Zawiodłem się na tej książce. Miała duży potencjał, który został spartaczony. Dysproporcja jakości między kolejnymi częściami jest tak duża, że niedowierzam, czy aby na pewno pisał je jeden autor.
Książka zaczyna się super, jak rasowy thriller - i tak samo potrafi wciągnąć. Fabuła nabiera powoli tempa, ale autorowi albo zabrakło pomysłu na jej rozwinięcie, albo wydawca skrócił czas wydania. Bo to, co się odstawia dalej to gangsterka. Dziennikarka, która początkowo w panice ucieka przed każdym, kto ją śledzi, 200 stron później z bronią w ręku zabija ludzi, którzy szturmują posesję (celowo w liczbie mnogiej) i nie straszna jej broń automatyczna. Tajna organizacja, która śledzi każdego i wszystko widzi nie może schwytać dziennikarki, bo ta kiedyś coś ćwiczyła i tata zabierał ją na strzelanie... a na koniec ta akcja z teologią i starcie światów, które ostatecznie do niczego nie prowadzi. Finał - kochajmy się i wszystko kończy się super. Ostatnie strony to czytałem z poczuciem zmarnowanego czasu i potencjału. Nie mogę tej książki polecić ani fanom kryminałów, ani fanom rozwałki a'la Jason Bourne. W sumie dla nikogo.

Zawiodłem się na tej książce. Miała duży potencjał, który został spartaczony. Dysproporcja jakości między kolejnymi częściami jest tak duża, że niedowierzam, czy aby na pewno pisał je jeden autor.
Książka zaczyna się super, jak rasowy thriller - i tak samo potrafi wciągnąć. Fabuła nabiera powoli tempa, ale autorowi albo zabrakło pomysłu na jej rozwinięcie, albo wydawca...

Zastanawialiście się kiedykolwiek kto to jest heretyk ? No właśnie , zależy dla kogo . Morrell kolejny raz zaskoczył mnie pozytywnie . Inkwizycja i wyznawcy Mitry w walce , która rozgrywa się w XX wieku . Pełna zwrotów sensacyjno przygodowa powieść na naprawdę dobrym poziomie . Religia , ekologia , fanatyzm , a w środku tego młoda dziennikarka i policjant w niej zakochany . Może trochę fantazji , ale powieść zacna .

Zastanawialiście się kiedykolwiek kto to jest heretyk ? No właśnie , zależy dla kogo . Morrell kolejny raz zaskoczył mnie pozytywnie . Inkwizycja i wyznawcy Mitry w walce , która rozgrywa się w XX wieku . Pełna zwrotów sensacyjno przygodowa powieść na naprawdę dobrym poziomie . Religia , ekologia , fanatyzm , a w środku tego młoda dziennikarka i policjant w niej zakochany ....

Jest to naprawdę niezła książka. Z jednej strony heretycy - wyznawcy starożytnego mitraizmu, z drugiej zapomnieni i zaginieni Inkwizytorzy, a pośrodku nich przypadkowa dziennikarka proekologiczna, której życie z dnia na dzień zmienia się nie do poznania. Światem wstrząsają jeszcze inne, dziwne na pierwszy rzut oka wydarzenia, które w jakiś tajemniczy sposób są ze sobą powiązane. Nikomu nie można ufać, nikomu wierzyć, a przyjaźń i braterstwo to często tylko slogany gdy chodzi o ukrycie pradawnej tajemnicy. To tak w skrócie, aby zbytnio nie zdradzić fabuły. Niestety książka ma kilka minusów m.in postać bohaterki jest moim zdaniem zbyt naiwnie kreowana (zakochanie po minutowym spotkaniu w windzie, seks przy śmiertelnym zagrożeniu - to tylko nieliczne z absurdalnych jej zachowań),niekiedy absurdem zalatują też dialogi pomiędzy bohaterami (tak jak podczas spotkania u małżeństwa profesorów). Książka jest też nieco przewidywalna. Plusem jest jednak historia w tle, proekologiczność książki no i rozwój akcji, który jest w miarę dynamiczny, co sprawia, że książka na pewno nie jest nudna. Reasumując książka jest w miarę udanym thrillerem, który oprócz zabawy i wrażeń dostarcza również nieco nauki i historii. Każdy kto interesuje się thrillerami z podtekstem historycznym powinien być z tej książki zadowolony. Ponadto temat heretyków, katarów i twierdzy Montsegur został poruszony w piosence Iron Maiden - pod tym samym tytułem (Montsegur),której odniesienie można znaleźć w tej książce. Polecam każdemu lubiącemu heavy metal.

