rozwińzwiń

Świt 2250

Okładka książki Świt 2250 Andre Norton
Okładka książki Świt 2250
Andre Norton Wydawnictwo: Versus Cykl: After the Apocalypse (tom 1) fantasy, science fiction
171 str. 2 godz. 51 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
After the Apocalypse (tom 1)
Tytuł oryginału:
Star Man's Son, 2250 A.D.
Wydawnictwo:
Versus
Data wydania:
1990-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1990-01-01
Liczba stron:
171
Czas czytania
2 godz. 51 min.
Język:
polski
ISBN:
8385150080
Tłumacz:
Grzegorz Woźniak
Tagi:
science fiction podróż przyszłość
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
252 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
220
155

Na półkach:

Książka mojego dzieciństwa. Czytałem ją z zapartym tchem od początku do końca. Bardzo wartościowa lektura. A ci co piszą o niej źle... Przerażają mnie. Argumenty przez was podawane są po prostu niesmaczne. Jak ton moralizatorski można podawać za minus? Nawet teraz po 20 latach od jej poprzedniego czytania jest to lektura warta polecenia każdemu. Czasami może i jest naiwna (w drugiej części) ale multum pomysłów i wartka akcja absolutnie to rekompensują.
Za takie opowieści kocham klasyczną s-f.

Książka mojego dzieciństwa. Czytałem ją z zapartym tchem od początku do końca. Bardzo wartościowa lektura. A ci co piszą o niej źle... Przerażają mnie. Argumenty przez was podawane są po prostu niesmaczne. Jak ton moralizatorski można podawać za minus? Nawet teraz po 20 latach od jej poprzedniego czytania jest to lektura warta polecenia każdemu. Czasami może i jest naiwna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
316
316

Na półkach:

Pulp literature :) że się tak niepolskojęzycznie wyrażę :) Ot, czytadło.

Pulp literature :) że się tak niepolskojęzycznie wyrażę :) Ot, czytadło.

Pokaż mimo to

avatar
166
116

Na półkach:

Źle się zestarzała :( Po trzydziestu latach usiłowałem przeczytać ponownie i ... Nie, nie i nie.
Ilość nielogiczności mnie dobija. Autorka dowolnie traktuje rzeczywistość i te kilkaset lat po końcu w razie potrzeby kurczy się do kilkudziesięciu, czy nawet kilkunastu.
Zmutowani ludzie i koty, ale już większość innych stworzeń całkowicie oparła się mutacji. Rozumiem że klasyka gatunku, że dzięki niej wszedłem w klimat postapo, ale trupy zostawmy sępom.

Źle się zestarzała :( Po trzydziestu latach usiłowałem przeczytać ponownie i ... Nie, nie i nie.
Ilość nielogiczności mnie dobija. Autorka dowolnie traktuje rzeczywistość i te kilkaset lat po końcu w razie potrzeby kurczy się do kilkudziesięciu, czy nawet kilkunastu.
Zmutowani ludzie i koty, ale już większość innych stworzeń całkowicie oparła się mutacji. Rozumiem że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach: ,

Świat "po" jest tematem wielu powieści. Książka Andre Norton, w końcowej części jest nachalnie moralizatorska, ale to nie szkodzi, przecież literatura ma misję wychowawczą. Akcję śledzimy z uwagą i trzeba przyznać że jest wciągająca. Nie jest to fantastyka techniczna czy kosmiczna, bohater eksploruje świat jak traper.

Świat "po" jest tematem wielu powieści. Książka Andre Norton, w końcowej części jest nachalnie moralizatorska, ale to nie szkodzi, przecież literatura ma misję wychowawczą. Akcję śledzimy z uwagą i trzeba przyznać że jest wciągająca. Nie jest to fantastyka techniczna czy kosmiczna, bohater eksploruje świat jak traper.

