Pieśń słoneczna Róży Bluszcz

Okładka książki Pieśń słoneczna Róży Bluszcz Jan Grzegorczyk
Okładka książki Pieśń słoneczna Róży Bluszcz
Jan Grzegorczyk Wydawnictwo: W drodze literatura piękna
232 str. 3 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
W drodze
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Liczba stron:
232
Czas czytania
3 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788370337209
Tagi:
pieśń
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
105 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
780
774

Na półkach:

Inspirująca okładka i taka sama jest zakładka w książce. Wokół tekstów pomykają też ciekawe ilustrację.Treść jak przystało na J.Grzegorczyka życiowa i uduchowiona.Odpowiada mi ten styl i Jego słowo pisane. Czytałam powoli z przemyśleniem. Każda z historii we mnie rezonowała. Gorąco polecam.

Inspirująca okładka i taka sama jest zakładka w książce. Wokół tekstów pomykają też ciekawe ilustrację.Treść jak przystało na J.Grzegorczyka życiowa i uduchowiona.Odpowiada mi ten styl i Jego słowo pisane. Czytałam powoli z przemyśleniem. Każda z historii we mnie rezonowała. Gorąco polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1966
1709

Na półkach: , ,

Jest to zbiór ciepłych ,trochę wzruszających opowiadań ,które dają nam nadzieję i wiarę na lepsze jutro.
Historie opowiedziane przez autora zmuszają nas do refleksji nie tylko nad przeczytanym opowiadaniem ,ale i nad własnym życiem.

Jest to zbiór ciepłych ,trochę wzruszających opowiadań ,które dają nam nadzieję i wiarę na lepsze jutro.
Historie opowiedziane przez autora zmuszają nas do refleksji nie tylko nad przeczytanym opowiadaniem ,ale i nad własnym życiem.

Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

Jan Grzegorczyk znany jest szerokiemu kręgowi odbiorców głównie jako autor trylogii opowiadającej przygody Księdza Grossera. Tymczasem chciałabym zarekomendować inne dzieło tego autora pt. „Pieśń Słoneczna Róży Bluszcz”, które nie powinno zostać przeoczone przez żadnego miłośnika.
Jest to de facto zbiór opowiadań o wewnętrznej, duchowej przemianie, o moralnym odrodzeniu, które stanowi element łączący wszystkie pojawiające się w dziele postaci. Za sprawą bohaterów autor dokonuje niezwykłego połączenia sfery sacrum i profanum – ludzie podążający do wieczności zanurzeni są dogłębnie w szarej codzienności, często pogmatwanej, trudnej i grzesznej. Są to wieczni wędrowcy poszukujący swojej drogi, cierpiący, zagubieni, Tacy jak każdy z nas. We właściwy dla siebie sposób w ich losy autor wplata postać jakiegoś świętego. Są obecni gdzieś na drugim planie, w jakimś przedmiocie lub wspomnieniu, rozmowie, stanowiąc klucz interpretacyjny dla ludzkiej egzystencji. Pojawia się w jednym z opowiadań listonosz, który odwiedzając często bardzo samotnych czy schorowanych ludzi, swoim codziennym słowem, gestem, zainteresowaniem, niczym św. Weronika odciska w swojej trosce ich zmęczone życiem i bólem twarze, a także postać pisarza, który za wstawiennictwem świętej Teresy, modli się o czystość i światło życia dla swojej czytelniczki Izabeli. Wiele ludzkich problemów, wiele grzechów ludzkiej natury mieści się w tej prozie, od najbardziej materialnych („Kolczyki”) po ostateczne.
Choć autor porusza się w kontekście nauki chrześcijańskiej, porusza tematy związane z teologią, to dzieło ma wymiar stricte uniwersalny. Te opowiadania to małe, piękne parabole o tym, jakie piekło na ziemi potrafi sobie zgotować każdy z nas. Pokazują, że granica między żyjącymi grzesznikami a świętymi w niebie nie jest lub nie musi przynajmniej być tak wyraźna, że każdy z nas może dojść do wieczność, że każdy na to zasługuje, tylko nie może tracić nadziei.