Jest to naprawdę niezła książka. Z jednej strony heretycy - wyznawcy starożytnego mitraizmu, z drugiej zapomnieni i zaginieni Inkwizytorzy, a pośrodku nich przypadkowa dziennikarka proekologiczna, której życie z dnia na dzień zmienia się nie do poznania. Światem wstrząsają jeszcze inne, dziwne na pierwszy rzut oka wydarzenia, które w jakiś tajemniczy sposób są ze sobą...

Pomimo niezbyt pochlebnych opinii książkę tę naprawdę warto przeczytać.
I może rzeczywiście autora stać na więcej, to i tak jest tutaj pełno akcji no i śmiałych teorii, chociaż niezbyt prawdopodobnych, ale pan Morell już przyzwyczaił mnie do swego niekonwencjalnego myślenia.
Mamy tutaj kult mitry, inkwizytorów a w tle ochronę środowiska i choć nie jest to cykl Bractwo to i tak do przełknięcia.

Pomimo niezbyt pochlebnych opinii książkę tę naprawdę warto przeczytać.
I może rzeczywiście autora stać na więcej, to i tak jest tutaj pełno akcji no i śmiałych teorii, chociaż niezbyt prawdopodobnych, ale pan Morell już przyzwyczaił mnie do swego niekonwencjalnego myślenia.
Mamy tutaj kult mitry, inkwizytorów a w tle ochronę środowiska i choć nie jest to cykl Bractwo to i...

Powieśc od początku była przerysowana, dodam również, że trochę się zawiodłem. Oczywiście to nic nie znaczy - Morrell to świetny pisarz, a nawet mistrzowie mają gorsze chwile :)

Powieśc od początku była przerysowana, dodam również, że trochę się zawiodłem. Oczywiście to nic nie znaczy - Morrell to świetny pisarz, a nawet mistrzowie mają gorsze chwile :)

Pierwsza książka Morrella, jaką czytałem; uważam też ją za jedną z lepszych w jego dorobku literackim.

Pierwsza książka Morrella, jaką czytałem; uważam też ją za jedną z lepszych w jego dorobku literackim.

Dość szybko zapomniałem co zacz :) Mimo to wyszła w końcu spod pióra ,,,(maszyny do pisania?) mojego Morrella :)

Dość szybko zapomniałem co zacz :) Mimo to wyszła w końcu spod pióra ,,,(maszyny do pisania?) mojego Morrella :)

Jak każdy pisarz, także David Morrell ma lepsze książki i gorsze. "Przymierze ognia" zalicza się do tych bardziej udanych moim zdaniem. A znam wszystkie jego powieści, które wydane były na rynku polskim. Ten tytuł świetnie wpisuje się w nurt sensacyjno-przygodowo-historycznych powieści. W tym przypadku akurat historia jest tylko tłem, które autor wykorzystał jako powód do całej opowieści. "Trzęsienie ziemi" na początek od razu zachęca do czytania,a z każdą kolejną stroną czytelnik zastanawia się o co do diabła chodzi? Barwni bohaterzy, zmieniające się miejsca akcji, pollityka, globalna gospodarka i problemy współczesnego świata wciągają bez reszty. Może trochę rozczarowuje zakończenie, chociaż z drugiej strony...? Ech, polecam!

Jak każdy pisarz, także David Morrell ma lepsze książki i gorsze. "Przymierze ognia" zalicza się do tych bardziej udanych moim zdaniem. A znam wszystkie jego powieści, które wydane były na rynku polskim. Ten tytuł świetnie wpisuje się w nurt sensacyjno-przygodowo-historycznych powieści. W tym przypadku akurat historia jest tylko tłem, które autor wykorzystał jako powód do...

6,5

6,5

Thriller spiskowych to doskonałe określenie tej książki. Spiski, akcja, strzelaniny, pożary...

Thriller spiskowych to doskonałe określenie tej książki. Spiski, akcja, strzelaniny, pożary...