Pokaż mimo to

avatar
625
311

Na półkach: ,

Książka polecona i pożycznona przez znajomego z pracy (przyuważył, że w wolnej chwili czytałam "Metro 2035") i moje pierwsze spotkanie z twórczością A. Norton.
"Świt 2250" czyta się szybciutko - krótkie rozdziały bardzo w tym pomagają. Podobnie styl pisania, który jest dla Czytelnika "przyjazny" i nie utrudnia czytania. Historia jest ciekawa, chwilami trudno się od niej oderwać. Zwróciłam szczególną uwagę na niewiele dialogów; w początkowych rozdziałach jest ich jak na lekarstwo. Jednak to mi wcale nie przeszkadzało.
Niektórzy psioczą na "moralizatorski ton" opowieści o Forsie - jak to nie należy odrzucać innych ze wzglądu na wygląd lub inne niezależne od nich cechy czy też, że w każdej najtrudniejszej nawet sytuacji można znaleźć jakieś kompromisowe wyjście. Młodszym Czytelnikom taka lekutra na pewno wyszłaby na dobre, a starsi narzekać też nie powinni (nie ma na co).
Na drobny minus: przedostatni rozdział "Ostatnia bitwa", w którym opisów tejże bitwy jest chwilami tyle, co kot napłakał. No i okładka, która mi się nie podoba.
Ogólne wrażenia jednak na plus. Warto przeczytać :)

Książka polecona i pożycznona przez znajomego z pracy (przyuważył, że w wolnej chwili czytałam "Metro 2035") i moje pierwsze spotkanie z twórczością A. Norton.
"Świt 2250" czyta się szybciutko - krótkie rozdziały bardzo w tym pomagają. Podobnie styl pisania, który jest dla Czytelnika "przyjazny" i nie utrudnia czytania. Historia jest ciekawa, chwilami trudno się od niej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
54

Na półkach:

Dotrwałem do 3/4 książki... Pierwsze ostrzeżenie by dalej w to coś nie brnąć dostałem gdy w książce pojawił się przekaz antyrasistowski. Bohater bystry, cierpliwy, zabawny, zdolny, muskularny czarnuch, same ochy i achy - taki typ co sam mógłby odbudować całą cywilizację, tylko biali mu przeszkadzają!
Potem już tylko gorzej, potokami lała się słodycz i nuda... Może trochę przejaskrawiam, ale to książka to gó**o. Omijajcie szerokim łukiem.

Dotrwałem do 3/4 książki... Pierwsze ostrzeżenie by dalej w to coś nie brnąć dostałem gdy w książce pojawił się przekaz antyrasistowski. Bohater bystry, cierpliwy, zabawny, zdolny, muskularny czarnuch, same ochy i achy - taki typ co sam mógłby odbudować całą cywilizację, tylko biali mu przeszkadzają!
Potem już tylko gorzej, potokami lała się słodycz i nuda... Może trochę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
141
82

Na półkach: ,

Mamy rok 2016, nie 1952 i nie widzę powodu by przykładać do tej książki miarę z lat 50. XX wieku. Poza tym, jak miałbym to zrobić?

Chciałbym jakoś obronić "Świt 2250", ale naprawdę trudno jest mi znaleźć jakiekolwiek jej zalety. To jest tania "pulpa", nic więcej. Jasne, być może inspirowali się tą książką twórcy Fallouta, być może główny bohater "Świtu.." jest protoplastą postaci Geralta z Rivii, być może...

Więc znów jest to prawdopodobnie źródło "inspiracji detalicznej", czyli jedna z wielu złych książek, z których ktoś przemycił jakieś drobne elementy i zmiksował z innymi, lepszymi pomysłami. W tym sensie "Świt.." jest coś wart, natomiast w sensie warsztatowym jest to raczej nieporozumienie.

Nie ma sensu zawracać sobie tą książeczką głowy, no chyba, że ktoś postawił sobie za punkt honoru przeczytanie wszystkiego co pachnie postapokalipsą.

Mamy rok 2016, nie 1952 i nie widzę powodu by przykładać do tej książki miarę z lat 50. XX wieku. Poza tym, jak miałbym to zrobić?

