Na początku nie byłam do tej książki przekonana. Nie potrafiłam się skupić, myliły mi się nazwiska, cała ta polska społeczność w Paryżu nie potrafiła mnie niczym do siebie przyciągnąć. Nie lubię przerywać zaczętej już książki, dlatego postanowiłam ją dalej 'domęczyć'. Nagły zwrot nastąpił dokładnie na dwusetnej stronie. Już nie przerywałam czytania, z wypiekami na twarzy dotarłam do końca. Zaczęło się dziać. Obskurne więzienia, brutalne morderstwa, zalani w trupa mężczyźni, brud paryskich ulic i śmierdzące, mroczne katakumby, romantyczne idee, samozwańczy prorocy - wszystko to znajdziemy na stronach tej książki.
Mocne strony tej powieści to przede wszystkim: ciekawy czas i miejsce akcji, kipiące emocjami dialogi, które pochłania się z zapartym tchem, szczególnie w drugiej połowie historii. Nawet straszne sceny, czy opisy są na swój sposób fascynujące.
Zakończenie trochę rozczarowuje, jakkolwiek dziwnie to brzmi, wolałam, żeby morderca okazał się kimś innym, kimś, kto wprawi mnie w jeszcze większe zaskoczenie.
Chciałabym, żeby na podstawie tej książki powstał kiedyś film. Chętnie bym go obejrzała, z pełną świadomością, że mógłby być brutalny i przyprawiający o dreszcze, ale na pewno trzymający do ostatniej chwili w napięciu!

Na początku nie byłam do tej książki przekonana. Nie potrafiłam się skupić, myliły mi się nazwiska, cała ta polska społeczność w Paryżu nie potrafiła mnie niczym do siebie przyciągnąć. Nie lubię przerywać zaczętej już książki, dlatego postanowiłam ją dalej 'domęczyć'. Nagły zwrot nastąpił dokładnie na dwusetnej stronie. Już nie przerywałam czytania, z wypiekami na twarzy...