Książka mówi głównie o tym, że na przebaczenie i miłość nigdy nie jest za późno. Nigdy nie jest za późno na to, aby coś zrozumieć, zmienić w swoim życiu i spróbować to naprawić. I to jest piękne.
Jednak sam przekaz nie wystarczy, żeby książka była dobra. Owszem, czyta się przyjemnie, ale uporczywe powtórzenia i wrażenie, że historia jest napisana byle jak, aby tylko nastał koniec- niestety psuje przyjemność lektury. Historia jest ciekawa, ale przedstawiona w taki sposób, że można odnieść wrażenie, że autorka pisała powieść na kolanie. Przekaz miał być, ale brakło stylu. Nie czułam bohaterów, nie czułam tego, co się między nimi działo. A szkoda.
Mam nadzieję, że to nie jest typowa powieść autorki, ponieważ posiadam w biblioteczce wiele jej pozycji, i mam nadzieję, że podczas kolejnych spotkań z jej twórczością, będę miała dużo bardziej pozytywne odczucia.

Książka mówi głównie o tym, że na przebaczenie i miłość nigdy nie jest za późno. Nigdy nie jest za późno na to, aby coś zrozumieć, zmienić w swoim życiu i spróbować to naprawić. I to jest piękne.
Jednak sam przekaz nie wystarczy, żeby książka była dobra. Owszem, czyta się przyjemnie, ale uporczywe powtórzenia i wrażenie, że historia jest napisana byle jak, aby tylko nastał...

Trochę nudna, myślałam, że wątki bohaterów będą przedstawione ciekawiej. A tu ciągle wałkowane to samo. Nie porwała mnie ta książka.

Trochę nudna, myślałam, że wątki bohaterów będą przedstawione ciekawiej. A tu ciągle wałkowane to samo. Nie porwała mnie ta książka.

,,Cud" jest mądrą przypowieścią o życiu, dobrze napisaną, choć w powolnym nurcie. Wciągająca. Piękna. Jest potwierdzeniem często pojawiającego się zdania przy opisach twórczości autorki, a mianowicie, że "powieści Danielle Steel mają moc oczarowywania kobiet".

,,Cud" jest mądrą przypowieścią o życiu, dobrze napisaną, choć w powolnym nurcie. Wciągająca. Piękna. Jest potwierdzeniem często pojawiającego się zdania przy opisach twórczości autorki, a mianowicie, że "powieści Danielle Steel mają moc oczarowywania kobiet".

Romans to ewidentnie nie jest gatunek dla mnie. Owszem Danielle Steel pisać umie, robi to lekko, umiejętnie prowadzi historię i jej bohaterów przez kolejne strony powieści. Dobrze i wiarygodnie przedstawia ich losy, wątpliwości, cierpienia, rodzące się przyjaźń i miłość. Podobało mi się to, że każdy z trójki bohaterów otrzymał w życiu drugą szansę, a przemiana ich życia i postanowień nie stała się z dnia na dzień. Mimo to, jak dla mnie za dużo było tych emocji, uczuć, wielokrotnego opisywania myśli i poglądów danej postaci, które już były doskonale znane czytelnikowi. Dla fanów gatunku.

Romans to ewidentnie nie jest gatunek dla mnie. Owszem Danielle Steel pisać umie, robi to lekko, umiejętnie prowadzi historię i jej bohaterów przez kolejne strony powieści. Dobrze i wiarygodnie przedstawia ich losy, wątpliwości, cierpienia, rodzące się przyjaźń i miłość. Podobało mi się to, że każdy z trójki bohaterów otrzymał w życiu drugą szansę, a przemiana ich życia i...

Mimo faktu, iż wiem, jaką literaturę reprezentuje Danielle Steel - nie spodziewałam się czegoś takiego.

Odnoszę wrażenie, jakby ta historia została napisana w pośpiechu. Tak, aby "tylko była". Składa się na to przede wszystkim styl - wątki zostają rozpoczęte i niejako ucięte, jakby autorka nie miała chęci ich rozwijać; nieszczęśliwą historię głównego bohatera poznajemy praktycznie na kilku pierwszy stronach; a cała opowieść brzmi nieco naiwnie...

Jest to książka dobra na rozluźnienie się, na odmóżdżenie czy na zwyczajne zapchanie sobie dziury w czasie, kiedy nie mamy co robić. Niestety, nie jest to nic ambitnego. Przynajmniej w moim odczuciu.

Mimo faktu, iż wiem, jaką literaturę reprezentuje Danielle Steel - nie spodziewałam się czegoś takiego.