Chciałbym jakoś obronić "Świt 2250", ale naprawdę trudno jest mi znaleźć jakiekolwiek jej zalety. To jest tania "pulpa", nic więcej. Jasne, być może inspirowali się tą książką twórcy Fallouta, być może główny bohater "Świtu.." jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
394
72

Na półkach: ,

Warto czasem sprawdzić jak zaczynali znani i szanowani autorzy.
Autorka niestety zbyt nachalnie próbowała wpleść w tekst walory edukacyjno/moralizatorskie. Zaczynając od aspektu odrzuceniu i akceptacji jednostki,a kończąc na nadziei na odbudowę społeczeństwa w tonie pacyfistycznych lekkoduchów. Wyszło słabo, przez co patetycznie i fragmentami powieść przypomina bardziej tęczowy podręcznik niż rasową przygodówkę.
ps. Mimo, że powieść została napisana w 1952 r. czyli grubo przed Martinem Luther Kingiem, to próżno szukać w niej określenia "murzyn". Choć występuje w niej całe plemię "czarnoskórych", a i jeden z głównych bohaterów jest z pochodzenia "afroamerykaninem". Autorkę można uważać więc za prekursorkę "poprawności politycznej" w literaturze popularnej ;-)

Warto czasem sprawdzić jak zaczynali znani i szanowani autorzy.
Autorka niestety zbyt nachalnie próbowała wpleść w tekst walory edukacyjno/moralizatorskie. Zaczynając od aspektu odrzuceniu i akceptacji jednostki,a kończąc na nadziei na odbudowę społeczeństwa w tonie pacyfistycznych lekkoduchów. Wyszło słabo, przez co patetycznie i fragmentami powieść przypomina bardziej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
606
477

Na półkach:

Książka w starym stylu. Podoba mi się.

Książka w starym stylu. Podoba mi się.

Pokaż mimo to

avatar
695
26

Na półkach:

Debiutancka powieść amerykańskiej pisarki.

Świat przedstawiony jest prosty. Delikatnie nakreślony przez autorkę. Co stanowi plus pozostawiając swobodę dla wyobraźni czytelnika.
Na tle wyniszczonej wojną Ziemi przebijają się na pierwszy plan dwa zagadnienia: skłonności człowieka do samozagłady oraz otwartości na inność a będąc dokładnym - jej brak.
Podróżujemy z mutantem Fors'em, który wyobcowany w swoim plemieniu narusza zasady prawa i wybiera się na wyprawę wzorem ojca. Towarzyszy mu kocica Lura. Mamy przegląd krajobrazu: góry, lasy, równiny, miasto. Napotykamy przedstawicieli trzech plemion: górskiego, koczowniczego, czarnoskórych oraz bestie zamieszkujące zniszczone miasta.
W końcu na pierwszy plan wyłania się odwieczna skaza towarzysząca ludziom - skłonności do samozagłady. Czy tym razem nauczeni historią, przezwyciężą różnice kulturowe, pochodzenia i podejmą próbę zjednoczenia czy "wzorem" wielu poprzedników przeleją krew nielicznych pozostałych na Ziemi ? Warto przeczytać.

Debiutancka powieść amerykańskiej pisarki.

Świat przedstawiony jest prosty. Delikatnie nakreślony przez autorkę. Co stanowi plus pozostawiając swobodę dla wyobraźni czytelnika.
Na tle wyniszczonej wojną Ziemi przebijają się na pierwszy plan dwa zagadnienia: skłonności człowieka do samozagłady oraz otwartości na inność a będąc dokładnym - jej brak.
Podróżujemy z mutantem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    350
  • Chcę przeczytać
    193
  • Posiadam
    111
  • Ulubione
    13
  • Postapokalipsa
    10
  • Fantastyka
    10
  • Science Fiction
    5
  • 2013
    4
  • Fantasy
    4
  • Post-apo
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Świt 2250


Podobne książki

Przeczytaj także