Świetna kontynuacja książki "Potęga Teraźniejszości". Podobnie zmienia percepcję i nastawienie do życia. Czytanie jej to była prawdziwa przyjemność.

Świetna kontynuacja książki "Potęga Teraźniejszości". Podobnie zmienia percepcję i nastawienie do życia. Czytanie jej to była prawdziwa przyjemność.

Bardzo dobra książka w której autor rozprawia się z naszym ego. Dla niektórych może być nieco abstrakcyjna, ale dla herosów zmagających się ze swoim ego będzie jak najbardziej zrozumiała :)
Ta książka jest dużo lepsza od "Potęgi teraźniejszości". Nie jest taka przegadana i jest dużo bardziej praktyczna w swojej wymowie.

Bardzo dobra książka w której autor rozprawia się z naszym ego. Dla niektórych może być nieco abstrakcyjna, ale dla herosów zmagających się ze swoim ego będzie jak najbardziej zrozumiała :)
Ta książka jest dużo lepsza od "Potęgi teraźniejszości". Nie jest taka przegadana i jest dużo bardziej praktyczna w swojej wymowie.

Książka trochę bardziej rozwinięta od Potęgi teraźniejszości aczkolwiek uważam, że gorsza. Czytając ją jako drugą wiele informacji jest powielanych. Niestety kilka przykładów z "jego" życia jest zapożyczona z popularnych lekcji buddyjskich mnichów. Autor pozmieniał lekko historię ale sens zachowany identyczny, widząc to niestety odczułam spory niesmak. Przypisał sobie znane przykłady zamiast po prostu zacytować.

Książka trochę bardziej rozwinięta od Potęgi teraźniejszości aczkolwiek uważam, że gorsza. Czytając ją jako drugą wiele informacji jest powielanych. Niestety kilka przykładów z "jego" życia jest zapożyczona z popularnych lekcji buddyjskich mnichów. Autor pozmieniał lekko historię ale sens zachowany identyczny, widząc to niestety odczułam spory niesmak. Przypisał sobie znane...

Tolle to mój gość! Książka to przedłużenie Potęgi Teraźniejszości, czyli to czego chciałem.

Tolle to mój gość! Książka to przedłużenie Potęgi Teraźniejszości, czyli to czego chciałem.

Jeśli ktoś pyta mnie jaką książkę zabrałabym na bezludną wyspę, odpowiadam, że "Potęgę Teraźniejszości" Tolle. Dlatego wręcz rzuciłam się na "Nową Ziemię". Niestety, po lekturze pozostały we mnie mieszane uczucia. Nie wiem czy to kwestia tłumaczenia, czy rzeczywiście autor jest w tej pozycji dużo bardziej kategoryczny i szorstki. Feruje wyroki i ostre opinie, niewiele jest tu znanej mi z Potęgi teraźniejszości empatii dla czytelnika, dla człowieka. Jest bardzo autorytarny. Książka ta jest również zupełnie pozbawiona punktu widzenia osoby z traumą, co wydaje mi się obecnie już kluczowe, w momencie gdy tak wiele wiemy o podejściu trauma-informed. Niemniej Nowa Ziemia nadal jest książka wartościową, otwierającą oczy na wiele kwestii, przypominającą o tym, o czym zapominamy.

Jeśli ktoś pyta mnie jaką książkę zabrałabym na bezludną wyspę, odpowiadam, że "Potęgę Teraźniejszości" Tolle. Dlatego wręcz rzuciłam się na "Nową Ziemię". Niestety, po lekturze pozostały we mnie mieszane uczucia. Nie wiem czy to kwestia tłumaczenia, czy rzeczywiście autor jest w tej pozycji dużo bardziej kategoryczny i szorstki. Feruje wyroki i ostre opinie, niewiele jest...

Książka pomagająca utrzymać uważność.

Książka pomagająca utrzymać uważność.

