Żądza
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Gier
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2007-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-01-01
- Liczba stron:
- 412
- Czas czytania
- 6 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7414-330-1
- Tłumacz:
- Agnieszka Kowaluk
- Tagi:
- Kurt Janisch austriacka prowincja
Kurt Janisch, przeciętny żandarm na przeciętnej austriackiej prowincji, opętany jest żądzą posiadania, w równym stopniu kobiet, co dóbr ziemskich. Wykorzystując swoją pozycję, jeździ po okolicy i nawiązuje kolejne romanse: z bogatą wdową Gerti, z bezdomną szesnastolatką Gabi. Oprócz kochanek ma żonę, która całymi dniami ogląda telewizję. Wkrótce z miejscowego jeziora wyłowione zostają zwłoki jednej z kobiet. Żądza łączy w sobie elementy kryminału, powieści porno i opowiastki brukowej. W wykonaniu Jelinek jest to mieszanka wybuchowa. Autorka perfekcyjnie żongluje tu stereotypami, przedstawia Austrię jako kraj ogarnięty żądzą, której destrukcyjna siła może dotknąć tak naprawdę każdego z nas.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 165
- 157
- 44
- 7
- 4
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Zawsze trochę głupio wymieniać nazwiska, nie uważają państwo? To tak głupio brzmi, ale jak inaczej zwracać się do ludzi?
Opinia
Wyobraźmy sobie typową austriacką wieś, małe miasteczko. Ładne domy, zadbane ogródki, wszędzie czysto i bardzo tip top, wszystko tak piękne i idealne, że aż nierzeczywiste. Człowiek idąc taką ulicą, oddychając tamtejszym powietrzem czuje się jak intruz popełniający wykroczenie. No dobra, to jest wizja turysty z innego kraju, najlepiej Europy wschodniej, który idzie i patrzy na te cuda i myśli, że tym ludziom to musi się powodzić, to mają cudne życie w tych cudownych i bajecznych miasteczkach. A teraz bierzemy do ręki książkę Elfriede Jelinek pt. Żądza i zaczynamy czytać i poznajemy tą fantastyczną krainę dobrobytu i porządku od środka.
Żądza to historia żandarma Kurta, powszechnie znanego i szanowanego obywatela typowej austriackiej prowincji, który podczas swoich wielokilometrowych wycieczek po okolicy poznaje majętne i samotne kobiety, które oczywiście uwodzi. Cel ma jeden, przejąć majątek, uciechy cielesne po drodze to tylko dodatek, niemal konieczny wysiłek, który trzeba włożyć by osiągnąć swój cel. Postać ta i jej poczynania są tylko tłem i pretekstem dla odarcia z kolorowego papieru pakowego tej idealnej społeczności austryiackiej, pod warstwą którego natykamy się na zawartość o zaskakującej strukturze, barwie, zapachu i kształcie, i nie jest to radosne odkrycie. Jelinek bezlitośnie krytykuje szaleństwo materializmu i sprowadzanie wartości człowieka do stanu jego posiadania, lub też w przypadku kobiet wyglądu zewnętrznego. Wszystkie działania bohaterów tej książki sprowadzają się do robienia dobrego wrażenia, bo jak nie robi się takiego, to nie robi się żadnego, a skoro tak, to jakby się nie istniało. Robienie wrażenia odbywa się poprzez prezentację pięknego ogródka, bo ogródka nie uprawia się dla zabawy ale żeby sąsiedzi widzieli, że jest pięknie albo dla odwrócenia uwagi od tego co dzieje się w domu. Trzeba zatem robić dobre wrażenie, wszystkie chwyty dozwolone, mężczyźni pragną wielkich domów i szybkich samochodów, kobiety zaś pragną być piękne: "... kobiety, która chciałaby się wreszcie wyrazić poprzez swoje ciało..." pędzi zatem do fryzjera na full zestaw, paznokcie i stópek i rączek też. Szaleńczy pościg za kinowym efektem musi prowadzić do tragedii, jednak nie losy bohaterów są tutaj najważniejsze.
Język, którym operuje Jelinek galopuje bez wytchnienia, dlatego warto zabrać się do lektury wypoczętym i z pełną uwagą poświęcić się czytaniu. Niemal każde napisane zdanie kryje co najmniej dwa znaczenia. Zjadliwy ton przesycony sarkazmem i ironią, dosadne wyrażanie swobodnego toku myśli może razić i zniechęcać. Cóż, przyznanie jej Literackiego Nobla poróżniło członków akademii i doprowadziło do wystąpienia z niej jednego z nich. Jako przeciętny odbiorca literatury jestem zaintrygowana i prawie zachwycona formą przekazu. Mówiony język, uszczypliwe porównania, zaczepny ton, niemal wulgarny, dość dobrze pasuje do przedstawianych postaci, zjawisk i postaw zdemoralizowanego społeczeństwa wpatrzonego w ekrany telewizorów i kreowanych w nim wzorców. Jednak autorka sięga głębiej, nawiązuje do ciemnej historii Austrii w czasie II wojny światowej i tego jak nadal są to nieznane fakty, tak samo ukrywane(?), no powiedzmy nie rozgłaszane, jak dzisiejsze wyzucie z człowieczeństwa i ludzkich odruchów. Częste dygresje i zbaczanie z toku wypowiedzi przywołuje na myśl ruchome obrazki w telewizji, skakanie po kanałach i reklamową bitwę, wpajanie odbiorcy, że ten produkt, obejrzenie tamtego programu zmieni jego jego życie, oczywiście na lepsze, nieodwracalnie. Mamy tutaj krytykę nie tylko tradycyjnego modelu społeczeństwa i rodziny ale też dzisiejszej kultury nowoczesnej. Właściwie Jelinek krytykuje prawie wszystko, oprócz natury, jest zabójczo szczera, wali wprost bez owijania, często bezpośrednio zwraca się do czytelnika zmuszając tym samym do refleksji, do większej obecności w tym, co mu przedstawia.
Wyobraźmy sobie typową austriacką wieś, małe miasteczko. Ładne domy, zadbane ogródki, wszędzie czysto i bardzo tip top, wszystko tak piękne i idealne, że aż nierzeczywiste. Człowiek idąc taką ulicą, oddychając tamtejszym powietrzem czuje się jak intruz popełniający wykroczenie. No dobra, to jest wizja turysty z innego kraju, najlepiej Europy wschodniej, który idzie i patrzy...
więcej Pokaż mimo to