Nora Roberts to wspaniała pisarka, będę to zawsze powtarzać, ale przy bliższym poznaniu, a przede wszystkim przy zapoznaniu się z jej trylogiami, możemy dojść do wniosku, że pisze szablonowo i dość banalnie. Piękne kobiety, przystojni mężczyźni, przyjaźń, o której każdy z nas marzy, pieniądze, wspólny interes i coś, co to wszystko łączy. Przywołuję tutaj również "Szklane Córy" z trylogii o kluczach i opisywany cykl "W ogrodzie". Mamy tutaj trzy kobiety, których losy splatają się w najodpowiedniejszym ku temu momencie, gdy każda z nich przeżywa życiowy kryzys, które zamieszkują razem w tym samym nawiedzonym domu, które razem pracują i są samotne. Każda z części opisuje szczegółowo jedną z nich i opowiada jej losy i drogę ku prawdziwej miłości i pełni szczęścia. Lektura dobra, by oderwać się od szarej rzeczywistości, aby zapomnieć o trudach życia. Dzięki Norze Roberts przenosimy się do idealnego świata, w którym wszystkie marzenia się spełniają i wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Serdecznie polecam, ale tym, którzy nie są już znudzeni stylem Roberts, jest to dobra lektura na nabranie sił i stawienie czoła przeciwnościom losu, gdyż mobilizuje do działania i czyni świat lepszym.

Nora Roberts to wspaniała pisarka, będę to zawsze powtarzać, ale przy bliższym poznaniu, a przede wszystkim przy zapoznaniu się z jej trylogiami, możemy dojść do wniosku, że pisze szablonowo i dość banalnie. Piękne kobiety, przystojni mężczyźni, przyjaźń, o której każdy z nas marzy, pieniądze, wspólny interes i coś, co to wszystko łączy. Przywołuję tutaj również "Szklane...