Tom bardzo tajemniczy i bardzo zagmatwany, choć może na początku tak się nie wydaje. Eskil szuka skarbu, żeby dorównać swoim rodzicom, nie być zwykłym "szaraczkiem"... I żeby ich wspomóc finansowo. I natrafia na wielką tajemnicę, złe moce o dużej sile... Także natrafia na wspaniałą kobietę, starszą o 11 lat, Solvig, z którą później bierze ślub, mimo wszystko... Pięknie autorka opisuje w wielu tomach siłę uczuć bliskości i miłości. Uwielbiam to. W walce ze złymi mocami musi tu zadziałać jeden z najbardziej niezwykłych z Ludzi Lodu - Heike. I pojawia się Wędrowiec w Mroku znów :D Chciwy Jolin odradza się w swoich potomkach... (swoją drogą, jak pisało że prawie każdy potomek nie może mieć dzieci, jest niesprawny, to ciekawe jak oni się rozmnażali?! Nie zostało to wyjaśnione) Stary stwór z dawnych czasów, zły Jolin, zostaje pokonany i okazuje się jednym z Ludzi Lodu, zna mowę gałęzi z Syberii... Ma w ukrytym skarbie rzeczy należące do Ludzi Lodu. To też nie zostało do końca wyjaśnione, o co chodzi, było tylko parę domysłów i teorii żyjących bohaterów... Ale jedno z najciekawszych - był tam też flet. Który okazał się jednym z dostępnych sposobów na obudzenie Tengela Złego, który chciał z tego skorzystać i opanowywał myśli Heikego... Ale bardzo przytomnie zachowała się Vinga, która opanowała tą sytuację i przyzwała Shirę, która zniszczyła flet i dobrą wodą wyleczyła z guza mózgu syna Solvig :D Wspaniałe i emocjonujące zakończenie, choć parę tajemnic z tego tomu pozostaje nie wyjaśnionych...

Tom bardzo tajemniczy i bardzo zagmatwany, choć może na początku tak się nie wydaje. Eskil szuka skarbu, żeby dorównać swoim rodzicom, nie być zwykłym "szaraczkiem"... I żeby ich wspomóc finansowo. I natrafia na wielką tajemnicę, złe moce o dużej sile... Także natrafia na wspaniałą kobietę, starszą o 11 lat, Solvig, z którą później bierze ślub, mimo wszystko... Pięknie...