Batalista

Okładka książki Batalista Arturo Pérez-Reverte
Okładka książki Batalista
Arturo Pérez-Reverte Wydawnictwo: Muza literatura piękna
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
El pintor de batallas
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2007-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-05-01
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374951678
Tłumacz:
Joanna Karasek
Tagi:
Arturo Perez-Reverte artysta wojna samotność
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
134 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
685
525

Na półkach:

Arturo Perez-Reverte, uwodzący mnie od lat powieściami, które określiłabym mianem historycznych kryminałów - zwykle całkowicie fantastycznych, choć realistycznie przedstawionych - tym razem sięga po temat na wskroś współczesny, pisze o sprawach które wydarzyły się zaledwie kilka lat temu i w których sam brał udział. Podobnie jak swego czasu w powieści "Terytorium Komanczów", nawiązuje do wojny na Bałkanach, w której sam brał udział jako korespondent wojenny.

Bohaterem Batalisty jest hiszpański fotograf prasowy, Andres Faulques, laureat dziesiątków prestiżowych nagród, który fotografował wszystkie wojny, dziejące się w naszych czasach, od Vukovaru po Biafrę, od Kambodży po Wenezuelę. Na skutek traumy wywołanej śmiercią ukochanej osoby, wycofuje się z zawodu i kupiwszy opuszczoną wieżę nad morzem, wraca do dawnej profesji malarza - podejmuje się zadania namalowania wielkiego, barwnego fresku, będącego syntetycznym wizerunkiem wszystkich wojen.

Dawne życie nie pozwala jednak o sobie zapomnieć. Faulques uwieczniał na zdjęciach ludzkie dramaty i nieszczęścia, fotografował zło i przerażenie, starał się uchwycić najprymitywniejsze ludzkie instynkty. Nie liczyła się dla niego godność człowieka, zobojętniały na krzywdę fotoreporter marzył jedynie o zdjęciu życia, które w pełni odda okrucieństwo wojny. Sam fakt istnienia tragedii był dla niego wyłącznie tematem. Bywało, że jego aparat pełnił funkcję katalizatora – przyspieszał wykonanie wyroku. Wielu walczących z dumą bowiem pozowało w chwili zabijania przeciwników.

Perez-Reverte uwielbia detale: potrafi długo rozwodzić się nad szczegółami pracy fotoreportera (przesłona, dobór kadru i perspektywa, światło) a następnie przenosi ten warsztat na grunt malarstwa (mieszanie farb, technika ich nakładania, światłocień i kompozycja). Te kojące, techniczne opisy nagle brutalnie przerywa przybycie pewnego Chorwata, który swego czasu został sfotografowany przez Faulfuesa. Za wykonane wówczas zdjęcie reporter zdobył nagrodę, a rozpoznany przez Serbów Chorwat trafił na tortury do obozu jenieckiego. Jego żonę – skądinąd Serbkę – wielokrotnie zgwałcono i bestialsko zabito wraz malutkim synem.

Czy wykonana fotografia zadecydowała o losach rodziny? Czy fotoreporter jest zabójcą? Gdzie zaczyna się i kończy nasza odpowiedzialność za zło: jego widzenie i niewidzenie?

Niełatwa, różna od innych powieść Reverte, po którą bezwzględnie należy sięgnąć.

Arturo Perez-Reverte, uwodzący mnie od lat powieściami, które określiłabym mianem historycznych kryminałów - zwykle całkowicie fantastycznych, choć realistycznie przedstawionych - tym razem sięga po temat na wskroś współczesny, pisze o sprawach które wydarzyły się zaledwie kilka lat temu i w których sam brał udział. Podobnie jak swego czasu w powieści "Terytorium...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1591
368

