogę do serc Brytów nowej religii – monoteistycznemu chrześcijaństwu. Właśnie w tym niespokojnym okresie, w pewną zimową noc, na świat przychodzi następca tronu Dumnonii – kaleki chłopiec imieniem Mordred.
Nietrudno się domyślić, iż chrome dziecko będzie łatwym celem dla wrogów królestwa, pragnących przywłaszczyć sobie tytuł króla. Ktoś więc musi stanąć w jego obronie, zapewnić mu opiekę do czasu, aż młody władca będzie w stanie sprawować samodzielne rządy. Właśnie w tym momencie na brytyjską arenę wkracza Artur. Artur Niepokonany. Artur Zwycięzca. Ten sam Artur, którego najpewniej każdy zna z legendy o magicznym mieczu – Ekskaliburze – wyciągniętym z kamienia.
Jakież będzie zdziwienie czytelnika, gdy spostrzeże, że dzielny władca znany z bajek nijak się ma do wersji wydarzeń, jaką przedstawia Cornwell. Protektor małego Mordreda może i jest ukochany przez bogów, ale to wcale nie oznacza, że jego serca i dusza pozostają bez wad. Artur, poza swoimi niepowetowanymi przymiotami, to również człowiek owładnięty namiętnościami, pyszny, a nawet egoistyczny. To wspaniały wojownik, który przez jedną pomyłkę omal nie doprowadził do zagłady całej Brytanii…
Cornwell w swojej powieści umiejscawia także wiele innych postaci znanych z podań i legend. Na stronicach „Zimowego monarchy” można odnaleźć Ginewrę, wieszczkę Morganę, czarnoksiężnika Merlina oraz przyszywanych braci Lancelota i Galahada. Nie są to jednak bohaterowie rodem z kreskówek. To niejednokrotnie intryganci, ludzie żądni sławy i tytułów. Jeżeli obok nich postawimy tuziny mniej znanych lub wykreowanych tylko na potrzeby powieści person, otrzymamy istną mieszankę wybuchową.
Do całej lawiny charakterów należy jeszcze dodać mnóstwo miejsc, w których rozgrywa się akcja. Autor zabiera nas w zapierającą dech w piersiach podróż po Brytanii. Czytelnik ma możliwość odwiedzić niejeden zamek i fortecę, zabłądzić w puszczy, wstąpić do pogańskiej bądź chrześcijańskiej świątyni, a nawet opuścić wyspy, by udać się w podróż do Armoryki. A żeby się nie zgubić, na początku książki została zamieszczona mapka oraz spis bohaterów, jakich poznajemy na stronach powieści oraz miejsc ze specjalnym oznaczeniem, które z nich istniały naprawdę, a które to tylko fikcja literacka.
„Zimowy monarcha” to powieść pełna batalii, płonących chat i klątw rzucanych przez druidów. To nieustanne zmagania wrogich sobie plemion i religii, na tle których bohaterowie załatwiają pomiędzy sobą prywatne porachunki, kochają i nienawidzą, rodzą się i giną. A wszystko to zostaje przedstawione dzięki bardzo plastycznym opisom i wyjątkowo naturalnie skrojonym dialogom.
Na uwagę zasługuje także pierwszoosobowa narracja książki. Z historią Brytanii i dokonaniami Artura zapoznajemy się bowiem dzięki opowieści Derfla, który postanowił spisać lata swojej młodości na prośbę ukochanej królowej Igraine. Powieść to pięć części, które rozpoczynają się rozmową starego zakonnika z władczynią, po których to następują długie retrospekcje, stanowiące trzon powieści. Akcja rozgrywa się na przestrzeni wielu lat, dzięki czemu na oczach czytelnika Derfel z nastoletniego chłopca zmienia się w dorosłego dowódcę wojsk i jednego z najlepszych przyjaciół Artura.
„Zimowy monarcha” oczarował mnie przede wszystkim rozbudowaną akcją. Na tych niespełna sześciuset stronach wydarzyło się tak wiele, iż jedna recenzja to za mało, by opisać wszystkie wrażenia i odczucia, które podczas lektury zmieniały się jak w kalejdoskopie. Pozycja pochłonęła mnie całkowicie, zapoznała z bohaterami, których pokochałam lub znienawidziłam, a także podsunęła wizje miejsc, jakie chciałabym ujrzeć.
Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie znalazła choć jednej wady. Otóż odradzam tę książkę wszystkich, którzy nie przepadają za długimi opisami. Cornwell niezwykle popłynął na stronach „Zimowego monarchy” i niektóre relacje ciągną się stronami bez ani jednego dialogu. Choć opisy są w zdecydowanej części ciekawe, wiem jednak, że nie każdy czytelnik lubi rozwlekanie akcji na miarę Sienkiewicza. Pozycja nie przypadnie również do gustu osobom, które lepiej czują się z książkami o wąskiej gamie bohaterów czy miejsc. I choć powieść czysto historyczną nie jest, ktoś, kto nie preferuje cofania się w czasie o piętnaście wieków także może czuć się zmęczony taką podróżą. Cała reszta śmiało może sięgnąć po pierwszy tom trylogii legend arturiańskich, a ja ze swojej strony obiecuję, iż będzie to bardzo udany wybór.

Niełatwo jest wykreować dobrą powieść historyczną. Choć dzieje ludzkości na przełomie wieków zachwycają kulturą, przerażają brutalnością i fascynują tajemnicami, by o nich pisać, niewątpliwie potrzeba nie lada talentu i wiedzy. Bernard Cornwell już po raz drugi udowodnił mi, że jak najbardziej zasługuje na miano jednego z najbardziej poczytywanych pisarzy powieści...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    3 486
  • Przeczytane
    2 235
  • Posiadam
    773
  • Ulubione
    121
  • Teraz czytam
    83
  • Fantastyka
    59
  • Historyczne
    50
  • Chcę w prezencie
    46
  • Powieść historyczna
    36
  • Fantasy
    33

Cytaty

Więcej
Bernard Cornwell Zimowy monarcha Zobacz więcej
Bernard Cornwell Zimowy monarcha Zobacz więcej
Bernard Cornwell Zimowy monarcha Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także