Jan Grzegorczyk znany jest szerokiemu kręgowi odbiorców głównie jako autor trylogii opowiadającej przygody Księdza Grossera. Tymczasem chciałabym zarekomendować inne dzieło tego autora pt. „Pieśń Słoneczna Róży Bluszcz”, które nie powinno zostać przeoczone przez żadnego miłośnika.
Jest to de facto zbiór opowiadań o wewnętrznej, duchowej przemianie, o moralnym odrodzeniu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
870
272

Na półkach:

Grzegorczyk zaszczepia optymizm. Sprawia, że czytelnicy patrzą zupełnie innymi oczami na świat, bo jest w nim pierwiastek dobra, że nie wszystko jest złe. Każdy człowiek ma szansę na poprawę, zmianę swojego postępowania. Życiowe zakręty i kręte drogi w pewnym momencie mogą przemienić się w proste, trzypasmowe autostrady. Nie możliwe? A jednak. Wystarczy poszukać, patrzeć sercem i zajrzeć w głąb siebie. Krótkie rozdziały, ciepłe opowiadania składające się na całość książki sprawiają, że lekko i przyjemnie się ją czyta. Do tego doza humoru i świetna analiza ludzkich charakterów. Nie trzeba wyjeżdżać na safari do Afryki, by przeżyć przygodę, spotkać ciekawych ludzi. Nasz kraj pełen jest osobowości, wystarczy docenić to co mamy. Jest to pozycja dla tych którzy są blisko Boga, ale i dla tych którzy od niego stronią, bo właśnie dzięki tym paru opowiadaniom pragnie się Go odkryć na nowo i stanąć o krok bliżej, by poczuć Jego bezgraniczną miłość.

Grzegorczyk zaszczepia optymizm. Sprawia, że czytelnicy patrzą zupełnie innymi oczami na świat, bo jest w nim pierwiastek dobra, że nie wszystko jest złe. Każdy człowiek ma szansę na poprawę, zmianę swojego postępowania. Życiowe zakręty i kręte drogi w pewnym momencie mogą przemienić się w proste, trzypasmowe autostrady. Nie możliwe? A jednak. Wystarczy poszukać, patrzeć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
475
145

Na półkach:

Mówią, że takie opowiadania powinno się czytać powoli, każde oddzielnie. Że trzeba dać sobie czas, aby się nad nimi zastanowić, przemyśleć. Jednym słowem, nie spieszyć się.
Cóż, może i mają racje ci, którzy tak mówią, ale co mnie to obchodzi? "Pieśń słoneczną" pochłonęłam w tempie błyskawicznym. Zachwyciła mnie oprawa graficzna. Jest genialna. Same plusy? Zdaje się, że tak. Choć nie dam sobie ręki uciąć, że przypadnie do gustu każdemu.
Ot, chociażby dlatego, że to książka o świętych. Świętych takich różnych, można powiedzieć wątpliwej jakości. Znaczy się o normalnych ludziach i ich czasem nie normalnych przygodach. Gdzieś tam jest nawrócenie, chęć zmiany życia na lepsze, zmaganie się niełatwą codziennością, radzenie sobie z nieoczekiwanym nieszczęściem, niesienie pomocy, leczenie ran i naprawianie błędów przeszłości.
Część z historii naprawdę zapadła mi w pamięć, dlatego być może kiedyś do nich wrócę. w każdym razie bardzo bym chciała. Może dlatego, że mają jakiś ciąg dalszy, nie kończą się kropką, przynajmniej odniosłam takie wrażenia. Dlatego też za każdym razem pewnie interpretuje się je inaczej.
Czy zestawienie staruszki, skłóconego rodzeństwa, fotografa, księdza, bezrobotnego listonosza, prostytutki i załamanej po stracie syna matki zachęca do sięgnięcia po tę pozycję? Jeżeli nie, ja zachęcam.
Bo jest jak zwykle w książkach tego autora, jak w życiu. Nie jest cukierkowo. Z tym, że te opowiadania dają nadzieję. A nadziei nigdy dosyć.