Jest to trudna książka. To nie jest pozycja na szybko przed spaniem. To nie jest poradnik jak poprawić sobie jakość życia. W przypadku tej książki należy się skupić i poświęcić jej maksimum uwagi. I to może być trudne. Dla mnie było. Treść bogata i mądra. Aż za bardzo. To może rodzić komplikacje w odbiorze. Wydaje mi się również, że nie jest to książka dla osób, które dopiero zaczynają odkrywać tego typu tematy/filozofie/spostrzeżenia. Nazwałabym tę książkę "dla zaawansowanych". Nie celem kategoryzacji czytelników, ale ku dobremu odbiorowi treści. Po prostu może ona zniechęcić osoby początkujące w tej materii. Samego autora przedstawiać nie trzeba. W mojej ocenie to budda naszych czasów, tylko czy my jesteśmy już gotowi go słuchać? Chcę wierzyć, że tak.

Jest to trudna książka. To nie jest pozycja na szybko przed spaniem. To nie jest poradnik jak poprawić sobie jakość życia. W przypadku tej książki należy się skupić i poświęcić jej maksimum uwagi. I to może być trudne. Dla mnie było. Treść bogata i mądra. Aż za bardzo. To może rodzić komplikacje w odbiorze. Wydaje mi się również, że nie jest to książka dla osób, które...

Ciężko ocenić tę książkę, z jednej strony jest kilka rzeczy, z którymi można się utożsamiać i motywuje do pracy nad sobą i zmianą, lecz z drugiej trochę zbyt przegadana, nie poparta badaniami, faktami naukowymi, można odnieść wrażenie, że niektóre podrozdziały są powieloną treścią poprzednich z nieco zmienionymi słowami, żeby książka nie miała 100 stron.

Ciężko ocenić tę książkę, z jednej strony jest kilka rzeczy, z którymi można się utożsamiać i motywuje do pracy nad sobą i zmianą, lecz z drugiej trochę zbyt przegadana, nie poparta badaniami, faktami naukowymi, można odnieść wrażenie, że niektóre podrozdziały są powieloną treścią poprzednich z nieco zmienionymi słowami, żeby książka nie miała 100 stron.

Wspaniała książka! Świetne dopełnienie potęgi teraźniejszości. Książka pokazuje różne aksjomaty ego w różnych sytuacjach życia , wiele się zmienia w punkcie widzenia po tej książce. Napewno co jakiś czas warto wrócić do tej pozycji. Obowiązkowa pozycja dla każdego kto się rozwija duchowo i chce rozwijać swoją świadomość.

Wspaniała książka! Świetne dopełnienie potęgi teraźniejszości. Książka pokazuje różne aksjomaty ego w różnych sytuacjach życia , wiele się zmienia w punkcie widzenia po tej książce. Napewno co jakiś czas warto wrócić do tej pozycji. Obowiązkowa pozycja dla każdego kto się rozwija duchowo i chce rozwijać swoją świadomość.

Na wstępie powiem, że rozdział siódmyyyy!!! Ahh, cudo. A teraz okej. Książkę chciałam przeczytać od dawna, słyszałam o niej dużo, i podczas gdy niejedna pozycja o "samorozwoju" czymś mnie odpycha lub po prostu nie znajduję w niej tego czego szukam, tak tutaj kompletnie się nie zawiodłam! Chciałabym by wskazówki w książce poznało wiele osób, które męczą się codziennością i zżerani są przez własne myśli, lecz nie zdają sobie sprawy, że "kurczę, można inaczej!". Jednak podejrzewam, że każdy, w zależności od tego jak postrzega świat, inaczej odbierze tą książkę i raczej nie poleciłabym jej osobom, które wcześniej nie miały okazji zanurzyć się w podobnej tematyce, czy to poprzez literaturę czy po prostu własne poszukiwania siebie. Niemniej jednak jeśli czekasz na znak, zastanawiając się czy warto jest przeczytać tą książkę, oto on! :)

Na wstępie powiem, że rozdział siódmyyyy!!! Ahh, cudo. A teraz okej. Książkę chciałam przeczytać od dawna, słyszałam o niej dużo, i podczas gdy niejedna pozycja o "samorozwoju" czymś mnie odpycha lub po prostu nie znajduję w niej tego czego szukam, tak tutaj kompletnie się nie zawiodłam! Chciałabym by wskazówki w książce poznało wiele osób, które męczą się codziennością i...