Odnoszę wrażenie, jakby ta historia została napisana w pośpiechu. Tak, aby "tylko była". Składa się na to przede wszystkim styl - wątki zostają rozpoczęte i niejako ucięte, jakby autorka nie miała chęci ich rozwijać; nieszczęśliwą historię głównego bohatera poznajemy...

Książka o uczuciu, o naprawianiu błędów, o spojrzeniu na życie które przez długi czas przecieka przez palce. Powieść o tym jak z pozoru niewinne uczynki czy wyciągnięta dłoń mogą odmienić ludzkie życie.

Książka o uczuciu, o naprawianiu błędów, o spojrzeniu na życie które przez długi czas przecieka przez palce. Powieść o tym jak z pozoru niewinne uczynki czy wyciągnięta dłoń mogą odmienić ludzkie życie.

Książka trochę inna niż wszystkie tej autorki.Opowiada o trojgu ludzi, których połączy żywioł.Nie zabraknie oczywiście wątku miłosnego,ale nie będzie on tak rozbudowany jak to zwykle u Danielle Steel.

Książka trochę inna niż wszystkie tej autorki.Opowiada o trojgu ludzi, których połączy żywioł.Nie zabraknie oczywiście wątku miłosnego,ale nie będzie on tak rozbudowany jak to zwykle u Danielle Steel.

Krótka , przyjemna, wciągająca, realistyczna. To tylko parę przymiotników, które doskonale określają tę książkę.
Losy trojga ludzi, stykają się w czasie huraganu w San Francisco. Gdyby nie huragan, być może nigdy by się nie spotkali...
Quinn jest 60 mężczyzną, który wiele przeżył w życiu. Stracił żonę, a córka odwróciła się od niego, dając mu do zrozumienia, że nie chce go znać. Aby o tym zapomnieć planuje kupić jacht i zacząć żeglugę od nowa.
Wtedy właśnie huragan rujnuje jego plany. I nieoczekiwanie pojawia się Maggie, która podobnie jak Quinn przeszła swoje w życiu. Jest to dla niej trudny okres - straciła syna, praca ją nie cieszy, a na dodatek huragan zniszczył jej dom. Mało tego mąż chce się z nią rozwieść.
Kolejnym bohaterem jest Jack młody mężczyzna, który dobrze zna się na swoim fachu, a jego marzeniem było skończenie szkoły i pójście na studia.
Oceniam tę książkę na 10 gwiazdek. Pochłonęłam ją i to dosłownie! - w dwa dni. Wiele razy zetknęłam się z panią Steel i jej książkami i zawsze spełniają one moje wymagania. Jeśli lubicie realistyczne, nie przerysowane historie to gorąco polecam!

Krótka , przyjemna, wciągająca, realistyczna. To tylko parę przymiotników, które doskonale określają tę książkę.
Losy trojga ludzi, stykają się w czasie huraganu w San Francisco. Gdyby nie huragan, być może nigdy by się nie spotkali...
Quinn jest 60 mężczyzną, który wiele przeżył w życiu. Stracił żonę, a córka odwróciła się od niego, dając mu do zrozumienia, że nie chce go...

" Wszystko podporządkowałem budowaniu imperium, kolejnym zyskownym interesom, kontraktom, które czekały na biurku. Nie zdawałem sobie sprawy, że życie mi ucieka - Mówiąc to, Quinn był całkowicie świadom, że życie umyka zbyt szybko, a niewykorzystane szanse zostają stracone na zawsze."

" Wszystko podporządkowałem budowaniu imperium, kolejnym zyskownym interesom, kontraktom, które czekały na biurku. Nie zdawałem sobie sprawy, że życie mi ucieka - Mówiąc to, Quinn był całkowicie świadom, że życie umyka zbyt szybko, a niewykorzystane szanse zostają stracone na zawsze."

jest tutaj watek milosci a ja bardzo lubie milosc i bycie zakochanym. Uwazam ze milosc jest najpiekniejszym uczuciem i trzeba pisac o nim w sposob tak wzniosly jak to robi Daniele Stele. Sa tu tez watki inne dotyczace zycia z ktorym mozna sie utozsamic, bo zycie jest piekne i trudne ale zyc warto a zwlaszcza na kartach powiesci tej autorki. Serdecznie polecam :) naprawde warto przeczytac :)

jest tutaj watek milosci a ja bardzo lubie milosc i bycie zakochanym. Uwazam ze milosc jest najpiekniejszym uczuciem i trzeba pisac o nim w sposob tak wzniosly jak to robi Daniele Stele. Sa tu tez watki inne dotyczace zycia z ktorym mozna sie utozsamic, bo zycie jest piekne i trudne ale zyc warto a zwlaszcza na kartach powiesci tej autorki. Serdecznie polecam :) naprawde...