rozwińzwiń

Planety

Okładka książki Planety James Finney Boylan
Okładka książki Planety
James Finney Boylan Wydawnictwo: Rebis literatura piękna
249 str. 4 godz. 9 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Planets
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
1994-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1994-01-01
Liczba stron:
249
Czas czytania
4 godz. 9 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7120-141-9
Tłumacz:
Katarzyna Karłowska
Tagi:
wolność wyobraźnia Edith Schmertz
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
247
65

Na półkach:

Początek bardzo dobry, z dużą ilością czarnego humoru. Gdyby ta powieść utrzymała ten poziom do samego końca, dałbym siódemkę albo i ósemkę, i to pomimo tego, że zwykle tego rozaju literatury nie czytuję ze zbytnim entuzjazmem. Niestety, jakość humoru zaczyna spadać, jakość pisania także. Wydaje mi się, że co najmniej raz tłumacz/ka się machnęła, bo na pewno żona nie oszukiwała pod tym samym dachem, tylko zdradzała (czyli w oryginale zapewne było "was cheating on him").

Jeżeli ktoś lubi tego rodzaju utwory, spokojnie może dodać gwiazdkę lub dwie do mojej oceny.

Początek bardzo dobry, z dużą ilością czarnego humoru. Gdyby ta powieść utrzymała ten poziom do samego końca, dałbym siódemkę albo i ósemkę, i to pomimo tego, że zwykle tego rozaju literatury nie czytuję ze zbytnim entuzjazmem. Niestety, jakość humoru zaczyna spadać, jakość pisania także. Wydaje mi się, że co najmniej raz tłumacz/ka się machnęła, bo na pewno żona nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
348
207

Na półkach:

Czytało się to trochę jakby oglądało film, pare momentów wartych zapamiętania, reszta jakoś leci, z pomysłu na pomysł, w sumie dzielenie na rozdziały niepotrzebne, wystarczyłby jeden, odpuszczę sobie raczej kontynuację.

Czytało się to trochę jakby oglądało film, pare momentów wartych zapamiętania, reszta jakoś leci, z pomysłu na pomysł, w sumie dzielenie na rozdziały niepotrzebne, wystarczyłby jeden, odpuszczę sobie raczej kontynuację.

Pokaż mimo to

avatar
219
133

Na półkach:

Po książkę sięgnąłem z polecenia, nie pamiętam w tej chwili czyjego, poza tym, że była to kobieta. Przeczytawszy jej krótki opis :"Kiedy chora z miłości Edith Schmertz decyduje się na ryzykowny skok spadochronowy, daje początek łańcuchowi wydarzeń, których nie można powstrzymać. Powoduje, że liczne orbity ludzkich planet porzucają swój naturalny bieg." i tak dalej... Pomyślałem sobie, że będzie to coś dość normalnego, przewidywalnego, powieść z typu "obyczajowych", jakie niektóre zwłaszcza kobiety, tak lubią... Nic bardziej mylnego. Można by i być może należy nazwać ją/określić jako obyczajową, ale zdecydowanie nie jest ani normalna, ani przewidywalna. Wręcz przeciwnie. Jest mówiąc potocznie - Zakręcona jak słoik weków na zimę. Pierwsze co mi się nasunęło po jej przeczytaniu to, że autor/autorka (o tym dalej) być może nawdychał się oparów z będącego niejako tłem wydarzeń pożaru kopalni w stanowiącym scenę (i istniejącym naprawdę) miasteczku Centralia. Książka jest dziwna, gęsta niczym dym, momentami niepokojąca, nieco surrealistyczna, jeśli można tak powiedzieć. Druga rzecz jaka mi się nasunęła... To obawa, podejrzenie, że coś jest ze mną nie tak. Hipochondrykiem nie jestem, ale zacząłem podejrzewać, że być może cierpię na jakąś chorobę psychiczną - bo czytając ją, przez większość czasu, uśmiechałem się pod nosem, choć nie jest na pozór w ogóle zabawna. Pogodzony z myślą, że być może jestem psycho lub socjo (patą) zerknąłem na tył książki i wpadło mi w oko takie oto zdanie, podsumowanie. "Wyobraźnia Boylana jest żywa, pełna komizmu i zadumy... niezwykle twórczy pisarz". Eureka, odetchnąłem z ulga. A więc nie tylko ja dostrzegłem ów komizm. To nie ja, autor/autorka jest po prostu ukrytym, jak ja to nazywam - szydercą. I choć próbuje z tym walczyć, skrywać to mimochodem przebija się to, wychodzi na jaw w Jego/Jej pisaniu. Trzecie co mi się nasunęło, skończywszy - tak na marginesie dość cienką, choć pełną treści, klimatu, obserwacji, przemyśleń (i komizmu, nie jestem psychopatą) książkę to, że... Tak właściwie, nie do końca jestem pewien o czym ona jest. Na 100% dalej nie jestem pewien, ale przemyślawszy sprawę, myślę, że o wielu rzeczach. Co oczywiste o ludziach (zbiór, podobnie jak książka mniej lub bardziej odjechanych, barwnych postaci),o tym jak ich czyny i losy wpływają na siebie. Ale nie tylko. O wielu innych rzeczach też. Jakich konkretnie... Myślę, że zależy to od czytelnika. Każdy znajdzie tu zapewne, doszuka czegoś innego. I na tym, (między innymi) polega swoisty urok tej książki. Poza tym, że jest zwariowana. I nienachalnie, skrycie komiczna (to nie ja). Sporo tu być może ma do czynienia również osoba autora/autorki. Wspominam o tym na wypadek, gdybyście szukali Jej innych książek. Do pewnego momentu (przed zabiegiem/procesem zmiany płci) występowała Ona pod imieniem i nazwiskiem - jak na okładce - czyli James Finney Boylan. Od tamtej pory (obecnie) jako Jennifer Finney Boylan. Tyle w temacie. Książka... Ma kontynuacje, gdyby ktoś chciał dowiedzieć się więcej o losach (nie wiem czy wszystkich) bohaterów. Ale równie dobrze można poprzestać na tej, pozostawić pewne niedopowiedzenie, zadowolić zakończeniem jakie zafundowała nam autorka/autor. Wrócić do niej pewnie nie wrócę, ale jeśli ktoś lubi książki inne, nieco zakręcone, klimatyczne, dziwne... Polecam :)

Po książkę sięgnąłem z polecenia, nie pamiętam w tej chwili czyjego, poza tym, że była to kobieta. Przeczytawszy jej krótki opis :"Kiedy chora z miłości Edith Schmertz decyduje się na ryzykowny skok spadochronowy, daje początek łańcuchowi wydarzeń, których nie można powstrzymać. Powoduje, że liczne orbity ludzkich planet porzucają swój naturalny bieg." i tak dalej......

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    50
  • Chcę przeczytać
    29
  • Posiadam
    11
  • Ulubione
    2
  • Pożyczone od krewnych i przyjaciół Królika
    1
  • KARTON
    1
  • POSIADAM
    1
  • Nieprzeczytane - stare
    1
  • Na mojej półce
    1
  • Polecane z grupy
    1

Cytaty

Więcej
James Finney Boylan Planety Zobacz więcej
James Finney Boylan Planety Zobacz więcej
James Finney Boylan Planety Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także