Na półkach: ,

Książki zbyt osobiste nie są łatwe w odbiorze. „Batalista” jest właśnie taki. To bardziej traktat filozoficzny niż fabularna opowieść, do tego z kilku, nachodzącymi się na siebie płaszczyznami. Z jednej strony to rzetelna rozprawa o sztuce – malarstwie i fotografii. Jak to u Reverte – nie jest to „liźnięcie” tematu, a dogłębna analiza, z wszelkimi konsekwencjami i korzyściami dla czytelnika, często poza zakresem zrozumienia. Z drugiej to wojna jako zjawisko, wymyślone i przypisane człowiekowi. I znów, mnóstwo opisów, spostrzeżeń głównego bohatera, retrospektyw, przemyśleń. Mimo tego, styl w jakim Reverte pisze nie epatuje okrucieństwem, jest jedynie „precyzyjnie suchy”, bo sama wojna jest z natury okrutna i to nie wymaga dowodu. I nie ma tutaj tej iluzorycznej „nici porozumienia” między autorem/głównym bohaterem/Chorwatem a czytelnikiem. Po prostu należy przyjąć, że jest tak jak napisano. Wątek fabularny, wydaje się, że jest tylko pretekstem do tych rozważań. Oto fotoreporter popełnia „grzech zimnego profesjonalizmu”: robi zdjęcie przypadkowego żołnierza, które to zdjęcie jest z jednej strony zwykłym świadectwem dla świata, a z drugiej przyczynkiem do okrutnego zabójstwa osób, których jedyną przewiną jest związek ze sfotografowanym. Przez książkę prowadzi nas nierówny w proporcjach dialog między Chorwatem i Batalistą. Prowadzony jest jakby szeptem, nie ma oskarżeń i obrony. Są suche fakty widziane z perspektywy czasu minionego. Chorwat nie jest prokuratorem, jest sędziom. I w jego ocenie „grzech profesjonalizmu” to grzech ciężki, a karą za niego ma być śmierć...

Książki zbyt osobiste nie są łatwe w odbiorze. „Batalista” jest właśnie taki. To bardziej traktat filozoficzny niż fabularna opowieść, do tego z kilku, nachodzącymi się na siebie płaszczyznami. Z jednej strony to rzetelna rozprawa o sztuce – malarstwie i fotografii. Jak to u Reverte – nie jest to „liźnięcie” tematu, a dogłębna analiza, z wszelkimi konsekwencjami i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1757
883

Na półkach:

Prztyczek w nos dla wszystkich tych (czyli także dla mnie),którzy sądzą, że znane nazwisko jest gwarantem nieprzemijającej pisarskiej formy. Psychologiczna potyczka między bohaterami naznaczona gorzkimi refleksjami nie spełnia jednak swej roli. Ładunek emocjonalny przekazywany we wspomnieniach strasznych wojennych scen rozdrabnia się przez ich nadmiar. W pewnym momencie czytelnikowi brakuje już sił, mnogość przemocy otępia. Mniej znaczy więcej, by bardziej wstrząsnąć nie trzeba bombardować przykładami.

Po latach od zakończenia wojny w Jugosławii były fotograf wojenny, Faulques zaszywa się w samotni i maluje obraz - krajobraz po bitwie, będący swoistym podsumowanie życia i sposobem na radzenie sobie z demonami przeszłości. Pewnego dnia odwiedza go Chorwat Marković, który chce zabić fotografa. "Zniszczone pejzaże bogatej geografii kataklizmów wojny mylące się jedne z drugimi, ludzie mylący się jedni z drugimi, zabici mylący się jedni z drugimi".

Chorwat podejrzewa, że oglądanie zbrodni wojennych nie uczyniło fotografa lepszym człowiekiem, ani nie wpłynęło na jego solidarność z ofiarami.

Może tylko wspomnienie Olvido, kobiety, która była towarzyszką podróży Faulquesa czyni go uważnym. Jednak wzmiankowana postać także była przedstawicielką zimnych fotografów, którzy traktowali swą pracę, patrzenie na śmierć zadaniowo. Olvido kochała swą pracę, wojnę, z sercem kołaczącym z podniecenia, "dzikim uśmiechem szczęścia na twarzy" przemierzała kolejne pogorzeliska.

To spotkanie miało być walką charakterów, walką o życie, kredytowaną kolejnymi wspólnymi wspomnieniami. Mnie nie przekonało. Na pewno przeraziło i przygnębiło.

Prztyczek w nos dla wszystkich tych (czyli także dla mnie),którzy sądzą, że znane nazwisko jest gwarantem nieprzemijającej pisarskiej formy. Psychologiczna potyczka między bohaterami naznaczona gorzkimi refleksjami nie spełnia jednak swej roli. Ładunek emocjonalny przekazywany we wspomnieniach strasznych wojennych scen rozdrabnia się przez ich nadmiar. W pewnym momencie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1231
1217

Na półkach: , , ,

6/10

6/10

Pokaż mimo to

avatar
65
64

Na półkach:

Po przeczytaniu tej książki jestem zdania,że AP-R , ma niestety najlepszy okres pisarski za sobą. Ostatnia świetna rzecz, jaką napisał to "Królowa Południa" .Potem chyba pisał coś, czego u nas nie tłumaczono i wreszcie wpadł mi do rąk "Batalista". Początek mógłby być zaczątkiem dobrej opowieści,ale potem jest coraz gorzej. Pal licho marną akcję,ale przynajmniej powinna nas zainteresować psychologiczna rozgrywka między malarzem,a jego gościem. A tu słabe to i bez nerwu. Może to tylko jednorazowa wpadka dobrego pisarza? Oby...