Mówią, że takie opowiadania powinno się czytać powoli, każde oddzielnie. Że trzeba dać sobie czas, aby się nad nimi zastanowić, przemyśleć. Jednym słowem, nie spieszyć się.
Cóż, może i mają racje ci, którzy tak mówią, ale co mnie to obchodzi? "Pieśń słoneczną" pochłonęłam w tempie błyskawicznym. Zachwyciła mnie oprawa graficzna. Jest genialna. Same plusy? Zdaje się, że tak....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1167
36

Na półkach: , ,

To książka, z której stron wyziera nadzieja i wiara w człowieka. Po jej przeczytaniu patrzy się na świat inaczej. Nie, nie przez różowe okulary, ale realistycznie - to znaczy postrzegając złe strony i wady, a jednocześnie widząc w nich szanse na poprawę i dobro.
Kim są bohaterowie tego zbioru opowiadań? To zwykli ludzie, często bardzo doświadczeni przez życie, pogubieni i wątpiący.
Jest też druga grupa - świętych. I nie są to święci porządnie ubrani, przyozdobieni złotem, pobożnie stojący w kościołach i patrzący z pogróżką w oku na grzeszników. O nie! Święci u Jana Grzegorczyka ożywają, są obecni, zabawni i przede wszystkim ogromnie pomocni.
Czytając tą książkę ma się wrażenie, że autor zna każdego jej bohatera osobiście, ba, że się z nim przyjaźni! Nawet, może zwłaszcza z tymi świętymi bohaterami. Bo czy inaczej można mówić o św. Janie Nepomucenie "Nepomucek" albo "Janek"? Tutaj święci stają się bliscy także czytelnikowi.
Książkę można dawkować jak skuteczne lekarstwo - po jednym opowiadaniu, by przywrócić wiarę w drugiego człowieka i uśmiech na twarzy.

To książka, z której stron wyziera nadzieja i wiara w człowieka. Po jej przeczytaniu patrzy się na świat inaczej. Nie, nie przez różowe okulary, ale realistycznie - to znaczy postrzegając złe strony i wady, a jednocześnie widząc w nich szanse na poprawę i dobro.
Kim są bohaterowie tego zbioru opowiadań? To zwykli ludzie, często bardzo doświadczeni przez życie, pogubieni i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
973
223

Na półkach: ,

Są autorzy, którym, po przeczytaniu książki, chce się powiedzieć - dziękuję. Jan Grzegorczyk jest dla mnie właśnie takim autorem.

Jego książka "Pieśń słoneczna Róży Bluszcz" to zbiór sześciu opowiadań, z których każda dotyczy innego świętego. Jednak w książce ,jest mnóstwo postaci, którym do świętości wydaje się być bardzo daleko, a swoim postępowaniem zaprzeczają istnieniu Boga. Dziwnym trafem, to oni często są bliżej świętości niż niejedna osoba duchowna.

Nie chcę opisywać książki, bo wiem, że każdy odbierze ją inaczej ale muszę powiedzieć, że pozycja ta wciągnęła mnie od pierwszej strony, wzruszyła i skłoniła do przemyśleń. A o to chyba chodzi, prawda?

Są autorzy, którym, po przeczytaniu książki, chce się powiedzieć - dziękuję. Jan Grzegorczyk jest dla mnie właśnie takim autorem.

Jego książka "Pieśń słoneczna Róży Bluszcz" to zbiór sześciu opowiadań, z których każda dotyczy innego świętego. Jednak w książce ,jest mnóstwo postaci, którym do świętości wydaje się być bardzo daleko, a swoim postępowaniem zaprzeczają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
347
57

Na półkach:

Gdzie i kiedy w swoim życiu ludzie mają kontakt z Świętym...Ciekawe opowiadania o zwykłych ludziach,o nas.

Gdzie i kiedy w swoim życiu ludzie mają kontakt z Świętym...Ciekawe opowiadania o zwykłych ludziach,o nas.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    153
  • Chcę przeczytać
    64
  • Posiadam
    31
  • 2011
    4
  • Ulubione
    4
  • 2013
    3
  • Religia
    2
  • 2014
    2
  • Wyjątkowe
    1
  • Magda
    1

Cytaty

Więcej
Jan Grzegorczyk Pieśń słoneczna Róży Bluszcz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także