Jeśli Boga nie ma. O Bogu, diable, grzechu i innych zmartwieniach tak zwanej filozofii religii
224 str.
3 godz. 44 min.
- Kategoria:
- filozofia, etyka
- Tytuł oryginału:
- Religion. If there is no God...
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2010-05-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 1987-01-01
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-240-1362-3
- Tłumacz:
- Tadeusz Baszniak, Maciej Panufnik
- Tagi:
- filozofia religia teologia
"Jeśli Boga nie ma..." to jedna z ważniejszych współczesnych książek dotyczących kwestii Boga i religii. Kołakowski rozważa w niej formułowane na przestrzeni wieków argumenty za i przeciw istnieniu Boga. Podejmując refleksję nad tajemnicą zła, językiem religijnym, doświadczeniem mistycznym, próbami racjonalnego uzasadnienia istnienia Absolutu, przeprowadza czytelnika przez najbardziej zawiłe kwestie refleksji religijnej. Precyzyjny i jasny opis opozycji między wiedzą a wiarą jest równocześnie fascynującą diagnozą świadomości współczesnego człowieka i jego sytuacji duchowej.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 763
- 280
- 100
- 37
- 16
- 14
- 12
- 6
- 4
- 3
Opinia
"Jeśli Boga nie ma..." to spójny cykl esejów, w których Leszek Kołakowski pozbierał podstawy swego odczytania transcendencji, rozumienia jej przez wierzących i niewierzących.
Choć niezbyt dużo miejsca poświęcił profesor we wstępie na przybliżenie, typowego w tego typu pracach, zakresu rozumienia boskości, który będzie analizował, to z lektury widać, że chodzi o Boga trzech wielkich monoteizmów. Za to sporo swej uwagi skupił na tzw. filozoficzne odczytanie religii jako fenomenu cywilizacyjnego. Postarał się o zreferowanie koncepcji przedmiotowych u kluczowych myślicieli, głównie chrześcijaństwa (od Orygenesa do Plantingi). Ponieważ sam w wielu miejscach schował się z własnymi przekonaniami religijnymi (tak na własne potrzeby zbudowanymi), za krytyczną analizą rozumienia religii, trudno odczytać jego stanowisko wobec wiary (według stanu na początek lat 80-tych XX wieku, kiedy książka powstała). Jednak liczne cytaty z myśli buddyzmu i hinduizmu, sugerują kierunek jego ówczesnych poszukiwań i fascynacji. Zresztą kilkukrotnie wspomina o wyższości 'buddyjskiej drogi' (na przykład str. 36) nad dogmatycznymi, kurialnymi i przeintelektualizowanymi koncepcjami europejskiej wiary.
Na początek rozważył teodyceę, czyli nieznośną nieredukowalność cierpienia nas otaczającego. Wplótł te argumenty Leibniza w przymioty Boga judeochrześcijańskiego. Przyznam, że cały wywód nie przypadł mi do gusty. Ten fragment obfituje w liczne zmanierowane, dla mnie, sformułowania tak typowe u filozofów. Główny zarzut do takich dywagacji, to moje nieodmienne zadziwienie nad stosowaną metodologią argumentacji. Stawia się pewne tezy (za, bądź przeciw istnieniu boskości) używając argumentów, jakiej natury musi/nie może ona być. Przeciwnikom w erystycznych sporach, odbiera się jednocześnie prawo do własnych argumentów, dowodząc niemożliwości wykazania cech przypisywanych Bogu przez drugą stronę. Czyli 'obie armie walczą mieczem, od którego giną'. Kołakowski niepotrzebnie wdał się w tak detaliczne dywagacje szczególnie, że nie spuentował miałkości, tak prowadzonych od wieków, sporów. Na szczęście podsumował ten fragment stwierdzeniem, że kluczowa w kwestii istnienia Boga jest wiara, bądź jej brak (str. 49).
W kolejnym rozdziale, filozof odniósł się do sensu 'pięciu dróg' Tomasza z Akwinu, jako klasycznych dowodów istnienia Boga, oraz ontologicznego anzelmowego (str. 57-87). Tu również dominowały dla mnie mętne stwierdzenia metafizyczne (szczególnie niepotrzebne dywagacje na temat nieskończoności - str. 67). Być może to dobra wprawka dla studentów filozofii, dla mnie to pusty balon obfitujący w niemożliwe do jednoznacznego zdefiniowania słowa. Podobnie odebrałem karkołomne analizy husserelowskie i dywagacje o prawdzie na gruncie logiki (str. 77) . Szkoda czasu.
To, co warto przeczytać w "Jeśli Boga nie ma...", to rozdział o mistycyzmie (szczególnie str. 95-99). Pewne spostrzeżenia wyczytałem z ciekawością, szczególnie motywacje i zapewne pełne żaru, postawy mistyków. Chyba we współczesnym świecie, pełnym banalności konsumpcji, taka przeciwwaga mogłaby ten, niczym niepohamowany materializm, umieścić w odpowiednim kontekście.
Druga połowa książki jest bardziej 'krwista'. Kołakowski częściej przyjmuje jasne postawy w wygłaszanych kwestiach. Opisuje moralność, jako wartość, którą wywodzić można zarówno z wiary jak i z niewiary. Przybliża krótko istotę defensywnej postawy żarliwej wiary w społeczeństwach post-oświeceniowych. Nakreśla ciekawie nieuchronny konflikt humanizmu i chrześcijaństwa (str. 189-191).
Fragment, dla którego warto było sięgnąć po tę książkę, to kilka stron na których Kołakowski opisuje, fundamentalną i nieredukowalna, różnicę w języku używanym przez wierzących i niewierzących (str. 166-170) . Nie powinno nikogo dziwić, że szczera wiara prowadzi do pewnych semantycznych rejonów, które dla ateisty w sposób oczywisty są nieakceptowane. To są, dla filozofa, dwa plemiona lingwistyczne, których spotkanie w warstwie znaczeń używanych pojęć jest niemożliwe.
Główna trudność w odbiorze książki Kołakowskiego to język i pewna filozoficzna zawiłość wywodu. Skrótowość potraktowania pewnych kwestii sugeruje dla mnie, że warto sięgnąć wcześniej (ewentualnie w trakcie lektury) po coś prostszego, na przykład "Ateizm. Co każdy powinien wiedzieć" i podręcznik podstaw filozofii. Momentami miałem problem ze zdiagnozowaniem, gdzie kończą się krytyczne uwagi filozofa o poglądach innych myślicieli, a gdzie zaczyna referować własne (dotyczy to szczególnie pierwszej połowy książki). Ogólnie mam problem z filozoficzną płynnością argumentacji. Zdecydowanie lepiej czuję się w bardziej analitycznym podejściu, które zaprezentował Wolański w "Granicach niewiary".
Jednak mimo wszystkich uwag, polecam. Sporo ciekawych i szczerych spostrzeżeń o ludzkich strachach, nadziejach i słabościach podał Kołakowski świetnie. Trafił do mnie z argumentami, szczególnie w drugiej części pracy.
"Jeśli Boga nie ma..." to spójny cykl esejów, w których Leszek Kołakowski pozbierał podstawy swego odczytania transcendencji, rozumienia jej przez wierzących i niewierzących.
więcej Pokaż mimo toChoć niezbyt dużo miejsca poświęcił profesor we wstępie na przybliżenie, typowego w tego typu pracach, zakresu rozumienia boskości, który będzie analizował, to z lektury widać, że chodzi o Boga...