Po przeczytaniu tej książki jestem zdania,że AP-R , ma niestety najlepszy okres pisarski za sobą. Ostatnia świetna rzecz, jaką napisał to "Królowa Południa" .Potem chyba pisał coś, czego u nas nie tłumaczono i wreszcie wpadł mi do rąk "Batalista". Początek mógłby być zaczątkiem dobrej opowieści,ale potem jest coraz gorzej. Pal licho marną akcję,ale przynajmniej powinna nas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
204
60

Na półkach:

Książka która traktuje o istocie zła i nie jest banalna, ani pouczająca ani nazbyt filozofująca. Właściwie dzieje się niewiele - większość to wspomnienia i dialog dwóch ludzi, z których jeden jest katem a drugi ofiarą, ale który jest którym. Za co każdy z nich jest odpowiedzialny i za co każdy człowiek jest odpowiedzialny. Ciekawe pytania i ciekawy koncept.

Książka która traktuje o istocie zła i nie jest banalna, ani pouczająca ani nazbyt filozofująca. Właściwie dzieje się niewiele - większość to wspomnienia i dialog dwóch ludzi, z których jeden jest katem a drugi ofiarą, ale który jest którym. Za co każdy z nich jest odpowiedzialny i za co każdy człowiek jest odpowiedzialny. Ciekawe pytania i ciekawy koncept.

Pokaż mimo to

avatar
4
2

Na półkach:

Lubię Perez-Reverte'a za ciekawe historie osadzone w świetnym tle obyczajowym/historycznym. Ta książka jest podobnie napisana, niemniej fabuła trudna i złowieszcza. Wychodzi, że człowiek jest z natury zły, a podczas wojny, w poczuciu bezkarności, zdolny do wielkiego okrucieństwa. Zaakceptowanie tego brzemienia potencjalnego sprawcy, jak również strach i bezradność ewentualnej ofiary, z czym trzeba się zmierzyć w toku lektury, to trudne zadanie dla czytelnika. Tylko pamięć i studiowanie historii zdają się chronić kolejne pokolenia przez nimi samymi...

Lubię Perez-Reverte'a za ciekawe historie osadzone w świetnym tle obyczajowym/historycznym. Ta książka jest podobnie napisana, niemniej fabuła trudna i złowieszcza. Wychodzi, że człowiek jest z natury zły, a podczas wojny, w poczuciu bezkarności, zdolny do wielkiego okrucieństwa. Zaakceptowanie tego brzemienia potencjalnego sprawcy, jak również strach i bezradność...

więcej Pokaż mimo to

avatar
364
78

Na półkach:

Trudna książka. Trudna i ze względu na swoją tematykę, jak i na sposób opisywania. Filozoficznie nas ta książka poddusi, ale warto ją przeczytać i pozostać w jej klimacie jakąś chwilę, a w niej spróbować ogarnąć umysłem to, co się właśnie przed nami wydarzyło.

Trudna książka. Trudna i ze względu na swoją tematykę, jak i na sposób opisywania. Filozoficznie nas ta książka poddusi, ale warto ją przeczytać i pozostać w jej klimacie jakąś chwilę, a w niej spróbować ogarnąć umysłem to, co się właśnie przed nami wydarzyło.

Pokaż mimo to

avatar
76
35

Na półkach:

Książka polecona mi przez bliską osobę dlatego przeczytałam jednak kompletnie nie w moim guście więc nie umiałam się wczuć.

Książka polecona mi przez bliską osobę dlatego przeczytałam jednak kompletnie nie w moim guście więc nie umiałam się wczuć.

Pokaż mimo to

avatar
744
220

Na półkach: ,

Tę pozycję trzeba po swojemu zinterpretować i zrozumieć.

Ja z całego serducha zachęcam do tego.

Tę pozycję trzeba po swojemu zinterpretować i zrozumieć.

Ja z całego serducha zachęcam do tego.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    522
  • Chcę przeczytać
    290
  • Posiadam
    167
  • Teraz czytam
    16
  • Ulubione
    15
  • 2014
    12
  • Literatura hiszpańska
    7
  • Arturo Pérez-Reverte
    3
  • Obyczajowe
    3
  • 2013
    2

Cytaty

Więcej
Arturo Pérez-Reverte Batalista Zobacz więcej
Arturo Pérez-Reverte Batalista Zobacz więcej
Arturo Pérez-Reverte Batalista Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także